Areopagita kładzie nacisk na wyższość
przeczenia nad twierdzeniem we wszelkim odnoszeniu się do Boga.
Żaden z predykatów, bez względu na swą wzniosłość, nie oddaje
w pełni transcendentnej doskonałości Boga, należy zatem odrzeć
Go ze wszystkich tych określeń. Według Dionizego:
Sądzę
jednak, że należy trzymać się odmiennej zasady, gdy wielbi się
Boga przez twierdzenia i przez zaprzeczenia (...) Zaprzeczając
wszystkiemu, wznosimy się ku określeniom najwyższym, poczynając
od najskromniejszych i kończąc na najznakomitszych. Czynimy to, aby
poznać na sposób niezakryty tę niewiedzę, która jest całkowicie
zasłonięta przez wszelką wiedzę, jaką posiadamy o bytach...
(Teologia mistyczna II).
Czym dokładnie jest owa „niewiedza",
którą tak wysławia Dionizy? Oczywiście, w ogóle nie jest
„czymś", żadnym pojęciem czy treścią, które dawałyby
się opisać czy też zdefiniować. Przypomina bardziej pewien stan
umysłu - subiektywny korelat obiektywnej niepoznawalności Boga.
Można o niej mówić wyłącznie za pomocą paradoksalnych
stwierdzeń przeciwieństw: „I ta całkowita i absolutna niewiedza
jest wiedzą o Tym, który przekracza wszystko, co daje się poznać"
(List I).
Za:
Bernard McGinn, Patricka Ferris McGinn, Mistycy
wczesnochrześcijańscy. Wizje Boga u Mistrzów duchowych, tytuł
oryginału: Elary
Christian Mystics, The Divie Visio of the Spirituals Masters, seria:
MYSTERION, przekład: Ewa Elżbieta Nowakowska, Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.