czwartek, 13 marca 2014

Simon Weil – minusy dodatnie :)


Najbardziej jednak poważnym brakiem w obrazie świata Simone Weil jest groteskowe spojrzenie na Izrael. Nie uznawała Starego Testamentu jako źródła Objawienia, poniekąd nawet nienawidziła Jahwe, a określenie „Bóg, Pan zastępów" odbierała jako oburzające bluźnierstwo. Jej zdaniem Mojżesz nie został posłany przez Boga. Miała za złe Kościołowi -podobnie jak Marcjon w II wieku - uznawanie Starego Testamentu. Co więcej, w przeciwieństwie do przesadnej miłości do hellenizmu nie okazywała najmniejszego zrozumienia dla imponującej i namiętnej miłości Boga do narodu izraelskiego. Nigdy nie pojęła, jakie wartości -dzięki kabale i chasydyzmowi - wniósł judaizm w kulturę ogólnoludzką. Zagłębienie się w wydaną przez N.N. Glatzera i Ludwika Straussa antologię judaizmu - Sendung und Schicksal („Posłannictwo i przeznaczenie") z pewnością pozwoliłoby jej inaczej spojrzeć na te sprawy. Jakże odmiennie, mając na uwadze te same problemy, pisał o swym narodzie Leo Baeck, jak o wiele głębiej Margarete Susman interpretowała los narodu żydowskiego przypominający los Hioba. Natomiast Simone Weil, podobnie jak kiedyś nieszczęśliwy Otto Weininger, nie wyzwoliła się z nienawiści do własnej nacji.

Walter Nigg, Księga pokutników 2 [Ksiądz de Rancé, Fiodor Dostojewski, Brat Albert, Karol de Foucauld, Simone Weil], tytuł oryginału: Buch der Büßer, przełożyła: Violetta Hoffmann-Zdrojewska, PROMIC- Wydawnictwo Księży Marianów MIC, Warszawa 2013


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.