Chrześcijaństwo
osłaniane przez państwo musi zacząć gnić. Toteż kiedy
hierarchia sprzeniewierzyła się tej zasadzie, zaczęły się masowe
ucieczki na pustynię. Gdziekolwiek, byle z dala od Kościoła.
Kiedy
chrześcijaństwo staje się religią państwową, Kościół
przekształca się w teatr. Pod tym względem dzieje Polski są
bardzo wymowne. Gdzieś 1 od wieku
XVII zamiast życia duchowego
mamy u nas nieustanne
j widowisko. Nie pamiętamy, że
próba opanowania i podporządkowania
sobie państwa przez Kościół warta jest dokładnie tyle, ile próba
podporządkowania sobie Kościoła
przez państwo. W obu
wypadkach naraża siej wspólnotę na
oglądanie parafialnego spektaklu. „Człowiek
wewnętrzny” zawsze będzie uciekać poza swą zorganizowaną
wspólnotę. Każda polityk: jest bowiem w stanie wypaczyć boski
pierwiastek chrześcijaństwa. Nawę uzasadnienia tych
ucieczek nie odbiegają dzisiaj
od ówczesnych norm „Abba Iperychiusz
został mnichem po spędzeniu młodości wśród polityków
Aleksandrii. Uciekł na pustynię, a pytany, dlaczego tak mało ceni
ludzi rządzących tą prowincją, odpowiadał: »Ponieważ ich znam.
Wszystko, co obiecują, zamienia się potem w podatki«". Innym
razem jakiś młody mnich powiedział do
starca: „Wiesz, abba, że
w Aleksandrii zajmowałem się
życiem politycznym i przybyłem na Pustynię, aby o tym zapomnieć.
Wciąż
jednak jestem ciekaw, dlaczego politycy są tacy dwuznaczni".
„Ponieważ - odpowiedział starzec — ich mądrość polega na
tym, by nie odpowiadać na pytania, a ich sztuka na tym, by nie dać
ich sobie stawiać".
Podobno
taka polityka jest największą mądrością tego świata. Dlatego
wiara chrześcijańska, która —na odwrót - polega na stawianiu
sobie niezmiernie trudnych i kłopotliwych pytań, nieustannie
wygania ludzi poza zinstytucjonalizowaną wspólnotę. Gdziekolwiek,
byle z dala od instytucji.
Ryszard
Przybylski Pustelnicy i demony
wydawnictwo
Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.