środa, 12 lutego 2014

Seneka o wegetarianizmie i reinkarnacji


Skoro zacząłem ci już opowiadać, że ze znacznie większym zapałem zabrałem się do filozofii jako młodzik, niźli trwam przy niej jako starzec, nie będę się wstydził wyznać, jaką to skłonność wzbudził we mnie Pitagoras. Socjon przedstawił nam, dlaczego Pitagoras wyrzekł się niegdyś mięsnych pokarmów i dlaczego potem uczynił to samo Sekstiusz. Obydwaj kierowali się różnymi przyczynami, lecz obydwaj przyczynami wzniosłymi. Ten drugi przekonany był, że i bez przelewu krwi człowiek ma dosyć pożywienia oraz że okrutny zwyczaj [zabijania zwierząt] powstaje tam, gdzie wyniszczanie [żywych stworzeń] wprowadzone zostało dla zaspokajania rozkoszy. Dodawał ponadto, że nawyk do zbytkowania w pokarmach należy ograniczać. Dowodził, że wymyślne pokarmy podważają dobry stan zdrowia i są nieodpowiednie dla naszych organizmów. Pitagoras zaś nauczał, że wszystko jest spokrewnione ze sobą i że istnieje wymiana dusz, które przechodzą do coraz to innych postaci. Żadna dusza, jeżeli wierzysz mu, nie ginie ani nawet nie zostaje bezczynna, chyba tylko przez krótki czas, gdy przenosi się do innego ciała. Poznamy kiedyś, poprzez jakie koleje losu i w jakim czasie, nawiedziwszy większą liczbę siedlisk, wchodzi ona z powrotem w człowieka. Na razie jednak [Pitagoras] nabawił ludzi bojaźni przed zbrodnią i ojcobójstwem, skoro mogliby nieświadomie trafić [w zwierzęciu] na duszę własnego rodzica i żelazem albo zębami zadać jej gwałt, gdyby w pewnym stworzeniu przebywał jakiś spokrewniony [z zabójcą] duch. Gdy Socjon to nam wyłożył i gdy uzupełnił swoimi dowodami, zadał takie oto pytania: «Czy nie wiesz, że dusze przydzielane są do coraz to innych ciał i że zjawisko, które zwiemy śmiercią, jest wędrówką? Czy nie wierzysz, że w obecnie żyjących bydlętach, dzikich zwierzętach albo rybach przebywa dusza, która kiedyś w dawniejszym czasie była duszą człowieka? Czy nie wierzysz, że nic na tym świecie nie ginie, a jeno zmienia miejsce pobytu; że nie tylko ciała niebieskie odbywają ruch kołowy wzdłuż pewnych okręgów, lecz także i żywe stworzenia przechodzą zmienne koleje, i dusze pędzone są wkoło? Wszak uwierzyli w to wielcy mężowie. Toteż zatrzymaj wprawdzie swój własny sąd, lecz bezstronnie bierz pod uwagę także wszystkie inne. Jeżeli powyższe mniemanie jest słuszne, wstrzymywanie się od mięsnych pokarmów stanowi przejaw prawości; jeśli zaś niesłuszne — to przejaw oszczędności. Jakąż szkodę może pociągnąć tu za sobą twoja łatwowierność? Pozbawiam cię przecież pokarmów odpowiednich dla lwów i sępów». Zachęcony tymi wywodami, zacząłem i ja wstrzymywać się od spożywania mięsa, a po upływie roku zwyczaj ten był już dla mnie nie tylko łatwy, ale i przyjemny. Zdawało mi się, że umysł mój stał się żywszy, choć i teraz nie mógłbym twierdzić na pewno, czy tak było istotnie. Pytasz, jak się to stało, żem tego zwyczaju poniechał. Okres mojej młodości przypadł na pierwsze lata panowania Cezara Tyberiusza. Wtenczas usuwane były cudzoziemskie obchody religijne, przy czym do praktyk zabobonnych zaliczano też powstrzymywanie się od jedzenia mięsa niektórych zwierząt. Za naleganiem więc mojego ojca, który nie tyle bał się obwinienia, ile nie znosił filozofii, powróciłem do dawnego zwyczaju. I całkiem łatwo namówił mię, bym zaczął odżywiać się lepiej. Attalus zwykł był zalecać materac, który by wcale nie uginał się pod ciałem. Otóż nawet w starości używam takiego, na którym nie można dostrzec żadnego zgoła ugięcia. Przytoczyłem to wszystko, aby ci okazać, jak gorące są pierwsze popędy do wszelkich najszlachetniejszych postępków u młodziutkich nowo zaciężnych, jeśli tylko ktoś ich zachęca, jeśli tylko zagrzewa.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.