Odwrotnie bywa
z tymi chorobami, na
które zapadają nasze dusze:
im gorzej się ktoś ma, tym mniej
odczuwa. Nie masz
czemu się dziwić, najdroższy Lucyliuszu. Kto
bowiem
lekko śpi, ten podczas swego wypoczynku miewa widzenia, a
niekiedy śni mu się właśnie to, że śpi. Twardy
zaś sen
zaciera też widzenia i pogrąża duszę ludzką
głębiej, niżby
mogła w tym czasie mieć jakąś świadomość siebie. Czemuż nikt
nie przyznaje się do swych
wad? Bo wciąż jeszcze w nich tkwi.
Opowiadanie
widzeń sennych dowodzi, że właśnie się czuwa;
przyznanie się do wad wskazuje, że dusza przychodzi do
zdrowia.
Ocknijmyż się więc, byśmy mogli wyjawiać
nasze wady! Obudzi zaś
nas tylko filozofia, tylko ona
strząśnie z nas twardy sen. Jej
więc poświęć się całkowicie. Tyś godzien jej, a ona ciebie.
Padnijcie sobie
nawzajem w objęcia. Odważnie i jawnie oddal od
siebie
wszystkie inne sprawy. Nie powinieneś zajmować się
filozofią przejściowo. Gdybyś się rozchorował, zaniechałbyś
trosk o majątek, zniknęłyby dla ciebie sprawy
sądowe i nikogo
nie ceniłbyś aż tak wysoko, byś w charakterze adwokata miał
wystąpić w jego obronie w sądzie. Z całym zapałem starałbyś
się o to, aby jak najprędzej oswobodzić się od choroby. Cóż
tedy? Czyż
tak samo nie postąpisz i teraz? Oddal od siebie
wszystko,
co zawadza, i bądź wolny dla wzniosłych rozmyślań.
Nikt nie dojdzie do tego, jeśli jest zajęty. Filozofia też
wykonywa swoje władztwo. Sama zostawia ona resztę
czasu, nie
przyjmuje zaś czasu z góry sobie wyznaczonego. Nie jest to sprawa
podrzędna; jest to rzecz zwyczajna, jest to pani, która każe nam
być do jej rozporządzenia. Aleksander, gdy mu pewne państwo
obiecywało część swych posiadłości oraz połowę wszystkich
bogactw, odpowiedział: «Przybyłem do Azji nie
żebym brał, co
byście mi oddali, lecz żebyście wy
zatrzymali sobie to, co wam
zostawię». Podobnie mówi
filozofia do wszystkich innych spraw:
«Nie przyjmę
tego czasu, który dla was okaże się zbędny,
natomiast
wy będziecie miały go tylko tyle, ile go sama wam
wydzielę». Zwróć ku niej całą swą myśl, do niej się
przysiądź i o nią miej staranie. Ogromny przedział
powstanie
między tobą a innymi ludźmi. Znacznie
wyprzedzisz wszystkich
śmiertelników i niewiele prześcigną cię bogowie. Pytasz, jaka
zostanie pomiędzy
nimi a tobą różnica. Będą oni bardziej
długowieczni.
Ale, na Herkulesa! wielkiego to mistrza dowodzi,
jeśli zawarł wszystko w tak krótkim czasie. Dla mędrca
żywot
jego jest tak długi, jak dla bóstwa cała jego
wieczność. Jest
nawet coś takiego, w czym mędrzec
przewyższa bóstwo. Ono nie zna
obaw dzięki łasce
natury, mędrzec pozbywa się ich z własnej
woli. Oto
rzecz wspaniała: odznaczać się słabością ludzką, a
przy
tym mieć pewność siebie boską! Wprost niewiarygodna
jest
zdolność filozofii do unicestwiania wszelkiej przypadkowej
przemocy. Żadna broń nie ima się jej ciała:
jest ona obwarowana
i bezpieczna. Jedne pociski
pozbawia siły i niby od lekkich strzał
zasłania się od
nich swoją obszerną szatą, drugie odbija i
odrzuca
z powrotem ku temu, który je wysłał.
Seneka,
Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie:
Wiktor Kornatowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.