Istotą myśli Filońskiej jest
przesłanie moralne i temu przesłaniu podporządkowane są pozostałe
rozważania filozoficzne. Pismo Święte, wg F., w swoim alegorycznym
sensie odsłania duchową wędrówkę człowieka ku Bogu: począwszy
od przedstawienia świata i bytu ludzkiego jako stworzonych przez
Boga, poprzez wyjaśnienie źródeł zła moralnego, zmagania między
potrzebami ciała i duszy, aż po osiągnięcie ostatecznego celu.
Wydarzenia i postaci biblijne symbolizują głębszy, etyczny sens i
pełnią rolę powszechnych ideałów lub postaw etycznych,
posiadając praktyczne znaczenie dla każdego człowieka.
Oryginalność F. wyraża się albo w modyfikacji dotychczasowych
pojęć, albo propozycji nowych, co dokonuje się pod wpływem
tradycji żydowskiej.
Punktem wyjścia etyki jest pozycja
bytowa człowieka: stworzonego przez Boga i kierowanego przez Jego
opatrzność. Przez swój intelekt, który jest obrazem, a w
niektórych sformułowaniach nawet „cząstką” Logosu, jest
człowiek bliski Bogu i ma możność poznania Go, choć nie w Jego
istocie. To podobieństwo ontyczne jest jednocześnie wezwaniem do
ciągłego upodabniania się do Boga, gdyż „każde naśladownictwo
dąży do tego, co naśladuje” (Legum allegoriae, 2, 4). Polega ono
na doskonaleniu intelektu poprzez kontemplację, praktykowanie cnót
i ascezy, byciu posłusznym przykazaniom i woli Boga. Cnotę rozumie
F. nie jak w tradycji gr., jako jakiś rodzaj „ruchu” duszy, np.
harmonię jej elementów, trwałą dyspozycję czy wiedzę — mimo
że te określenia są w Filońskich dziełach obecne; rozumie ją
raczej jako coś, co „dochodzi” do duszy z zewnątrz i czyni ją
cnotliwą. W związku z tym można mówić o różnych poziomach
cnoty, odpowiadających poziomom rzeczywistości. Sam Bóg jest ponad
cnotą. Logos zawiera w sobie cnoty rodzajowe, z których wypływają
cnoty szczegółowe lub idee cnót kardynalnych (lgoi [lógoi]).
Stają się one z kolei cnotami rodzajowymi dla „ziemskich” cnót
kardynalnych. Przyjmując platoński podział duszy, przyporządkowuje
F. każdej jej części jedną z cnót kardynalnych, a wszystkim
razem — sprawiedliwość. Obok oryginalnej koncepcji „wertykalnego”
zróżnicowania cnót, rozszerza także ich rozumienie. Do
klasycznego kwartetu cnót kardynalnych dochodzą te związane z
relacją do Boga; za najważniejsze uważa F. wiarę i pobożność.
Wiara wynika ze świadomości niedoskonałości własnego poznania
Boga, jest Jego darem, natomiast pobożność to warunek pozostałych
cnót, gdyż miłość Boga pociąga za sobą miłość do człowieka.
Z wiarą wiążą się takie cnoty, jak nadzieja i skrucha; z
pobożnością nieodłącznie związana jest miłość człowieka
(filnjrwp [philanthropía]), która — zgodnie z tradycją
stoicką — oznacza braterstwo ze wszystkimi ludźmi, jednak nie na
podstawie immanentnego logosu, lecz wspólnoty dóbr otrzymanych od
Boga. Jej praktyczne skutki to potępienie niewolnictwa i wojny
niesprawiedliwej. Ostatecznie można uznać, że cnotą jest
wszystko, co w jakiś sposób prowadzi człowieka do Boga lub
upodabnia do Niego, przy czym sama może być traktowana jako środek
lub cel, zależnie od miejsca w hierarchii cnót.
Modyfikacje pojawiają się również w
koncepcji ascezy. Jej ostatecznym celem jest osiągnięcie cnót
mędrca i intelektualna kontemplacja, jednak F., świadomy ograniczeń
wynikających z cielesności człowieka, nie pomija potrzeb ciała.
Cnoty dotyczą także nierozumnych części duszy. Praktykowanie
ascezy dla niej samej jest bezcelowe. Picie wina nie szkodzi
mędrcowi, a nawet, sprzyjając jego radości i pogodzie ducha,
sprzyja samej mądrości. F. nie wyklucza również potrzeby
posiadania dóbr zewnętrznych, zwraca jednak uwagę, że ich
ograniczanie sprzyja cnocie, zaś nierozumne korzystanie z nich
szkodzi samemu ciału.
Zależność bytowa człowieka od Boga
nie ogranicza możliwości wolnego wyboru (kosion [hekoúsion]),
który jest darem Boga. Człowiek jest na tyle wolny, by mógł
ponosić odpowiedzialność za swoje czyny jako skutki swej decyzji i
by podlegał karze lub nagrodzie. Za autonomią moralną człowieka
przemawia również obecna u F. koncepcja sumienia (¡legqo
[élenchos] lub suneid [syneidós]); można je rozumieć na 2
sposoby: jako transcendentny dar otrzymany od Boga lub jako
immanentną zdolność rozumowania; oba znaczenia łączą się ze
sobą w koncepcji sumienia związanego z prawem naturalnym (lub
Prawem Mojżesza), które pochodzi od Boga (poprzez Logos) i jest
obecne w duszy człowieka. Koncepcje wolności i sumienia mają swoje
korzenie biblijne (doktryna odpowiedzialności indywidualnej, pojęcie
grzechu, kary i nagrody), natomiast w ich sformułowaniu F. często
odwołuje się do obrazów i pojęć zaczerpniętych z tradycji
filozoficznej.
Zwieńczeniem Filońskiej etyki jest
koncepcja wizji Boga oraz związana z nią eschatologia. Ogląd Boga
wymaga stopniowego, moralnego przygotowania. F. przedstawia postaci
biblijne, które uważa za symbole poszczególnych etapów na drodze
do doskonałości. Punktem wyjścia jest stan grzechu — uleganie
ciału i przyjemnościom. Nadzieja na odzyskanie cnoty (Enos)
prowadzi do skruchy i opłakiwania swych przewin (Enoch) oraz
osiągnięcie pierwszego stopnia prawości (Noe). Patriarchowie,
którzy dostąpili cnoty, symbolizują 3 sposoby jej uzyskania, które
są równocześnie darami Boga: poprzez pouczenie (studia encykliczne
i filozofię — Abraham), intuicję (samopouczenie — Izaak) i
praktykę (Jakub); są to 3 konieczne warunki osiągnięcia cnoty lub
wizji Boga, a nie następujące po sobie etapy. Przykładem
najwyższej doskonałości jest Mojżesz. Po okresie przygotowania
jego umysł wyzwala się z więzów ciała i osiąga wizję Boga.
Dotyczy ona jedynie Bożego istnienia, a umożliwia ją sam Bóg,
ponieważ „Boga poznajemy przez Boga, tak jak światło światłem”
(De praemiis et poenis, 46). Poznanie istotowe dotyczy natomiast
świata inteligibilnego lub Logosu, pośrednio tylko wskazując na
Bożą naturę (np. na Boga, który kieruje światem inteligibilnym).
Wizję (istnienia) Boga nazywa F. „najwyższą nagrodą” (tamże,
47) i „szczytem szczęścia” (De Abrahamo, 58), można ją więc
utożsamiać z celem człowieka.
Nie jest jasne, czy F. formułuje
doktrynę o nieśmiertelności. Większa część wypowiedzi na ten
temat ma swoją genezę w platońskiej nauce o preegzystencji i
metempsychozie. F. jednak często podkreśla, że człowiek jest
„śmiertelny z natury” (De opificio mundi, 61), natomiast
nieśmiertelność dotyczy duchowej części, która pochodzi od
Boga. W związku z tym człowiek jest „na granicy śmiertelnej i
nieśmiertelnej natury” (tamże, 135). To, w którą stronę się
zwróci, zależy od niego; nieśmiertelność wiąże więc z
moralnością. Ponieważ cnota jest niezniszczalna i wieczna, to ona
czyni człowieka (lub jego umysł) nieśmiertelnym. Wydaje się, że
F. wiąże platońską doktrynę duszy „wiecznej z natury” z
koncepcją nieśmiertelności jako nagrody za cnotliwe życie. Nie
wiadomo, na czym ma ona dokładnie polegać i czy jest możliwa do
osiągnięcia przez wszystkich — być może F. upatruje ją w
ostatecznym mistycznym zjednoczeniu umysłu z Bogiem, czego dostąpił
Mojżesz.
Za: Powszechna Encyklopedia Filozofii
Marek Osmański
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.