M:
Bądź wolny od imienia i materii i od pragnień i lęków przez nie
wytworzonych, i cóż pozostaje?
*
M:
Tak długo jak chwytasz się idei, że istnieje tylko to co ma nazwę
i kształt, najwyższy stan będzie ci się jawił jako
nie-istniejący. Kiedy zrozumiesz, że nazwy i kształty są pustymi
skorupami bez jakiejkolwiek zawartości, i że to co realne jest
bezimienne i bezforemne, czystą energią życia i światłem
świadomości, osiągniesz spokój, pogrążając się w głębokim
milczeniu rzeczywistości.
*
To
przywiązanie do namarupa rodzi lęk.
*
M:
W świetle świadomości dzieją się wszelkiego rodzaje rzeczy, i
nie trzeba nadawać specjalnej wagi żadnej z nich. Widok kwiatu jest
tak samo cudowny jak wizja Boga. Niech sobie będą. Po co o nich
pamiętać i dalej robić z tej pamięci problem? Nie bądź nimi
zainteresowany; nie dziel ich na wysokie i niskie, zewnętrzne i
wewnętrzne, ciągłe i przemijające. Wyjdź ponad, wróć do
źródła, idź do jaźni która jest zawsze taka sama, cokolwiek się
wydarza.
*
M:
Kiedy patrzysz na cokolwiek, widzisz to co ostateczne, ale wyobrażasz
sobie, że widzisz obłok czy drzewo.
Naucz
się patrzeć bez używania wyobraźni, słuchania bez
zniekształcania, to wszystko. Przestań przypisywać imiona i
kształty temu co całkowicie bezimienne i bezkształtne, zdaj sobie
sprawę, że każdy sposób postrzegania jest subiektywny, że to co
jest widziane i słyszane, dotykane czy wąchane, oczekiwane i
wyobrażane, ma miejsce w umyśle a nie w obiektywnej rzeczywistości,
a doświadczysz spokoju i wolności od lęku.
*
M:
Ból i przyjemność, dobro i zło, właściwe i błędne; to
relatywne terminy i nie mogą być brane za absolutne. Są
ograniczone i temporalne.
*
M:
Jest w naturze manifestacji, że dobro i zło podążają za sobą w
równej mierze. Prawdziwym schronieniem jest tylko
niezamanifestowane.
*
M:
Nie zważaj na nazwy i kształty, nie bądź do nich przywiązany;
twoje przywiązanie jest twoim zniewoleniem.
*
M:
Weź ideę „Urodziłem się”. Możesz ją wziąć za prawdziwą.
Nie jest taką. Nigdy się nie urodziłeś ani nigdy nie umrzesz. To
idea, co się urodziła i umrze, nie ty. Przez identyfikowania
siebie z nią stałeś się śmiertelny. Tak jak w kinie wszystko
jest światłem, tak też świadomość staje się rozległym
światem. Przyjrzyj się dokładnie i zobaczysz, że wszystkie nazwy
i formy są ledwie przemijającymi falami na oceanie świadomości,
że tylko o świadomości można powiedzieć, że jest, a nie o jej
transformacjach.
*
M:
Fundacja rzeczy jest w pamięci – bez pamięci nie byłoby
rozpoznania.
*
M:
Wyobrażasz sobie, że nie znasz siebie, ponieważ nie możesz siebie
opisać. Zawsze możesz powiedzieć: „Wiem, że jestem” i
odrzucisz nieprawdziwe stwierdzenie: „Nie ma mnie”. Ale cokolwiek
może być opisane, nie może być tobą i to czym jesteś, nie może
być opisane. Możesz znać siebie, tylko będąc sobą, bez
jakiejkolwiek próby opisania siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.