czwartek, 26 grudnia 2013

Rogacjanus


Z senatu był także Rogacjanus, który doszedł do tak doskonałej rozłąki z tym żywotem, iż wyzbył się całego majątku, odesłał wszystkich domowników, a nawet wyrzekł się urzędu i kiedy miał wystąpić jako pretor i kiedy czekali liktorzy, nie tylko nie wystąpił i nie wziął sobie do serca zaszczytnej służby, ale także wolał nie mieszkać we własnym domu, lecz odwiedzając przyjaciół i znajomych tam jadał i tam sypiał, jadł zaś co drugi dzień. Dzięki temu odłączeniu się i nietroszczeniu się o życie on, tak przedtem chory na podagrę, że go noszono na krześle, odzyskał zdrowie i kiedy przedtem nie mógł rąk wyprostować, to potem używał ich daleko zręczniej niż zawodowi rękodzielnicy. Plotyn cenił go wysoko i stale obsypywał największymi pochwałami, stawiając go za wzór filozofom.

Porfiriusz, O życiu Plotyna oraz układzie jego ksiąg, s, 14
tłum. A. Krokiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.