piątek, 20 grudnia 2013

Seneka o ubóstwie


Epikur. «Wznioślejsza, wierz mi, będzie się wydawała twoja mowa na nędznym posłaniu i w łachmanach. Bo te rzeczy nie tylko nauczają, lecz dają też dowody». Ja przynajmniej inaczej słucham słów naszego Demetriusza od czasu, gdy zobaczyłem go jako nędzarza, nie mającego nawet słomianej podściółki do spania: jest to nie tylko nauczyciel, ale i poręczyciel prawdy. «Cóż więc? Czy nie można gardzić bogactwem mając je u siebie w zanadrzu?» Dlaczegoż by nie? Wspaniałą duszę musi mieć także i ten, kto widząc się otoczonym dokoła przez dostatki i ogromnie dziwiąc się przez czas dłuższy, że przypadły mu one w udziale, śmieje się z tego i raczej słyszy od innych, niż sam myśli, że dostatki te są jego własnością. Wielka to rzecz nie zepsuć się przez bliskie zetknięcie z bogactwem! Wielki to mąż, który mając bogactwo jest ubogi! 

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.