Nasza prawdziwa śmierć nie następuje dla Borgesa
wraz ze zniknięciem fizycznym, to ostatnie, jak powiada wiersz
Granice, zagraża nam bez przerwy, w każdej chwili.
Następuje za każdym razem, kiedy, nie wiedząc o tym, otwieramy po
raz ostatni książkę, której nigdy już nie weźmiemy do ręki,
albo kiedy idziemy ulicą, na którą nigdy nie wrócimy. Prawdziwa
śmierć, głosi wspaniała przypowieść Świadek, zdarza
się, kiedy zamykają się ostatnie oczy, które nas widziały, kiedy
zgaśnie ostatnia myśl kogoś, kto nas pamięta, kiedy zatrą się
ślady, jakie pozostawiliśmy po sobie na ziemi – ostatni
Saksończyk w Świadku umiera, zabierając ze sobą w nicość
ostatnie obrazy pogańskich obrzędów, bożków i ofiar minionych
czasów".
Claudio Magris, Borges
albo objawienie, które nie nadchodzi, [w:]
Itaka i dalej,
przeł. Joanna Ugniewska, Pogranicze, Sejny 2009,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.