Pytający: Ale widzisz i słyszysz tak
jak my?
Nisargadatta Maharaj: Tak, wydaję się
słyszeć i widzieć i mówić i działać, ale dla mnie to wszystko
po prostu się dzieje, tak jak dla ciebie trawienie czy oddychanie.
Mechanizm ciała-umysłu troszczy się o to, ale mnie pozostawia poza
tym. Tak jak ty nie musisz się martwić o rośnięcie włosów, tak
i ja nie potrzebuję martwić się o słowa czy działania. One po
prostu się wydarzają i pozostawiają mnie niezatroskanym, gdy z w
moim świecie nic złego się nie dzieje.
*
P: Czy świadomość świadka jest
trwała czy nie?
M: Nie jest trwała. Znający pojawia
się i znika z poznawanym. (…)
P: We śnie nie ma ani poznawanego ani
znającego. Co utrzymuje ciało czującym i receptywnym?
M: Z pewnością nie możesz
powiedzieć, że znający był nieobecny. Nie było tam doświadczania
rzeczy i myśli, to wszystko. Ale absencja doświadczenia jest także
doświadczeniem. To jak wejście do ciemnego pokoju i powiedzenie:
„Nic nie widzę”. Człowiek niewidomy od urodzenia nie wie czym
jest ciemność. Podobnie, tylko poznający wie, że nie wie. Sen
jest zaledwie wyrwą w pamięci. Życie się kontynuuje.
*
P: Jaki nowy czynnik chcesz bym
wprowadził?
M: Postawę czystego świadka,
obserwującego zdarzenia bez brania w nich udziału.
*
M: Wszystko czego potrzebujesz, to
zaprzestanie uważania siebie z będącego w polu świadomości.
*
M: W rzeczywistości uczeń nie jest
różny od Guru. Jest on tym samym bezwymiarowym centrum percepcji i
miłością w działaniu. To tylko jego wyobraźnia i
samo-identyfikacja z wyobrażanym, zamyka go i przemienia w osobę.
Guru niewiele troszczy się o osobę. Jego uwaga skupia się na
wewnętrznym obserwatorze. To zadanie obserwatora, by zrozumieć i
przez to wyeliminować osobę. Podczas gdy łaska jest po jednej
stronie, oddanie jest zadaniem drugiej.
P: Ale osoba nie che być
wyeliminowana.
M: Osoba jest zaledwie rezultatem
nieporozumienia. W rzeczywistości, nie ma takiej rzeczy. Uczucia,
myśli i działania przebiegają przed obserwatorem w nieskończonej
sukcesji, pozostawiając ślady w mózgu i tworząc iluzję
kontynuacji. Refleksja w umyśle obserwatora stwarza poczucie „ja”
i osoba uzyskuje pozornie niezależną egzystencję. W rzeczywistości
nie ma osoby, a tylko obserwator identyfikujący się z „ja” i
„moje”. Nauczyciel mówi obserwatorowi: nie jesteś tym, nie ma w
tym nic twojego, poza punktem „jestem”, który jest mostem
pomiędzy obserwatorem i jego snem. „Jestem tym, jestem tamtym”
jest snem, podczas gdy czyste „jestem” ma w sobie pieczęć
rzeczywistości. Próbowałeś już tylu rzeczy – wszystko na
próżno. Tylko poczucie „jestem” przetrwało niezmienione.
Pozostań z niezmiennym pośród zmiennego, aż będziesz zdolny
wyjść poza.
P: Kiedy to nastąpi?
M: To nastąpi jak tylko usuniesz
przeszkody.
P: Jakie przeszkody?
M: Pragnienie fałszywego i obawę
przed prawdą.
*
P: Czy świadek może być bez
poznawanych obiektów?
M: Zawsze jest coś do obserwowania.
Jeżeli nie rzecz, to jej nieobecność. Bycie świadkiem jest
naturalne i nie tworzy problemów. Problemem jest ekscesywne
zainteresowanie, wiodące do samo-identyfikacji. W cokolwiek się
angażujesz, to bierzesz za realne.
P: Czy „jestem” jest rzeczywiste
czy nie? Czy „jestem” jest świadkiem? Czy świadek jest
rzeczywisty czy nie?
M: Co jest czyste, nieskażone,
niezwiązane, jest rzeczywiste. Co jest skażane, wymieszane, zależne
i przemijające jest nierzeczywiste. Nie daj się zmylić słowom –
jedno słowo może oddawać wiele i to nawet sprzecznych znaczeń.
„Jestem” które podąża za przyjemnością i unika
nieprzyjemnego jest fałszywe; „jestem” które widzi przyjemność
i ból jako nierozerwalnie ze sobą związane, widzi właściwie.
Świadek pochwycony w to co postrzega, jest osobą; świadek który
trwa zdystansowany, nieporuszony i niedotknięty, jest wieżą
obserwacyjną rzeczywistego, punktem w którym przytomność,
przyrodzona niemanifestującemu się, kontaktuje się z
zamanifestowanym. Nie może być wszechświata bez świadka, nie może
być świadka bez wszechświata.
P: Czas pożera świat. Kto jest
świadkiem czasu?
M: Ten kto jest ponad czasem –
Nie-nazywalny. Żarzący się węgiel, poruszający dookoła z
odpowiednią szybkością, jawi się jako płonące koło. Kiedy ruch
zanika, węgiel pozostaje. Podobnie, „jestem” w ruchu tworzy
świat. „Jestem” w spoczynku staje się Absolutem.
*
M: Jest tu ciało. Wewnątrz ciała
wydaje się być obserwator a na zewnątrz – obserwowany świat.
Obserwator i jego obserwacja jak również obserwowany świat,
wszystko to pojawia się i znika razem. Ponad tym wszystkim jest
pustka. Ta pustka jest jedna dla wszystkich.
*
P: Dlaczego jest tyle cierpienia w
świecie?
M: Jeżeli staniesz zdystansowany, jako
tylko obserwator, nie będziesz cierpiał. Zobaczysz świat jako
przedstawienie, w rzeczy samej, w najwyższym stopniu zabawne.
P: Och nie! Nie akceptuję tej teorii
lila. Cierpienie jest zbyt dotkliwe i wszech-przenikające. Cóż za
perwersja bawić się na spektaklu cierpienia. Cóż za okrutnego
Boga mi oferujesz!
M: Przyczyną cierpienia jest
identyfikacja postrzegającego z postrzeganym. Z tego rodzi się
pragnienie a z pragnieniem ślepe działanie, niezważające na swe
efekty. Rozejrzyj się dookoła a zobaczysz – cierpienie jest
tworzone ludzką ręką.
*
M: Powiedzieć „nie ja”, „nie
moje”, jest zadaniem świadka.
*
M: Raz rozpoznawszy, że wszystko się
dzieje samo z siebie ( nazwij to przeznaczeniem, czy boską wolą,
czy zaledwie przypadkiem), pozostaniesz tylko jako świadek,
rozumiejący i cieszący się, ale niezaniepokojony.
*
M: Umysł kształtuje język i język
kształtuje umysł. Oba są narzędziami, używaj ich, ale nie
błędnie. Słowa mogą cię zaprowadzić tylko do swych granic; by
wyjść poza, musisz je porzucić. Pozostań tylko jako milczący
świadek.
P: Jak bym mógł? Świat wielce mi
przeszkadza.
M: To dlatego, że myślisz o sobie
jako dostatecznie dużym by być pod wpływem świata.
*
P: Jeżeli przytomność jest
wszech-przenikająca, to czy ślepy człowiek, po realizacji będzie
widział?
M: Mieszasz odczucia z przytomnością.
Jnani zna siebie takim jakim jest. Jest on również świadomy swego
kalekiego ciała i tego, że umysł jest pozbawiony pewnego obszaru
sensorycznych percepcji. Ale nie jest on poruszony on przez zdolność
widzenia ani przez jej nieobecność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.