Nauka Kratesa
pociągnęła także Hipparchię, siostrę Metroklesa. Oboje
pochodzili z Maronei. Ujęły ją mowy Kratesa i tryb jego życia,
tak że ani bogactwo, ani szlachetne pochodzenie, ani uroda innych
zalotników nie mogły jej oderwać od Kratesa. Stał się dla niej
wszystkim. Groziła rodzicom, że odbierze sobie życie, jeżeli nie
dadzą jej za żonę Kratesowi. Rodzice prosili Kratesa, aby odwiódł
ich córkę od jej zamiaru, a on uczynił rzeczywiście wszystko, by
ją zniechęcić do siebie, gdy jednak nie słuchała go, wstał i
kładąc przed nią swoje rzeczy, powiedział: „Taki jest twój
narzeczony. Oto cały jego dobytek. Zastanów się nad tym. Nie
będziesz towarzyszką mojego życia, jeśli nie po trafisz żyć tak
jak ja". Hipparchia dokonała wyboru, przywdziała taki sam
strój, wszędzie chodziła z mężem, pokazywała się z nim
publicznie i na ucztach. Kiedyś przyszła na ucztę do domu
Lizymacha i tam zakpiła z Teodora, zwanego Ateistą, dając mu
następujący sofizmat do rozwiązania: „To, co nie jest
niesprawiedliwe, jeżeli to czyni Teodor, nie może być nazwane
niesprawiedliwym, jeżeli to czyni Hipparchia. Teodor nie postępuje
niesprawiedliwie, bijąc sam siebie, więc i Hipparchia, bijąc
Teodora, nie postępuje niesprawiedliwie". Teodor nie umiał nic
odpowiedzieć, ale zerwał z niej suknię; Hipparchia jednak nie
przestraszyła się ani się nie zmieszała jako kobieta. Ale gdy
Teodor jej powiedział:
Czy to ona od
stolika odeszła tkackiego? odparła: „Tak, to ja, Teodorze. Ale
nie bierz mi tego za złe; czas, który bym poświęcała tkactwu,
zużyłam na zdobycie wykształcenia". Są także inne bardzo
liczne opowieści o tej kobiecie-filozofie.
za: Diogenes
Laertios
Żywoty i poglądy słynnych filozofów
tłumaczenie: Irena Krońska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.