poniedziałek, 25 listopada 2013

Anachoreza - gra o wieczność poza czasem


W czasach Ojców odejście od świata określano słowem anachoresis. Wyraz ten znaczył odpływ, schronienie lub powrót. Czasownikiem anachoreo oznaczano takie czynności, jak taktyczne opuszczenie pola walki, powrót do domu lub wycofanie się z życia publicznego. W słowie anachoreza brzmi więc zarówno trąbka odwrotu, jak i radosny okrzyk powracającego z podróży wędrowca, którego zmęczył „natłok trosk". „Każdy dzień wschodzi - pisał św. Bazyli (329—379) do swego przyjaciela św. Grzegorza z Nazjanzu w roku 357 z pustelni w Annisach — niosąc duszy mrok swoisty, a noce, przejmując na siebie troski dnia, zwodzą umysł tymi samymi urojeniami. Jest przecież wyjście z tego, mianowicie całkowite zerwanie ze światem. Odejście zaś od świata nie na tym polega, żeby cieleśnie znaleźć się poza nim, ale na oderwaniu duszy od wspólnych doznań z ciałem i na staniu się człowiekiem bez ojczyzny, bez domu, nie szukającym swego, nie goniącym za przyjaciółmi, człowiekiem bez dobytku, bez środków do życia, bez pracy najemnej, bez znajomości, niepodatnym na pouczenia ludzkie, gotowym natomiast na rozumowe przyjęcie wskazań, jakie wywodzą się z nauk Bożych". Pustelnicy wierzyli tedy, że anachoreza to wejście do przedsionka domu Pana. Niektórzy badacze uważają, iż to uwolnienie się od zwykłej egzystencji dawało im możliwość „doświadczenia już w doczesności przedsmaku życia wiecznego". Wydawało im się, że ze swego odosobnienia, z pustyni, dzięki ascezie i modlitwie, dojrzą chociażby rąbek rzeczywistości zbawionej. Opuszczając cywilizację, eremita żywił więc przekonanie, że rozpoczyna najbardziej szaloną grę, jaką może podjąć człowiek: grę o wieczność poza czasem.

Ryszard Przybylski Pustelnicy i demony
wydawnictwo Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.