Pytający: Czy mogę sprawić bym
pamiętał mój stan podczas głębokiego snu?
Nisargadatta Maharaj: Oczywiście!
Poprzez eliminację przerw w uważności podczas twych przebudzonych
godzin, stopniowo wyeliminujesz długi interwał nieobecnej
uważności, który nazywasz snem.
*
M: Rzeczywistość nie jest rezultatem
procesu; jest eksplozją. Jest definitywnie ponad umysłem, ale
wszystko co ty możesz zrobić, to znać dobrze swój umysł. To nie
tak, że umysł ci pomoże, ale poprzez poznanie twojego umysłu,
możesz uniknąć by czynił cię on niezdolnym. Musisz być bardzo
czujny, inaczej umysł będzie cię okłamywał. To jak obserwowanie
złodzieja – nie jest tak, że oczekujesz czegoś od niego, ale po
prostu nie chcesz być okradziony. W ten sam sposób zwracasz uwagę
na umysł, bez żadnych wobec niego oczekiwań.
*
M: Główna sprawa to być wolnym od
negatywnych emocji – pożądania, lęku etc., „sześciu wrogów”
umysłu. Gdy umysł się od nich uwolnił, reszta przychodzi łatwo.
Tak jak materiał trzymany w wodzie z mydłem staje się czysty, tak
samo umysł oczyszcza się w strumieniu czystego uczucia.
Kiedy siedzisz cicho i obserwujesz
siebie, wszelkiego rodzaju rzeczy mogą wypłynąć na powierzchnię.
Nic z nimi nie rób, nie reaguj na nie; tak jak przyszły tak odejdą,
same z siebie. Wszystko to co się liczy to uważność, totalna
przytomność, raczej siebie samego niż swego umysłu.
*
P: Jak to jest, że tutaj mój umysł
angażuje się w najistotniejsze tematy i zajmowanie się nimi jest
łatwe i przyjemne. Lecz kiedy wracam do domu, odkrywam że
zapomniałem wszystkiego czego się tu nauczyłem, martwię się i
niepokoję, niezdolny pamiętać o mojej rzeczywistej naturze nawet
przez moment. Jaka jest tego przyczyna?
M: To twoja niedojrzałość, do której
powracasz. Nie jesteś w pełni dorosły; są poziomy pozostawione
nierozwiniętymi z uwagi na niezajmowanie się nimi. Skieruj pełną
uwagę na to co w tobie jest toporne, i prymitywne, nierozsądne i
nieuprzejme, całkowicie dziecinne, a dojrzejesz. To dojrzałość
serca i umysłu jest esencjonalna. Przychodzi bez wysiłku gdy
usunięta zostaje główna przeszkoda – nieuważność, brak
przytomności. Wzrastasz przez bycie przytomnym.
*
M: Jest taki sposób, dostępny
wszystkim, na każdym poziomie, na każdym życiowym etapie. Wszyscy
są świadomi siebie. Pogłębienie i poszerzenie tego uprzytomniania
sobie siebie jest królewską drogą. Nazywaj ją uważnością,
byciem świadkiem, czy po prostu uwagą – jest to dla wszystkich.
Nikt nie jest nieodpowiedni i nikt nie może tu zawieść. Ale,
oczywiście, sama czujność nie wystarczy. Twoja uważność musi
obejmować umysł. Pierwotnie, bycie świadkiem jest uprzytomnianiem
sobie świadomości i jej ruchów.
*
P: Jak mogę oczyścić swój umysł?
M: Przez jego stałą obserwację. Brak
uwagi zaciemnia, uwaga rozjaśnia.
P: Dlaczego hinduscy nauczyciele
zalecają nie-działanie?
M: Większość z ludzkich aktywności
jest bezwartościowa, jeśli nie jawnie destrukcyjna. Zdominowani
przez pożądanie i lęk, nie są w stanie zdziałać nic
pozytywnego. Zaprzestanie robienia złych rzeczy poprzedza
rozpoczęcie dobrych działań. Stąd potrzeba zatrzymania na jakiś
czas wszystkich aktywności, by przebadać własne potrzeby i ich
motywy, spostrzec wszystko to co jest fałszywe w naszym życiu,
oczyścić umysł z wszelkiego zła, i dopiero wtedy ponowić pracę,
rozpoczynając od własnych powinności. Oczywiście jeżeli masz
okazję komuś pomóc, jak najbardziej zrób to bez wahania, nie każ
mu czekać aż będziesz doskonały. Ale nie stawaj się
profesjonalnym dobroczyńcą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.