29,
1. Gdy nie unikamy jakichś niewiele znaczących występnych słów,
język nasz stopniowo popada w wielki grzech. Również gdy swobodnie
i bez obaw popełniamy jakieś niezbyt ważne czyny, z
przyzwyczajenia do grzeszenia staczamy się do gorszych, budzących
grozę występków.
29,2.
Jak często gani się głupotę ludzi gadatliwych, tak też z drugiej
strony wytyka się występki milczków. Pierwsi bowiem wcale nie
trzymają języka na uwięzi, przez co rozpływają się w grzesznej
lekkomyślności, drudzy przesadzają z milczeniem, wskutek czego
drętwieją, popadają w bezczynność i zaniedbują rzeczy
pożyteczne.
29,
3. Prostacy ani nie umieją mówić, ani też nie potrafią milczeć.
Ich umysł jest niewykształcony, a usta rozgadane. Słowa służą
im do napełniania świata hałasem, nie do mówienia czegoś, co
miałoby sens.
29,4.
Podobnie jak ludzie zmierzający do doskonałości bardzo lękają
się występku kłamstwa, tak mężowie doskonali unikają
niepotrzebnych słów. Ktoś przecież powiada: Zdaje się
rachunek z niepotrzebnego słowa, ponosi się karę za słowo
niesprawiedliwe.
29,
22. Źli odpłacają za dobro złem, za rzeczy najlepsze - wrogością.
Dobrzy odpłacają za zło dobrem, za wrogość - rzeczami
przynoszącymi pomyślność.
29,
23. Wobec zniewagi wyrządzonej językiem powinniśmy wykazywać moc
cierpliwości, tak by pokusa, która atakuje z zewnątrz w postaci
słowa, odstąpiła pokonana przez cnotę wytrzymałości.
29,24.
Nie każdy, kto doświadcza obelg, jest sprawiedliwy, lecz tylko ten
jest sprawiedliwy, kto cierpi za prawdę, a jest niewinny.
29,
25. Umysł sprawiedliwego hartuje się pośród nagan i hańbiących
słów, które wymierzają w niego ludzkie języki, a im bardziej
pogardzany jest przez opinię ludzi w świecie zewnętrznym, tym
mocniej przywiera do Boga w wymiarze duchowym.
29,
26-27. Człowiek, który w spokoju ducha wyjawia wyrządzone mu
krzywdy, dokonuje nacięcia bolesnej rany serca i bez trudu usuwa
trującą ciecz, która pali ogniem jego duszę. - Albowiem otwarte
rany duchowe szybko się goją i znikają, zasklepione zbyt długo
się jątrzą.
29,28.
Ten, kto ból z powodu doznanej niesprawiedliwości ukrywa w
zamkniętym sercu, podsyca go w swoim wnętrzu tym bardziej, im
bardziej tłumi słowa milczeniem. Dlatego też zgodne z prawdą są
słowa któregoś z pogańskich poetów, który powiedział: A im
bardziej jest ukrywany, tym bardziej pała ukryty ogień. Albowiem
ukryta przed światłem dziennym tęsknota jest gwałtowna i potężna,
ponieważ milcząca trwa w sercu rana".
Za:
Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana
Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae,
Wydawnictwo WAM, Kraków 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.