piątek, 14 marca 2014

Wszystkie byty tęsknią za powrotem do swego źródła


Rozwijając swój program teologiczny, Dionizy dokonał syntezy wątków zarówno chrześcijańskich, jak i neoplatońskich, których był spadkobiercą. Wskutek tego przez stulecia trwały spory czytelników o to, czy Areopagitę należy zaliczyć bardziej do myślicieli chrześcijańskich, czy do neoplatoników. Jak się zdaje, nie stanowiło to żadnego problemu dla samego Dionizego. W centrum jego zainteresowań teologicznych leżało zagadnienie, jak całkowicie niepoznawalny Bóg objawia siebie w stworzeniu po to, by wszystkie byty mogły zjednoczyć się ze swym jednym nieujawnionym Źródłem. Mistyk podjął się obiektywnego opisu boskiego odsłonięcia Siebie. Ponieważ do ukrytego Boga mamy dostęp jedynie przez Boga objawionego w stworzeniu, wszelka teologia zaczyna się od rozważań na temat relacji między Bogiem i światem. Choć Dionizy przyznawał, że myśliciele neoplatońscy zapewniali skuteczne narzędzia do rozstrzygania tych kwestii, był przekonany, iż jedyne prawdziwe rozwiązanie należy odnaleźć w objawieniu biblijnym.

Program Dionizego cechuje kosmiczny rozmach. Boski Eros, niczym światło, rozszczepia się w wielokrotne teofanie, czy też obserwowane we wszechświecie przejawy boskości; te z kolei miłośnie dążą do tego, by wykroczyć poza swą wielokrotność i powrócić do prostej jedności, która jest boskością. Cały wszechświat charakteryzuje się byciem, dobrem i pięknem i każda obdarzona intelektem osoba dostrzega, że „widzialne piękności są znakiem niewidzialnego piękna" (Hierarchia niebiańska I). Dialektyczne spojrzenie Pseudo-Dionizego na relację stworzenia do Stwórcy obraca się wokół zagadnienia, w jaki sposób niepoznany Bóg nieustannie trwa w tożsamości sam ze sobą, mimo tego, że bez przerwy wylewa się z Niego różnorodność Jego skutków (stworzenia), aby ostatecznie odzyskać tożsamość dzięki powrotowi do Niego wszelkich rzeczy. Dionizy, splatając ze sobą wątki zaczerpnięte od pogańskich neoplatoników z tradycją chrześcijańską, postrzegał wszechświat jako przepiękny krąg tęsknej miłości. Stworzenie bierze swój początek w boskim Erosie; wylewające się Dobro ulega zwielokrotnieniu, stając się poszczególnymi elementami stworzenia. Każda stworzona cząstka ma swój udział w tęsknej miłości do Boga - erosie - i pragnie wrócić do boskiego Erosu po to, by się z Nim ponownie zjednoczyć. „Ponadboskie światło", które jest tożsame z „bezimienną [Boską Zwierzchnością]" (O imionach Bożych I), „w sposób najwyższy przekracza każdą właściwość, ruch, życie, wyobrażenie, mniemanie, imię, rozum, myślenie, pojmowanie, substancję, spoczynek, trwanie, zjednoczenie, granicę, nieograniczoność - jednym słowem, wszystko, co jest wśród bytów" - co oznacza, że zawsze pozostaje w Sobie. „Ale skoro jest prawdą, że jest Ona - jako egzystencja dobroci - przyczyną wszystkiego z racji swego bycia, należy Ją przeto chwalić jako opatrznościową dobroć Boskiej Zwierzchności w odniesieniu do wszystkiego, czego jest przyczyną". To właśnie stanowi zadanie teologii katafatycznej. Ta pozytywna droga wymaga jednak, byśmy powrócili do negacji, która wynika z naszej potrzeby wyjścia poza wszelkie rzeczy aż do ich niebiańskiego Źródła. Odnosząc się do tej tajemnicy, Dionizy powiada: „wszystko jej pragnie: istoty intelektualne i rozumne dążą do niej przez wiedzę, pośledniejsze od nich - przez postrzeżenia zmysłowe, inne jeszcze - przez jakiś życiowy czy substancjalny ruch". Ujmując to apofatycznie, wszystkie byty tęsknią za powrotem do swego źródła (O imionach Bożych I).

Gdy wstępujemy od tego, co powyżej, do tego, co wznosi się ponad wszystkim, słowo pomniejsza się w miarę wstępowania, aby u kresu całkowicie zamilknąć i w pełni zjednoczyć się z Niewysłowionym.
Pseudo-Dionizy Areopagita, Teologia mistyczna

Za: Bernard McGinn, Patricka Ferris McGinn, Mistycy wczesnochrześcijańscy. Wizje Boga u Mistrzów duchowych, tytuł oryginału: Elary Christian Mystics, The Divie Visio of the Spirituals Masters, seria: MYSTERION, przekład: Ewa Elżbieta Nowakowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.