sobota, 8 lutego 2014

Taksówkarz czy filozof?


Często stawiam takie pytanie: jeśli kierowca taksówki studiuje filozofię, to czy jest on uczącym się taksówkarzem (to pozwala być optymistą), czy studentem, który zarabia na życie (to zwykle zapowiada gorycz i sfrustrowanie)? Ale dylemat rozstrzyga się w samym podmiocie. To świadomość przesądza o tym, kim się jest. Nie to, co się robi; raczej to, jak się robi i po co. Ile dla siebie, a ile dla świata.

Zanussi, Pora umierać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.