piątek, 27 grudnia 2013

Fenomen Plotyna


Czy jest w ogóle sens, by mówić o fenomenie Plotyna w czasach, które nie znają kontemplacji czy ascezy, które zapomniały o pojęciu mądrości i które tylko w niewielkim stopniu są w stanie wznieść się ponad pragmatyczne cele? Książka P. Hadota jest apelem czy przypomnieniem w takiej samej mierze, w jakiej jest nim samo dzieło Plotyna. P. Hadot jest przekonany, że duchowość Plotyna watra jest uwagi szczególnie dzisiaj. Bez względu na odmienne uwarunkowania, na różnice światów, istniejące między epoką Plotyna a wiekiem XX, za tymi wszystkimi różnicami kryje się ten sam człowiek, stojący naprzeciw tych samych trudności. Ideał „przewodnika świadomości”, mędrca, mentora wykraczającego poza pozór rzeczywistości, czy też ideał wykształcenia, pandei w platońskim rozumieniu tego terminu, nie ograniczający się do przyswajania wiadomości „użytecznych” ani nie postrzegający człowieka tylko z perspektywy jego przydatności, ale sięgający do tradycji ćwiczeń duchowych i nauki rozumianej jako kształtowanie całego człowieka wydaje się aktualny również i dziś.

Zrozumienie, jakie P. Hadot ma dla Plotyna, wskazuje, że tradycja filozoficzna jest dla niego czymś więcej niż jednym z pomników kultury. Dzieło Plotyna jest tak żywe, jak żywe pozostają problemy przez niego postawione. P. Hadot z pewnością podpisałby się pod słowami H.-G.Gadamera, który pisząc o dyskusji Arystotelesa z Platonem na temat dobra, przedstawił swoje motto jako historyka filozofii:

Niech tekst ten uznany zostanie za próbę odczytania greckich klasyków myśli w inny sposób, niż to miało dotychczas miejsce – to znaczy, nie z perspektywy krytycznej wyższości modernizmu, który przenosi siebie ponad filozofów antycznych, ponieważ dysponuje ogromnie wyrafinowaną logiką, ale od przekonania, że „filozofia” jest ludzkim doświadczeniem, które pozostaje ciągle takie samo i które wyróżnia go jako człowieka, i że nie ma w niej żadnego postępu, ale tylko uczestnictwo. To, że moje twierdzenie zachowuje swoją ważność nawet w przypadku cywilizacji, która, tak jak nasza, kształtowana jest przez naukę, brzmi niewiarygodnie, nie mniej jednak, wydaje mi się prawdziwe.*

*H.-G.Gadamer, Idea dobra w dyskusji między Platonem a Arystotelesem, przełożył Z. Nerczuk s.5-6

Zbigniew Nerczuk
(Z posłowia do książki P. Hadota, Plotyn albo prostota spojrzenia, ss. 116-117)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.