Ponieważ z cywilizacją związane jest
wszystko to, co stanowi przeciwieństwo anapausis, a więc
niepokój, troski, konflikty, pożądanie i wszelka energia, niechęć
do świata przekształciła się w odrzucenie cywilizacji. „Mnich -
czytamy w wypowiedzi jakiegoś bezimiennego pustelnika — nie
powinien troszczyć się o sady pełne krzewów, o źródła pełne
czystych wód, ogrody z wszelakimi warzywami czy przyozdobione
komnaty. Nie powinien też być handlowcem. Nie przystoi mu również
zajmować swój umysł stadami owiec i wołów. Przeciwnie. Powinien
prowadzić życie milczące, anielskie, nieustannie chwalić Boga,
dziękować Mu za wszystko i przejść przez nasz świat jak
wędrowiec". Jeśli nie zdoła uniknąć ludzkich pragnień, to
„zaczną go niepokoić kłótnie o pola, wioski, miedze i granice,
piękne budowle, wirydarze, władzę i zasady. Wszystko to stanie się
przedmiotem jego trosk. Stanie się niewolnikiem stad. Będzie
zamartwiać się zniszczeniem sadów i ogrodów. Zapragnie ich
powiększenia". Co by sobie szlachetny wielbiciel kontemplacji
nie pomyślał, cywilizacja związana jest z grzechem. Człowiek
bezgrzeszny nie zbudowałby cywilizacji. Aby zagospodarować świat,
trzeba pożądać, zdobywać i krzywdzić. Kto chciał żyć bez
grzechu, musiał więc opuścić cywilizowany świat i pogrążyć
się w samotności. Św. Doroteusza z Gazy nieustannie niepokoił
fakt, że do życia klasztornego, a więc już do pewnej wspólnoty,
mnisi wnosili wszystkie przywary, grzechy i niepokoje, które
stanowią treść życia społecznego. Miał pełną świadomość,
że klasztor z rzadka tylko bywa refrigerium. Nie wiedział
jeszcze, że właśnie dzięki temu stanie się niebawem oazą
cywilizacji i w dzikiej Europie zacznie uczyć barbarzyńców troski
o sprawy ziemskie, o wyklinane stada owiec, pogardzane sady i
estetyczne wnętrza.
Ryszard Przybylski Pustelnicy i demony
wydawnictwo
Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.