wtorek, 4 marca 2014

O tym, że powinniśmy się ćwiczyć w rzeczach drobnych, gdy nie udaje się nam w wielkich


1. Synu, nie potrafisz wytrwać zawsze w gorliwym pragnieniu dobra i utrzymywać się ciągle na wzniosłym szczycie kontemplacji, ale wskutek pierworodnego skażenia natury musisz czasem zejść niżej, aby choć niechętnie i ze smutkiem dźwigać dalej ciężar tego marnego życia.
Dopóki nosisz śmiertelne ciało, będziesz odczuwać smutek i tęsknotę. Musisz więc w ciele często przeklinać ciało, że nie możesz w pełni oddać się sprawom ducha i poznawania Boga.
2. Wówczas powinieneś uciec się do skromnych spraw i zadań i szukać pokrzepienia w dobrych czynach, a tymczasem oczekiwać z niewzruszoną nadzieją mojego przyjścia i powrotu i znosić cierpliwie oschłość serca i wygnanie, póki nie wrócę i nie uwolnię cię od wszystkich niepokojów.
Sprawię, że zapomnisz o trudach i znów cieszyć się będziesz wewnętrznym spokojem. Roztoczę przed tobą łąki Pisma świętego, abyś mógł biec radośnie drogą moich przykazań. Wówczas powiesz: Tamto cierpienie nie było godne chwały przyszłej, która w nas się objawi.

Tomasz a Kempis
O naśladowaniu Chrystusa
tłumaczenie: Anny Kamieńskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.