Jeżeli dzieła twoje nie podobają się Bogu, trud twojej drogi jest
daremny i idzie na marne. Ale twoje dzieła nie będą podobać się
Panu, jeśli przez tydzień w swojej celi zachowujesz cichość i
milczenie, potem zaś ją opuszczasz, by przynajmniej przez dzień
lub dwa oddawać się zabawie, po czym znów zaczynasz milczeć. W
tym przypadku twoje dzieła nie mogą podobać się Bogu. Bóg chce,
by pokorny mnich zawsze pozostawał w swej celi, przynosił owoc
przez swą wytrwałość i toczył walkę ze złymi myślami. Kto
troszczy się o to, co ziemskie, nie może dążyć do tego, co
niebieskie, a kto trzyma się tego, co ziemskie, nie osiągnie
darów niebieskich. Tajniki serca każdego człowieka stają się
jawne dzięki jego dziełu. Zazwyczaj pokonuje nas to, czego chcemy i
do czego dążymy, a więc to, ku czemu skłaniają się nasze
myśli. W ten sposób bijemy pokłony przed bożkiem, obojętnie czym
on jest - czy jest to kamień, drzewo czy węgiel - ponieważ mylimy
wiarę z pragnieniami, pożądaniami i namiętnościami. Dlatego
mówi Apostoł: „Komu kto uległ, temu też służy jako niewolnik"
(2 P 2, 19).
Za:
Meterikon Mądrość Matek Pustyni, przekład: Bogusław
Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.