Jakże przygnębiające, odbierające
siłę jest przysłuchiwanie się ludziom kłócącym się ze sobą,
niszczących siebie.
Wszędzie te nieudane życia, wszędzie!
Wyjedź stąd, odejdź stąd, bracie miły. Nic tu po tobie. Nie
pomoże się nikomu, kto nie chce sobie samemu pomóc.
Morze i gwiazdy! I pełne gracji,
wdzięku i elegancji sylwetki białych łabędzi na przybrzeżnych
wodach Zatoki. Jak cudowne zjawy na wodzie, to ptaki o tej nocnej
porze.
Edward Stachura
Dzienniki, Zeszyty podróżne 2 s. 340
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.