25,
1-2a. Człowiek ma możliwość grzeszenia na dwa sposoby, a
mianowicie czynem oraz myślą. Grzech dokonywany czynem zwany jest
niegodziwością, grzech, którego się dopuszczamy w myślach -
niesprawiedliwością. - Najpierw należy opanować działanie, a
następnie myślenie; najpierw ukrócić czyny niesprawiedliwe, potem
pragnienia. Na zmianę przecież z myślenia pochodzą czyny, jak też
z czynu bierze początek myślenie.
25,
2b-3. Choćby nawet człowiek był wolny od nieprawego czynu, to
jednak nie będzie nieskazitelny z powodu samej tylko przewrotności
złego myślenia. Dlatego też Pan rzecze przez Izajasza: Usuńcie
nikczemność waszych myśli sprzed moich oczu. - Przecież
popełniamy występki nie tylko uczynkami, lecz również myśląc,
jeśli znajdujemy przyjemność w tych niegodziwych myślach, które
przychodzą nam do głowy.
25,
4. Jak żmija ginie zgładzona przez własne dzieci, które znajdują
się w jej łonie, tak nas zabijają nasze myśli, w środku nas
wyhodowane. W nas poczęte, wyniszczają nas jadem żmijowym, a duszę
naszą okrutnie ranią i doprowadzają do zagłady.
25,
5. Nie jest w naszej władzy zapobiec podszeptom złych myśli, od
naszej jednak woli zależy, czy pozwolimy myśli zaleć w umyśle.
Zatem owe podszepty nie prowadzą do uznania nas za winnych, ale
przyzwolenie na złe myśli poczytywane jest za naszą własną winę.
Albowiem to, że niegodziwe myśli przychodzą nam do głowy, jest
sprawą złych duchów, to, że cieszymy się przewrotnymi myślami -
naszą.
25,
6. Często zdarza się, że nieczyste wizerunki rzeczy cielesnych,
które spostrzegliśmy, narzucają się naszym myślom i niechcący o
nich myślimy. Im bardziej usiłujemy odwrócić od nich wzrok
naszych myśli, tym bardziej wciskają się w umysł i zasadzają
tam, powodując w nas nieprzyzwoite poruszenia. Dzieje się tak z
powodu stanu, w którym znajdują się śmiertelnicy wskutek
zasłużonej kary za grzech pierwszego człowieka.
25,7.
Gdy tylko światłość Boża nieoczekiwanie dosięgnie człowieka,
natychmiast zaczynają go dręczyć natarczywe roje szpetnych myśli.
Lecz sługa Boży, pełen bojaźni przed sądem Bożym, sam odrzuca
od siebie ich zakusy, rzuca przeciwko szpetnym dobre myśli, a
szpetne od siebie odpędza.
25,
8. Bardzo pilnie powinno się pilnować serca, gdyż tam bierze
początek zarówno dobro, jak też zło. Albowiem zostało napisane:
Z serca pochodzą złe myśli. I dlatego w naszych działaniach
nie narażamy się na upadek, jeśli wpierw stawiamy opór złemu
myśleniu.
25,
9. Nie należy bać się tego, że na myśl przychodzą dobre i złe
rzeczy. Raczej powinniśmy się chlubić, jeśli umysł dzięki
posiadanej przez rozum zdolności pojmowania odróżnia rzeczy złe
od dobrych.
25,
10. Podobnie na nic nie przydaje nam się to, że dzięki roztropnemu
osądowi rozróżniamy dobro i zło, jeśli działając, czy to nie
unikamy rzeczy, o których wiemy, że są złe, czy to nie czynimy
rzeczy, które, z czego zdajemy sobie sprawę, są dobre.
Za:
Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana
Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae,
Wydawnictwo WAM, Kraków 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.