niedziela, 2 marca 2014

O tym, że z grzechów biorą początek grzechy, z cnót cnoty


33,1. Grzechy rodzą się z grzechu przez to, że gdy nie unikamy małych, popadamy w ogromne, a gdy te, których się dopuściliśmy, usprawiedliwiamy, zamiast opłakiwać, podążamy od występnego czynu do pychy. Dlatego winny dwojakiego wykroczenia jest człowiek, który zarówno z własnej woli dopuszcza się niegodziwych czynów, jak też usprawiedliwia je, pełen zarozumiałej buty.
33, 2. Grzech rodzi się z grzechu w ten sam sposób, w który z cnoty bierze początek cnota. Otóż z grzechu rodzi się grzech, tak jak się stało w przypadku Dawida, który gdy nie unikał cudzołóstwa, popełnił również zabójstwo.
33, 3. Również cnota bierze początek z cnoty, tak jak w przypadku apostołów, którzy zdobyli zasługę męczeństwa dzięki zasłudze głoszenia Ewangelii.
33,4. W sercach tych, którzy żyją na modłę tego świata, grzeszne skłonności na zmianę następują po sobie, tak że skoro jedna odchodzi, jej miejsce zajmuje inna, według świadectwa proroka Joela, którzy rzecze: Zjadła szarańcza resztę gąsienicy, a resztę szarańczy zjadł konik polny, a resztę konika polnego zjadła rdza. Te słowa w sensie duchowym oznaczają występki, gdyż następnie prorok mówi: Ocknijcie się, ocućcie się, pijani, i płaczcie.
33,5. Niekiedy na dobre wychodzi ulec mniejszym niedoskonałościom, aby ustrzec się większych. Zgodnie z prawem ogłoszonym przez apostoła Pawła dozwolone są mniejsze wykroczenia, by nie dokonywano większych. W rzeczywistości zaś uleczane są te grzeszne skłonności, które pokonujemy za pomocą cnót, a nie grzechów. Natomiast ukryte grzeszne skłonności niektórych ludzi ujawniają się wówczas, gdy zaniechają oni innych grzechów.

Za: Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.