Świadomość jest jedna, ale
manifestuje się w wielości, dlatego z praktycznych powodów mówisz:
„ja”, „ty”, etc.
P: Czym jest rzeczywistość?
M: Cokolwiek jest trwałego, co
nieśmiertelne, niezmienne, wieczne, zawsze obecne, stan
nie-doświadczalny, to nim jest ta świadomość. „Jestestwo”,
doświadczenie ciała i życia, twoje doświadczenia są z królestwa
świadomości. W królestwie świadomości nie możesz mieć
doświadczenia prawdy. (…) Żadne doświadczenie nie jest trwałe.
Ty jesteś trwały. Doświadczenia są z królestwa świadomości,
która jest związana z czasem.
P: Jak można wyjść poza czas? (…)
M: Chcesz wyjść poza czas? Trzeba
wiedzieć czym jest czas i czym ty jesteś. Wpierw musisz dowiedzieć
się tego. (…) Czym jest czas?
P: Czas jest pragnieniem.
M: Zupełnie nie tym. Czas oznacza
przestrzeń.
P: W przestrzeni istnieje separacja.
M: Cokolwiek umieściłeś przed
Maharajam jako wiedzę, wszystko to są błędne koncepty. Czy
posiadasz wiedzę, że narodziny oznaczają cierpienie?
*
M: Jakikolwiek byłby twój własny
wizerunek, jest nieprawdziwy. Prawdziwa wiedza to trwanie w sobie
samym. Postaraj się zrozumieć całą to wiedzę którą teraz
zdobywasz. Tak zwana wiedza pozyskana gdzie indziej, mówi jedynie o
ignorancji, nie może mówić o Jaźni prawdziwej wiedzy. Wszystko co
jest osiągane i badane umysłem, nie jest prawdziwą wiedzą.
Prawdziwej wiedzy nie da się łatwo zrozumieć. Gdybym miał
uprzednie doświadczenie o „Jestem”, czy chciałbym wkroczyć w
łono mojej matki? Przed wejściem w łono nie znałem siebie, nie
było wiedzy o „Jestem”. Wszelka tak zwana wiedza jest splamiona
słowami, które są tylko ignorancją. Ty Absolut obserwujesz
przebudzony stan, obserwujesz świadomość, znasz święty stan,
zatem nie jesteś tym.
Wśród milionów ludzi którzy
przychodzą i odchodzą, gdzie przynależysz? Nie ma indywidualności
połączonej z żadną z tych form, ale zawsze byłem, jestem
totalnym funkcjonowaniem. Beze mnie funkcjonowanie nie może mieć
miejsca. Jestem totalnym funkcjonowanie każdego momentu, miliony lat
temu i teraz.
*
M: Świadomość ja i „Jestestwo”,
z uwagi na co mają miejsce? Co jest podstawową materialną
koniecznością by powstały? (…) Co masz oprócz pamięci (…)
pamięci, że jesteś. Obecne poczucie, że jesteś, również jest
pamięcią. By utrzymać tą pamięć o tym „Jestem”, potrzebne
jest wspomaganie. Nie jesteś tym „Jestem”. Jesteś jako Absolut
pierwotny wobec tego „Jestem”. Ja „jestem” jest wytworem, ale
ty jako Absolut nie jesteś tym. Co najwyżej możesz powiedzieć
„jestem” ale czym jest to „jestem”? To jedynie słowo. Nie
jesteś pamięcią, kto jest zdolny zachować tą pamięć jako
„jestem”? Wraz z odejściem wszelkiego wspomnienia, gdzie jest ta
pamięć „jestem”?
Twoim pierwszym istotnym krokiem jest
stałe wkroczenie w tą tożsamość jako dynamiczną, manifestującą
się zasadę świadomości. Nie ma nic innego jak tylko wiedza, że
jesteś, bądź tym. Nic więcej, nic mniej.
*
Zarówno doświadczenie jak i
doświadczający znikają. Nie będę się dalej nad tym rozwodził.
Zmiany zamanifestują się w świadomości i świadomość stanie się
coraz subtelniejsza. Formy się rozpadną. Pierwszą drogą na drodze
do duchowości jest rozwinięcie przekonania, że nie jesteś
mężczyzną czy kobietą.
*
Powinieneś być jak przestrzeń.
Jeżeli zwracasz uwagę na rzeczy zewnętrzne wobec ciebie, dasz się
im ponieść. Jeżeli jesteś przestrzenią, a nie ciałem, wtedy na
tym etapie ciało nie pozostaje jako ciało, ponieważ nie ma nikogo
kto oceniałby ciało jako ciało.
*
Matka pouczyła cię, w swej
ignorancji, że jesteś ciałem i zacząłeś w to wierzyć. Twój
umysł też zaczął się stopniowo rozwijać. I tak, od początku, z
powodu ignorancji, Absolut nie zna siebie; i z powodu ciała, zaczyna
się poznawać jako „jestem”. Z powodu ignorancji musisz spytać
się kogoś „kim jestem?”, inaczej nie byłoby takiej potrzeby.
Nawet tak zwane inkarnacje, jak Rama, były takie – musiały zostać
pouczone (…). Zniewolenie spowodowane ciałem przychodzi z błędnym
nauczaniem i wtedy pojawia się Guru i mówi ci, że nie jesteś
ciałem i w taki sposób inicjuje wyzwolenie. Z tego powodu te
wszelkie narodziny mogą mieć miejsce. Gdybyś wiedział o
zniewoleniu, odmówiłbyś narodzin.
*
Jesteś związany przez swoje własne
koncepcje i pojęcia. W rzeczywistości, kochasz tylko to poczucie
„ja”, robisz wszystko podporządkowując się temu. Nie pracujesz
dla nikogo, ani dla tego narodu, ale tylko dla tego poczucia „ja”,
które kochasz tak bardzo.
*
Kto jest tym co wie, że „ja” jest
nierealne? Wiedza o tobie, wiedza o nierzeczywistości „ja”,
wiedza znająca zmianę, sama musi być niezmienna, trwała.
*
Jesteś iluzją, Mayą, wyobrażeniem.
*
Ty jako śniący na łóżku, ale w
twoim świecie ze snu, widzisz ciało, i myślisz, że to ty, i
robisz wszystko przez te śniące ciało. W ten sam sposób ciała są
tworzone w tak zwanym przebudzonym stanie.
*
Po rozpadzie wszechświata, kiedy nie
był widoczny już żaden ślad kreacji, to co pozostało, to mój
doskonały stan. Przez cały proces kreacji i rozpadu wszechświata,
pozostaję nieporuszony. (…) mój stan nigdy nie odczuwa kreacji i
rozpadu wszechświata. Jestem zasadą która przetrwa wszelką
kreację i wszelki rozpad. To mój stan, i twój też, ale ty nie
realizujesz go, ponieważ jesteś zaangażowany w swój byt.
*
Pojawianie się, i zanik, narodziny i
śmierć, to cechy istnienia, nie są one twoimi. Oddałeś mocz i z
tego pojawia się zapach – czy jesteś tym zapachem?
- Nie.
- To istnienie jest jak uryna. Czy
możesz tym być?
- Absolutnie nie.
- Nie wymagasz więcej saddhany. Dla
ciebie słowa guru są finałowe.
*
- Czy jako jednostki możemy wrócić
do źródła?
- NM: Nie jako jednostka, wiedza
„jestem”, musi wrócić do swego źródła. Świadomość
zidentyfikowała się z formą. Później zrozumie, że nie jest tą
formą i przechodzi dalej. W paru przypadkach może osiągnąć
przestrzeń i bardzo często się na tym zatrzymuje. W bardzo
nielicznych przypadkach osiąga rzeczywiste źródło poza wszelkim
uwarunkowaniem. Jest trudno zrezygnować z inklinacji do
identyfikowania ciała jako „ja”.
*
Jestem totalnością wszechświata.
Kiedy jestem totalnością wszechświata, nie potrzebuję niczego,
ponieważ jestem wszystkim. Ale uwięziłem się w małej rzeczy,
ciele; utworzyłem się jako fragment, i stałem się potrzebującym.
Jako ciało potrzebuję tak wielu rzeczy. Przy absencji ciała, czy
istniejesz, czy istniałeś? Czy byłeś czy nie? Osiągnij ten stan,
który jest i był pierwotny wobec ciała. Twoja prawdziwa natura
jest otwarta i wolna, ale przykryłeś ją i nadałeś jej wiele
projektów.
*
Jesteś manifestującym się Brahmanem.
Powiedziałem ci wielokrotnie, jaki jest twój prawdziwy stan, ale
siłą nawyku znowu wpadłeś w identyfikację z ciałem. Teraz
nastał czas, że musisz zrezygnować z tej cielesnej identyfikacji.
Cielesne aktywności będą się kontynuowały aż do śmierci
ciała, ale nie powinieneś się z nimi identyfikować.
- Jak to zrobić?
- Obserwujesz ciało, zatem nie jesteś
ciałem. Możesz obserwować oddech, zatem nie jesteś oddechem. W
ten sam sposób nie jesteś świadomością, ale musisz się stać
jednym z nią. Wraz z ustabilizowaniem się w świadomości,
beznamiętność wobec ciała pojawi się spontanicznie. To naturalne
wyrzeczenie, nie rozmyślne.
*
Cóż za upadek! Stan doskonały,
pochwycony w te doświadczenia i próbujący wyciągać pewne
korzyści z doświadczeń.
*
Prowadzę cię do stanu, gdzie nie ma
głodu, pragnienia. Zatem nie jestem skłonny zapraszać tych, którzy
martwią się o swoje posiadłości i swych krewnych, by słuchali
moich słów.
*
„Ja kocham” przyczynia się do
powstania wielu radości, i w tym samym czasie, nie ma nic tak
żałośniejszego jak „ja kocham”.
*
Proszę, zrozum, że jest tylko jedna
rzecz do zrozumienia: to że, jesteś bezforemny, bezczasowy,
nienarodzony. To z powodu twojej identyfikacji z ciałem jako bytem,
twoja świadomość, która jest uniwersalną świadomością, myśli,
że umiera. Nikt nie umiera, ponieważ nikt się nie urodził.
*
Stan świadka ma miejsce, nie ma nic do
zrobienia. To totalna wolność dla tego kto nie identyfikuje się z
ciałem.
*
Jakiekolwiek doświadczenie pojawia się
tam gdzie jest zmiana. Gdy nie ma zmiany, nie może być
doświadczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.