piątek, 7 marca 2014

O grzechach jawnych i ukrytych


20, 1-3. Większa jest wina człowieka, który grzeszy otwarcie, niż tego, który czyni to po kryjomu. Dopuszczający się przewinienia w sposób jawny jest bowiem podwójnie winny, ponieważ zarówno sam źle postępuje, jak też uczy tego innych. O takich ludziach mówi prorok Izajasz: A grzechy swoje rozgłaszali niczym w Sodomie i nie ukryli ich. - Doprawdy, wielu grzeszy na widoku u wszystkich, rozgłasza bez żadnego skrępowania haniebne czyny i nie zna wstydu w swoich występkach. - Sprawiedliwość tymczasem polega również na tym, że człowiek ukrywa swoją nieprawość i sam przed sobą z powodu własnych win rumieni się ze wstydu.
20, 4. Ten, kto popełnia grzech, staje się winny, lecz o głośnym krzyku tych, którzy rozgłaszają swój grzech, apostoł mówi: A krzyk niech będzie usunięty od was wraz z całą niegodziwością, to znaczy wraz z samymi grzechami.
20, 5. To, że człowiek ukrywa grzech, który czyni, świadczy, że dokonuje się sąd, ponieważ nie wstydzi się nikt, kto nie jest świadomy winy. Zatem każdy sam siebie osądza za swój czyn, którego się wstydzi.


Za: Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.