Nie masz żadnego powodu do nadmiernej
chełpliwości, jeśliś wzgardził łożem ze złota oraz wysadzanym
drogimi kamieniami sprzętem. Cóż to bowiem za cnota wzgardzić
czymś zbytecznym? Podziwiaj siebie wtedy, gdy pogardzisz rzeczami
potrzebnymi. (…)
Wzgardziłem bogactwem nie dlatego, że
jest zbyteczne, lecz dlatego, że okazuje się marne. Czy nie
widziałeś, jak w przeciągu niewielu godzin ów pochód przeszedł,
aczkolwiek był powolny i rozwlekły? I czyż to, co nie mogło zająć
całego dnia, miało zająć całe nasze życie? Doszła tu także
dodatkowa okoliczność, że bogactwa wydały mi się równie zbędne
ich właścicielom, jak i tym, co na nie patrzyli. Ilekroć tedy coś
takiego olśni me oczy, ilekroć nawinie mi się jakiś wspaniały
dom, świetny poczet niewolników czy lektyka niesiona przez
urodziwych pachołków, tylekroć mówię sam do siebie: Czegóż się
dziwisz? Czemu się zdumiewasz? To tylko pochód. Rzeczy te bywają
pokazywane, nie są natomiast posiadane, a kiedy zaczynają się
podobać, przemijają. Zwróć się raczej do prawdziwych bogactw.
Ucz się poprzestawać na małym i głośno a odważnie wołaj
następujące słowa: Mamy wodę, mamy kaszę jęczmienną; spierajmy
się o szczęśliwość z samym Jowiszem. Spierajmy się, proszę
cię, chociażby nam tych rzeczy brakowało. Haniebnie jest pokładać
szczęśliwe życie w złocie i srebrze, ale równie haniebnie
pokładać je w wodzie i kaszy. „Cóż więc uczynię, gdy tego nie
będzie?" Pytasz, jaki jest lek na niedostatek? Głodowi kres
kładzie głód. Poza tym cóż to za różnica, czy wielkie czy też
małe jest to, co cię przymusza do niewoli? Czy robi różnicę, jak
wielkie jest to, czego może odmówić ci los? Nawet taż sama woda i
kasza zależy od cudzego uznania. Wolny zaś jest nie ten, w stosunku
do kogo los może mało, lecz ten, w stosunku do kogo nie może zgoła
nic. Tak jest: trzeba, byś nie pragnął niczego, jeśli wyzwać
chcesz nic nie pragnącego Jowisza». Attalus powiedział to nam, a
natura powiedziała to wszystkim. Jeśli chcesz o tym często myśleć,
spraw, abyś był szczęśliwy w rzeczy samej, a nie żebyś się
takim wydawał; albo żebyś wydawał się szczęśliwy sobie, a nie
innym.
Seneka,
Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie:
Wiktor Kornatowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.