33,1.
Grzechy rodzą się z grzechu przez to, że gdy nie unikamy małych,
popadamy w ogromne, a gdy te, których się dopuściliśmy,
usprawiedliwiamy, zamiast opłakiwać, podążamy od występnego
czynu do pychy. Dlatego winny dwojakiego wykroczenia jest człowiek,
który zarówno z własnej woli dopuszcza się niegodziwych czynów,
jak też usprawiedliwia je, pełen zarozumiałej buty.
33,
2. Grzech rodzi się z grzechu w ten sam sposób, w który z cnoty
bierze początek cnota. Otóż z grzechu rodzi się grzech, tak jak
się stało w przypadku Dawida, który gdy nie unikał cudzołóstwa,
popełnił również zabójstwo.
33,
3. Również cnota bierze początek z cnoty, tak jak w przypadku
apostołów, którzy zdobyli zasługę męczeństwa dzięki zasłudze
głoszenia Ewangelii.
33,4.
W sercach tych, którzy żyją na modłę tego świata, grzeszne
skłonności na zmianę następują po sobie, tak że skoro jedna
odchodzi, jej miejsce zajmuje inna, według świadectwa proroka
Joela, którzy rzecze: Zjadła szarańcza resztę gąsienicy, a
resztę szarańczy zjadł konik polny, a resztę konika polnego
zjadła rdza. Te słowa w sensie duchowym oznaczają występki,
gdyż następnie prorok mówi: Ocknijcie się, ocućcie się,
pijani, i płaczcie.
33,5.
Niekiedy na dobre wychodzi ulec mniejszym niedoskonałościom, aby
ustrzec się większych. Zgodnie z prawem ogłoszonym przez apostoła
Pawła dozwolone są mniejsze wykroczenia, by nie dokonywano
większych. W rzeczywistości zaś uleczane są te grzeszne
skłonności, które pokonujemy za pomocą cnót, a nie grzechów.
Natomiast ukryte grzeszne skłonności niektórych ludzi ujawniają
się wówczas, gdy zaniechają oni innych grzechów.
Za:
Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana
Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae,
Wydawnictwo WAM, Kraków 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.