niedziela, 2 lutego 2014

Chorobliwa asceza mnichów


Wiele już wylano atramentu, pisząc, zresztą zgodnie z prawdą, o chorobliwej ascezie mnichów lub o histerii, która nieraz szła w parze z wizjami pustelników czy zakonnic. Nigdy jednak nie zapominajmy, że taka wizjonerska postać religii pod pewnym względem musi być zdrowsza niż nasza współczesna racjonalistyczna moralność. Jest zdrowsza, bo umie sobie wyobrazić sukces i tryumf w tej beznadziejnej walce o osiągnięcie etycznego ideału.

Chesterton

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.