Pismo to ma formę
listu skierowanego do Harmoniosa, z którym Grzegorz wcześniej
często dyskutował na tematy duchowe. Teraz natomiast przebywa z
dala od niego, wysyła więc długi list, by odpowiedzieć na ważne
pytania. Pisze jako doświadczony kierownik duchowy. Jest już
chyba w podeszłym wieku: Harmoniosa porównuje bowiem do plektrum
(smyczka), pobudzającego struny jego „starej liry". Dokładny
tytuł traktatu: Co znaczy nazwa chrześcijanin, lepiej oddaje
jego treść. Podstawą rozważań jest zasada starożytnej
onomastyki, według której imię nadawane rzeczy odzwierciedla
jej istotę i prawdziwą naturę. Ponieważ chrześcijanin swą nazwę
otrzymuje od imienia Chrystus, jego życie winno być odbiciem
znaczenia tego określenia. Nie można być chrześcijaninem jedynie
z nazwy, traktując swój tytuł jedynie jako zewnętrzną
maskę. Biskup Nyssy przytacza anegdotę o małpie z Aleksandrii.
Zwierzę było wyćwiczone tak, by mogło wykonywać ruchy taneczne,
podobne do ludzkich. Dzięki temu zyskało powszechny podziw.
Aplauz zamienił się jednak w śmiech, gdy jeden z widzów rzucił
na scenę migdały: wtedy bowiem małpa zapomniała o wyuczonym
tańcu, zerwała maskę i pobiegła do łakoci, okazując swą
prawdziwą naturę. Historyjkę tę wykorzystywał pogański autor
Lukian w inwektywie przeciwko filozofom, którzy głosili
wzniosłe nauki, a nie spełniali właściwych czynów. Grzegorz
przytacza opowiadanie, by pokazać, jak łatwo może być
zdemaskowany ten, kto jedynie nosi nazwę chrześcijanin, nie będąc
nim w rzeczywistości.
Za:
Św. Grzegorz z Nyssy, O naśladowaniu Boga. Pisma ascetyczne. Co
znaczy być chrześcijaninem; O doskonałości; O celu życia i
prawdziwej ascezie, Kraków 2001 (Wydawnictwo „M”),
opracowanie i przekład: Ks. Józef Naumowic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.