wtorek, 10 marca 2015

W świadomości jest ruch: Przytomność sama z siebie jest bezczasowa, tutaj i teraz


M: Przytomność z obiektem możemy nazywać stanem świadka. Kiedy jest również samoidentyfikacja z obiektem, powodowana przez pragnienie i lęk, taki stan nazywamy osobą. W rzeczywistości jest tylko jeden stan: kiedy zniekształcony przez samoidentyfikację, nazywa się osobą, kiedy zabarwiony poczuciem bycia („jestem”), to świadek; kiedy bezbarwny i nieograniczony, nazywa się najwyższym.

*
M: Bycie przytomnym tego, że jesteś, otworzy twoje oczy na to czym jesteś. To wszystko bardzo proste. Przede wszystkim, ustanów stały kontakt ze sobą.

*
M: Wszyscy wiemy, że czasami jesteśmy świadomi a czasami nie. Kiedy jesteśmy nieświadomi, jawi się to nam jak ciemność, albo pustość. Ale gnani uprzytamnia sobie siebie jako ani świadomego ani nieświadomego, lecz jako czystą przytomność, świadka trzech stanów umysłu i ich zawartości.
P: Kiedy zaczyna się ta obecność świadka?
M: Dla gnani nic nie ma początku ani końca. Jak sól rozpuszcza się w wodzie, tak wszystko rozpuszcza się w czystym istnieniu. Mądrość odwiecznie neguje nierealne. Widzieć nierealne jest mądrością. Ponad tym leży niewypowiedzialne.

*
M: Podczas gdy umysł jest skupiony na ciele, i świadomość na umyśle, przytomność jest wolna. Ciało ma swoje skłonności a umysł swe bóle i przyjemności. Przytomność jest nieprzywiązana i niewzruszona. Jest jasna, milcząca, spokojna, czujna i nieustraszona, bez pragnienia i lęku. Medytuj nad nią, jak nad twoim prawdziwym bytem, i spróbuj nią być w twoim codziennym życiu a zrealizujesz ją w jej pełni.
Umysł interesuje się tym co się dzieje, podczas gdy przytomność jest zainteresowana samym umysłem. Dziecko zajmuje się zabawką, ale matka obserwuje dziecko, nie zabawkę.
Przez niesłabnące patrzenie, stałem się całkiem pusty i wraz z pustką, wszystko do mnie wróciło z wyjątkiem umysłu. Nieodwołalnie straciłem umysł.

*
M: Przytomność staje się świadomością, gdy ma swój obiekt. Obiekt cały czas się zmienia. W świadomości jest ruch: Przytomność sama z siebie jest bezczasowa, tutaj i teraz.

*
P: By być tutaj i teraz, potrzebuję ciała i jego zmysłów. By zrozumieć, potrzebuję umysłu.
M: Ciało i umysł są tylko symptomami ignorancji, błędnego pojmowania. Zachowuj się tak, jakbyś był czystą przytomnością, bezcielesną i bezumysłową, bezprzestrzenną i bezczasową, ponad „gdzie” i „kiedy”. Trwaj przy tym, myśl o tym, ucz się zaakceptować to jako rzeczywistość. Nie stawiaj temu oporu i nie neguj tego cały czas.

*
P: W jaki sposób powstaje błąd bycia osobą?
M: Absolut poprzedza czas. Przytomność idzie pierwsza. Kłębek wspomnień staje się zlokalizowany i nagle pojawia się osoba. Usuń światło przytomności kładąc się spać czy mdlejąc – i osoba znika.

*
... „jestem” jest myślą, podczas gdy przytomność nie jest myślą; nie ma „jestem przytomny” w przytomności.

*
Przytomność, będąca jasną harmonią (sattava) w akcji, rozpuszcza otępienie i wycisza niespokojny umysł, oraz delikatnie choć stabilnie zmienia jego substancję.

*
P: Jakie są owoce samo-przytomności?
M: Stajesz się inteligentniejszy. Kultywując przytomność, uczysz się. Uprzytomniając sobie siebie, uczysz się o sobie. Oczywiście, możesz się tylko dowiedzieć, czym nie jesteś. By poznać, czym jesteś, musisz wyjść poza umysł.

*
P: Po prostu nie mogę przebadać żywego momentu – teraz. Moja przytomność jest o przeszłości, nie o obecnym. Kiedy jestem przytomny, tak naprawdę nie żyję w teraz, ale tylko w przeszłości. Czy rzeczywiście może być przytomność tego co teraz?
M: To co opisujesz, to zupełnie nie przytomność, a tylko myślenie o doświadczeniu. Prawdziwa przytomność jest stanem czystego bycia świadkiem, bez najmniejszej próby robienia czegokolwiek z obserwowanym wydarzeniem. Twoje myśli i uczucia, słowa i działania, mogą również być częścią wydarzenia: obserwujesz wszystko nieporuszony, w pełnym świetle jasności i zrozumienia. Dokładnie rozumiesz co się dzieje, ponieważ to nie wpływa na ciebie. To może się wydawać postawą chłodnego oddalenia, ale w rzeczywistości takim nie jest. Po wejściu w ten stan odkryjesz, że kochasz to co widzisz, jakiejkolwiek by to nie było natury. Ta nieukierunkowana miłość jest kamieniem milowym przytomności. Gdy jej brak, jesteś tylko zainteresowany – z pewnych osobistych powodów.

*
M: Wszelkie doświadczenie jest iluzoryczne, ograniczone, i temporalne. Nie oczekuj niczego od doświadczenia. Realizacja sama w sobie nie jest doświadczeniem, choć może prowadzić do nowego wymiaru doświadczeń. Jednak nowe doświadczenia, jakkolwiek interesujące, nie są bardziej realne niż stare. Zdecydowanie realizacja nie jest nowym doświadczeniem. To odkrycie bezczasowego czynnika w każdym doświadczeniu. To przytomność, która czyni doświadczenie możliwym. Tak jak we wszystkich kolorach światło jest bezbarwnym czynnikiem, tak i w każdym doświadczeniu przytomność jest obecna a jednak nie jest doświadczeniem.
P: Jeżeli przytomność nie jest doświadczeniem, to jak może być zrealizowana?
M: Przytomność zawsze tu jest. Nie musi być realizowana. Otwórz okiennicę zasłaniającą umysł, a wypełni się światłem.

*
M: Przytomność nie jest ograniczona do świadomości. Jest przytomnością wobec wszystkiego co jest. Świadomość jest świadomością dualności. Nie ma dualności w przytomności. To jeden blok czystego poznania.

*
P: Doświadczenie może być wybrakowane i wprowadzające w błąd.
M: Zgadza się, ale nie fakt doświadczenia. Jakiekolwiek może ono być, prawdziwe albo fałszywe, tego faktu, że doświadczenie ma miejsce, nie można zanegować. Jest swoim własnym dowodem. Przyglądaj się sobie z bliska, a zobaczysz, że jakakolwiek by nie była zawartość świadomości, bycie świadkiem tego nie zależy od tej zawartości. Przytomność jest sama w sobie i nie zmienia się wraz z wydarzeniem. Wydarzenie może być przyjemne albo nie przyjemne, poślednie lub ważne, przytomności jest ta sama. Zauważ szczególną naturę czystej przytomności, jej naturalną samo-tożsamość bez najmniejszego śladu świadomości-ja i idź do jej korzenia a wkrótce rozpoznasz, że przytomność jest twoją prawdziwą naturą i że nic czego możesz być przytomnym, nie możesz nazwać swoim własnym.

*
M: Kiedy zawartość jest widziana bez upodobania i niechęci, świadomość tego jest przytomnością. Ale ciągle jest różnica pomiędzy przytomnością jako odzwierciedloną w świadomości a czystą przytomnością poza świadomością. Odzwierciedlona przytomność, poczucie: „jestem przytomny”, jest świadkiem, podczas gdy czysta przytomność jest esencją rzeczywistości. Odzwierciedlenie słońca w kropli wody jest odzwierciedleniem słońca, bez wątpienia, ale nie samym słońcem. Pomiędzy przytomnością odzwierciedloną w świadomości jako świadek, a czystą przytomnością jest luka, której umysł nie potrafi przejść.

*
M: Zatrudnij swą przytomność, niech ona pracuje, a nie umysł. Umysł nie jest właściwym narzędziem do tego zadania. Bezczasowe może być osiągnięte tylko przez bezczasowe. Twoje ciało i twój umysł oba są podmiotami czasu; tylko przytomność jest bezczasowa, zawsze w teraz.

*
M: Wola, sentyment, błogość-wysiłek i cieszenie się są tak głęboko skażone personalnym, że nie można im ufać. Wyklarowanie i oczyszczenie potrzebne u samego początku podróży mogą być dane tylko przez przytomność. Miłość i wola będą miały swoją kolej, ale wpierw grunt musi być przygotowany.

*
M: Przytomność jest zawsze z tobą. Tą samą uwagę, którą poświęcasz zewnętrznemu, obracasz do wewnątrz. Żaden nowy ani specjalny rodzaj przytomności nie jest potrzebny.

*
P: Odnajduję stan bycia żywym jako bolesny.
M: Nie możesz być żywym gdyż jesteś samym życiem. To osoba którą wyobrażasz sobie, że jesteś, cierpi, nie ty. Rozpuść ją w przytomności. To zaledwie kłębek wspomnień i nawyków. Między przytomnością nierzeczywistego a przytomnością twojej rzeczywistej natury, jest otchłań, którą możesz łatwo przebyć jeżeli opanowałeś sztukę czystej przytomności.

*
P: Jak dochodzi do dojrzałości?
M: Przez utrzymywanie umysłu jasnym i czystym, przez przeżywanie swego życia w pełnej przytomności w każdym momencie jaki się wydarza, przez egzaminowanie i rozpuszczanie własnych pragnień i lęków, tak szybko jak tylko powstają.
P: Czy taka koncentracja jest w ogóle możliwa?
M: Spróbuj. Jeden krok naraz – to łatwe. Energia płynie z gorliwości.

*
P: Jeżeli przytomność jest wszystko-przenikającą, to czy niewidomy, po realizacji może widzieć?
M: Mieszasz wrażenia z przytomnością. Gnani zna siebie jakim jest. Jest przytomny swego ciała jako kalekiego i umysłu pozbawionego obszaru sensorycznych percepcji. Ale nie oddziałuje na niego dostępność wzroku ani jego absencja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.