Nieuchronnie musimy przyznać, że
znaczne różnice zachodzą nawet pośród tych ludzi, którzy
uganiają się za mądrością. Jeden oto postąpił naprzód tak
daleko, że ma odwagę wznieść oczy ku swemu losowi, choć nie na
długo, opuszczają się bowiem oślepione zbyt wielkim blaskiem;
drugi zaś poszedł tak daleko, że może już wymienić z nim
spojrzenia, jeśli nawet nie dotarł jeszcze do szczytu i nie
osiągnął pełni wiary w siebie. Wszystko, co niedoskonałe, musi
nieuniknienie chwiać się i bądź to wypływać na wierzch, bądź
pogrążać się lub upadać. Upadnie zaś, jeśli nie będzie
wytrwale posuwać się dalej i rwać się naprzód; bo jeśli nieco
zmniejszy swą gorliwość i swój nieustanny wysiłek, to będzie
musiało się cofnąć. Nikt nie osiąga wyniku tam, gdzie dążyć
do niego zaprzestał. Przykładajmy się więc usilnie i obstawajmy
przy swoim zamiarze. Zostaje więcej, niżeśmy zdziałali, ale
znaczną częścią postępu jest sama chęć kroczenia naprzód. Co
do tego jestem zupełnie pewny siebie: chcę, i to chcę z całego
serca. Widzę, żeś ty też się podniecił i z wielkim zapałem
pospieszasz ku najszlachetniejszym celom. Pospieszajmyż: w ten
sposób życie istotnie stanie się dla nas dobrodziejstwem. Inaczej
jest ono tylko pewnym przeciągiem czasu, w dodatku czasu szpetnie
spędzanego pośród ohydnych zajęć. Starajmy się, by cały czas
należał do nas. Nie będzie zaś należał, jeśli wprzódy sami
nie zaczniemy być swą własnością. Czy uda nam się kiedyś
wzgardzić pomyślnym i niepomyślnym losem? Czy uda nam się kiedyś
po ujarzmieniu wszystkich namiętności oraz podporządkowaniu ich
własnej woli powiedzieć: «Zwyciężyłem»? Pytasz, kogo miałbym
zwyciężyć? Nie Persów, nie Medów bardzo dalekich, nie jakiś
inny lud, jeśli jest jeszcze coś bitnego poza granicami Dahów, ale
próżność i lęk przed śmiercią, który potrafił wziąć górę
nawet nad zwycięzcami ludów.
Seneka,
Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie:
Wiktor Kornatowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.