piątek, 29 listopada 2013

Menedemos


Swego zwyczaju mówienia otwarcie tego, co myślał, bez względu na osobę, kiedyś nieomal nie przypłacił życiem. Z przyjacielem swoim Asklepiadesem przyjechał na Cypr na dwór Nikokreonta, z okazji urządzanego tam raz w miesiącu święta, na które tyran zaprosił wszystkich filozofów, a więc także ich obu. W czasie uroczystości Menedemos powiedział, że jeżeli zgromadzenie tak wybitnych ludzi jest czymś pięknym, to święto należa łoby urządzać nie co miesiąc, ale co dzień, jeżeli zaś nie jest — to i obecne zgromadzenie jest niepotrzebne. Władca odpowiedział na to, że tylko w takie dnie świąteczne ma czas na słuchanie filozofów, i uroczystość toczyła się dalej. Ale Menedemos nie zadowolił się tą odpowiedzią i oświadczył, w tonie jeszcze bardziej nieprzyjemnym, że filozofów należy słuchać zawsze, a nie tylko przy specjalnych okazjach. Gdyby nie piękna gra na flecie jednego z muzykantów, która pozwoliła przyjaciołom niepostrzeżenie opuścić zebranie, byliby obaj to odezwanie się Menedemosa przypłacili życiem. (…)

Słysząc, jak ktoś dowodzi, że największym dobrem jest osiągnąć wszystko, czego się pragnie, zauważył: „Znacznie większym dobrem jest pragnąć tego, czego powinno się pragnąć".

za: Diogenes Laertios
Żywoty i poglądy słynnych filozofów
tłumaczenie: Irena Krońska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.