środa, 25 grudnia 2013

Uważność


Pytający: Czy mogę sprawić bym pamiętał mój stan podczas głębokiego snu?
Nisargadatta Maharaj: Oczywiście! Poprzez eliminację przerw w uważności podczas twych przebudzonych godzin, stopniowo wyeliminujesz długi interwał nieobecnej uważności, który nazywasz snem.
*

M: Rzeczywistość nie jest rezultatem procesu; jest eksplozją. Jest definitywnie ponad umysłem, ale wszystko co ty możesz zrobić, to znać dobrze swój umysł. To nie tak, że umysł ci pomoże, ale poprzez poznanie twojego umysłu, możesz uniknąć by czynił cię on niezdolnym. Musisz być bardzo czujny, inaczej umysł będzie cię okłamywał. To jak obserwowanie złodzieja – nie jest tak, że oczekujesz czegoś od niego, ale po prostu nie chcesz być okradziony. W ten sam sposób zwracasz uwagę na umysł, bez żadnych wobec niego oczekiwań.
*

M: Główna sprawa to być wolnym od negatywnych emocji – pożądania, lęku etc., „sześciu wrogów” umysłu. Gdy umysł się od nich uwolnił, reszta przychodzi łatwo. Tak jak materiał trzymany w wodzie z mydłem staje się czysty, tak samo umysł oczyszcza się w strumieniu czystego uczucia.

Kiedy siedzisz cicho i obserwujesz siebie, wszelkiego rodzaju rzeczy mogą wypłynąć na powierzchnię. Nic z nimi nie rób, nie reaguj na nie; tak jak przyszły tak odejdą, same z siebie. Wszystko to co się liczy to uważność, totalna przytomność, raczej siebie samego niż swego umysłu.
*

P: Jak to jest, że tutaj mój umysł angażuje się w najistotniejsze tematy i zajmowanie się nimi jest łatwe i przyjemne. Lecz kiedy wracam do domu, odkrywam że zapomniałem wszystkiego czego się tu nauczyłem, martwię się i niepokoję, niezdolny pamiętać o mojej rzeczywistej naturze nawet przez moment. Jaka jest tego przyczyna?
M: To twoja niedojrzałość, do której powracasz. Nie jesteś w pełni dorosły; są poziomy pozostawione nierozwiniętymi z uwagi na niezajmowanie się nimi. Skieruj pełną uwagę na to co w tobie jest toporne, i prymitywne, nierozsądne i nieuprzejme, całkowicie dziecinne, a dojrzejesz. To dojrzałość serca i umysłu jest esencjonalna. Przychodzi bez wysiłku gdy usunięta zostaje główna przeszkoda – nieuważność, brak przytomności. Wzrastasz przez bycie przytomnym.
*

M: Jest taki sposób, dostępny wszystkim, na każdym poziomie, na każdym życiowym etapie. Wszyscy są świadomi siebie. Pogłębienie i poszerzenie tego uprzytomniania sobie siebie jest królewską drogą. Nazywaj ją uważnością, byciem świadkiem, czy po prostu uwagą – jest to dla wszystkich. Nikt nie jest nieodpowiedni i nikt nie może tu zawieść. Ale, oczywiście, sama czujność nie wystarczy. Twoja uważność musi obejmować umysł. Pierwotnie, bycie świadkiem jest uprzytomnianiem sobie świadomości i jej ruchów.
*

P: Jak mogę oczyścić swój umysł?
M: Przez jego stałą obserwację. Brak uwagi zaciemnia, uwaga rozjaśnia.
P: Dlaczego hinduscy nauczyciele zalecają nie-działanie?
M: Większość z ludzkich aktywności jest bezwartościowa, jeśli nie jawnie destrukcyjna. Zdominowani przez pożądanie i lęk, nie są w stanie zdziałać nic pozytywnego. Zaprzestanie robienia złych rzeczy poprzedza rozpoczęcie dobrych działań. Stąd potrzeba zatrzymania na jakiś czas wszystkich aktywności, by przebadać własne potrzeby i ich motywy, spostrzec wszystko to co jest fałszywe w naszym życiu, oczyścić umysł z wszelkiego zła, i dopiero wtedy ponowić pracę, rozpoczynając od własnych powinności. Oczywiście jeżeli masz okazję komuś pomóc, jak najbardziej zrób to bez wahania, nie każ mu czekać aż będziesz doskonały. Ale nie stawaj się profesjonalnym dobroczyńcą.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.