M: Trójca: umysł, jaźń i duch, wraz
z wglądem w nią, staje się jednym. Są to tylko sposoby
doświadczania: przywiązanie, oderwanie i transcendencja.
*
M: Nie ma niczego
takiego jak doświadczenie rzeczywistego. Rzeczywiste jest poza
doświadczeniem. Wszelkie doświadczenie jest w umyśle. Znasz
rzeczywiste będąc rzeczywistym.
*
Wszelkie pojawienie się i zanik
zakłada zmianę jawiącą się na jakimś niezmiennym tle.
*
M: Wszelkie doświadczenie jest
związane z czasem. Cokolwiek ma początek, musi mieć koniec.
*
M: Pamięć tworzy iluzję kontynuacji.
W rzeczywistości każde doświadczenie ma swego doświadczającego i
poczucie tożsamości spowodowane jest wspólnym czynnikiem u
korzenia wszelkich relacji doświadczający-doświadczenie. Tożsamość
i kontynuacja nie są tym samym. Tak samo jak każdy kwiat ma swój
własny kolor, ale wszystkie kolory zależą od tego samego światła,
tak też wiele doświadczeń pojawia się w niepodzielnej i nie
dającej się podzielić przytomności, każde odseparowane w
pamięci, identyczne w esencji. Ta esencja jest korzeniem, fundacją,
bezczasową i bezprzestrzenną „możliwością” wszelkich
doświadczeń.
*
M: Z pewnością pamięć o
doświadczeniu nie może uchodzić za samo to doświadczenie. Ani też
jego antycypacja. Jest coś wyjątkowego, unikalnego w obecnym
doświadczeniu czego nie mają doświadczenia minione czy
nadchodzące. Jest w nim coś żywego, aktualność, jawi się jakoby
oświetlane. Jest pieczęć rzeczywistego w aktualnym, której
brakuje przeszłości i przyszłości.
P: Co daje aktualnemu tą „pieczęć
rzeczywistego?”
M: Nie ma nic szczególnego w obecnym
wydarzeniu co czyniłoby je odmiennym od przeszłych i przyszłych.
Przez moment przeszłe było aktualnym, i i przyszłe takim będzie.
Co czyni aktualne tak odmiennym? Oczywiście, moja obecność. Jestem
rzeczywisty gdyż jestem zawsze teraz, obecnie, i to co jest ze mną,
podziela moją rzeczywistość. Przeszłość jest w pamięci,
przyszłość – w wyobraźni. Nie ma nic w obecnym wydarzeniu jako
takim, co czyniłoby je rzeczywistym. (…)
P: Ale podchodzimy do rzeczy
zapamiętanych tak jakby były rzeczywiste.
M: Zważamy na wspomnienia tylko wtedy,
gdy pojawiają się obecnie teraz. Zapomniane się nie liczy, dopóki
nie zostanie sobie przypomniane, co oznacza sprowadzenie go do
obecnego teraz.
P: Tak, mogę dostrzec, że jest w
teraz pewien nieznany czynnik dający chwilową rzeczywistość
przemijającej aktualności.
M: Nie musisz mówić, że jest
nieznany, gdyż stale widzisz jak działa. Odkąd się urodziłeś,
czy się zmienił? Rzeczy i myśli podlegały stale zmianom. Ale
odczuwanie tego co obecne teraz jako rzeczywistego nigdy się nie
zmieniło. (…)
*
P: Z pewnością percepcja nie jest
imaginacją.
M: A czym innym? Percepcja jest
rozpoznaniem, czyż nie? Coś całkowicie nieznajomego może być
poznawane zmysłami ale nie postrzegane. Percepcja wymaga pamięci.
P: Niech będzie, ale pamięć nie
czyni tego iluzją.
M: Percepcja, wyobraźnia, oczekiwanie,
antycypacja, iluzja – wszystko to bazuje na pamięci. Granice
pomiędzy nimi są ledwo zarysowane. (…)
*
M: Świat sam w sobie jest kontaktem –
totalnością wszystkich kontaktów aktualizowanych w świadomości.
Duch dotyka materii co daje świadomość. Taka świadomość kiedy
splamiona pamięcią i oczekiwaniami, staje się zniewoleniem.
Czyste doświadczenie nie wiąże; doświadczenie pochwycone pomiędzy
pragnieniem i lękiem jest nieczyste i tworzy działanie z jego
rezultatami.
*
M: Ponad umysłem, nie ma takiej rzeczy
jak doświadczenie. Doświadczenie jest stanem dualnym. Nie możesz
mówić o rzeczywistości jako o doświadczeniu. Gdy to zrozumiesz,
nie będziesz już dłużej patrzał na byt i stawanie się jako
oddzielne i opozycyjne. (…)
*
M: Niezakłócony stan bycia jest
błogością, zakłócony stan jest tym co jawi się jako świat. W
niedualności jest błogość; w dualności – doświadczenie. Co
przychodzi i odchodzi jest doświadczeniem z jego dualnością bólu
i przyjemności. I tak, błogość jest niepoznawana. Jest się
zawsze, ale nigdy w stanie błogości. Błogość nie jest atrybutem.
*
P: Jaka jest twoja obiekcja wobec
świadomości?
M: To brzemię. Ciało oznacza brzemię.
Wrażenia, pragnienia, myśli – wszystko to brzemienia. Wszelka
świadomość jest świadomością konfliktu.
*
Tak jak zdrowe ciało nie zwraca na
siebie uwagi, tak też nieuwarunkowane jest wolne od doświadczenia.
*
M: Nie bądź cały czas pogrążony w
swych doświadczeniach. Pamiętaj, że jesteś ponad doświadczającym,
odwiecznie niezrodzony i nieśmiertelny. Z pamięcią o tym, wyłoni
się jakość czystej wiedzy, światło nieuwarunkowanej
przytomności.
P: W jakim miejscu doświadcza się
rzeczywistości?
M: Doświadczenie jest doświadczaniem
zmienności, przychodzi i odchodzi. Rzeczywistość nie jest
wydarzeniem, nie może być doświadczona. Nie jest do postrzeżenia
w taki sam sposób w jaki postrzegane jest wydarzenie. Jeżeli
czekasz na wydarzenie, na nadejście rzeczywistości, będziesz
wiecznie czekał, gdyż rzeczywistość ani nie przychodzi, ani nie
odchodzi. Jest do postrzeżenia, nie do oczekiwania. Nie należy się
do tego przygotowywać ani antycypować. Ale sama tęsknota i
poszukiwanie rzeczywistości jest ruchem, operacją, akcją
rzeczywistego. Wszystko co możesz zrobić to pojąć główny punkt,
że rzeczywistość nie jest wydarzeniem, i się nie wydarza, że
cokolwiek się wydarza, cokolwiek przychodzi i odchodzi, nie jest
rzeczywistością. Zobacz wydarzenie jako tylko wydarzenie,
przemijające jako przemijające, doświadczenie jako ledwie
doświadczenie, i zrobiłeś wszystko co możesz zrobić. Wtedy
jesteś otwarty na rzeczywistość, już dłużej nie uzbrojony
przeciwko niej, tak jakim byłeś, kiedy nadawałeś rangę
rzeczywistości wydarzeniom i doświadczeniom. Ale jak tylko jest w
tym jakieś upodobanie czy niechęć ustawiasz zasłonę.
*
. … zdaj
sobie sprawę, że każdy sposób postrzegania jest subiektywny, że
to co jest widziane i słyszane, dotykane czy wąchane, oczekiwane i
wyobrażane, ma miejsce w umyśle a nie w obiektywnej rzeczywistości,
a doświadczysz spokoju i wolności od lęku.
*
M: To nie tak, że
tego nie można doświadczyć. To doświadczenie samo w sobie. Ale
nie może ono być opisane w terminach umysłu, który musi separować
i oponować, by poznawać.
*
M: Nie ma czegoś
takiego jak nieświadomość, gdyż nieświadomość nie jest
doświadczalna. Wnioskujemy istnienie nieświadomości kiedy
występuje przerwa w pamięci czy komunikacji.
*
M: Nade wszystko,
pragniemy pozostawać świadomi. Zniesiemy każde cierpienie i
upokorzenie, ale raczej pozostaniemy świadomi. Jeżeli nie
zbuntujemy się przeciwko temu pragnieniu doświadczenia i nie
puścimy zamanifestowanego całkowicie, nie będzie ulgi.
Pozostaniemy uwięzieni.
*
M: Wszelkie
doświadczenie jest z konieczności przemijające. Ale podstawa
wszelkiego doświadczenia jest nieporuszona. Nic co można nazwać
wydarzeniem, nie będzie trwało. Ale pewne wydarzenia oczyszczają
umysł a pewne plamią go. Momenty głębokiego wglądu i
wszechobejmującej miłości oczyszczają umysł, podczas gdy
pragnienia i lęki, zazdrość i gniew, ślepe wierzenia i
intelektualna arogancja zanieczyszczają i otępiają psyche.
*
M: Nie może być
doświadczenia absolutu, który jest ponad doświadczeniem. Z drugiej
strony, jaźń jest doświadczającym czynnikiem w każdym
doświadczeniu, i tak w pewien sposób uprawomocnia wielość
doświadczeń. Świat może być pełen rzeczy o wielkiej wartości,
ale kiedy nie ma nikogo by je kupił, nie mają ceny. Absolut
obejmuje wszystko doświadczalne rzeczy, ale bez doświadczającego,
liczą się za nic. To co czyni doświadczenie możliwym jest
Absolut. To co czyni doświadczenie aktualnym to jaźń.
*
P: Ale czy
[Maharishi] rozpoznałby cię jako wyzwolonego?
M: Oczywiście. Tak
jak człowiek rozpoznaje człowieka, tak i gnani rozpoznaje gnani.
Nie możesz docenić tego, czego nie doświadczyłeś. Jesteś tym
czym myślisz, że jesteś, ale nie możesz pomyśleć o tym czego
nie doświadczyłeś jako o sobie.
*
M: Poznający
przychodzi i odchodzi z poznawanym, i jest przemijający; ale to co
wie, że nie wie, co jest wolne od pamięci i oczekiwań, jest
bezczasowym.
*
M: Wszelkie
doświadczenie jest iluzoryczne, ograniczone, i temporalne. Nie
oczekuj niczego od doświadczenia. Realizacja sama w sobie nie jest
doświadczeniem, choć może prowadzić do nowego wymiaru
doświadczeń. Jednak nowe doświadczenia, jakkolwiek interesujące,
nie są bardziej realne niż stare. Zdecydowanie realizacja nie jest
nowym doświadczeniem. To odkrycie bezczasowego czynnika w każdym
doświadczeniu. To przytomność, która czyni doświadczenie
możliwym. Tak jak we wszystkich kolorach światło jest bezbarwnym
czynnikiem, tak i w każdym doświadczeniu przytomność jest obecna
a jednak nie jest doświadczeniem.
P: Jeżeli
przytomność nie jest doświadczeniem, to jak może być
zrealizowana?
M:
Przytomność zawsze tu jest. Nie musi być realizowana. Otwórz
okiennicę zasłaniającą umysł, a wypełni się światłem.
*
P: Chcesz
powiedzieć, że doświadczenie może być bezimienne, bezforemne,
niezdefiniowane?
M: Na początku
każde doświadczenie jest takie. To tylko pragnienie i lęk,
zrodzone z pamięci, dają mu nazwę i formę i separują je od
innych doświadczeń.
*
M:
Jedynym kłopotem jest to, że jesteś uzależniony od doświadczenia
i hołubisz swoje wspomnienia.
P: Doświadczenie
może być wybrakowane i wprowadzające w błąd.
M:
Zgadza się, ale nie fakt doświadczenia. Jakiekolwiek może ono być,
prawdziwe albo fałszywe, tego faktu, że doświadczenie ma miejsce,
nie można zanegować. Jest swoim własnym dowodem. Przyglądaj się
sobie z bliska, a zobaczysz, że jakakolwiek by nie była zawartość
świadomości, bycie świadkiem tego, nie zależy od tej zawartości.
*
M: … znasz
tylko to co jest w twojej świadomości. To co twierdzisz jest poza
świadomym doświadczeniem jest wywnioskowane.
P: Może być
wywnioskowane a jednak bardziej realne niż sensoryczne.
M:
Uważaj. W momencie gdy zaczynasz mówić, tworzysz werbalny świat,
uniwersum słów, idei, konceptów, i abstrakcji, splecionych ze sobą
i współzależnych, w najbardziej cudowny sposób generujące,
wspomagające i wyjaśniające siebie wzajemnie, a jednak wszystko
bez esencji czy substancji, będącymi ledwie kreacjami umysłu.
Słowa tworzą słowa, rzeczywistość jest milcząca.
*
M:
… w samotności i ciemności robi się ostatni krok, który kończy
z ignorancją i lękiem na zawsze.
Świadomość jest zawsze świadomością
ruchu, zmiany. Nie może być takiej rzeczy jak niezmienna
świadomość. Niezmienne natychmiast usuwa świadomość. Człowiek
pozbawiony zewnętrznych czy wewnętrznych wrażeń, traci świadomość
albo wychodzi poza.
*
M: Ale cieszenie się jest stanem umysłu –
przychodzi i odchodzi. Sama tego nietrwałość czyni cieszenie się
postrzegalnym. Nie możesz być świadomy tego co się nie zmienia.
Wszelka świadomość jest świadomością zmiany. Ale sama percepcja
zmiany, czy nie wymaga niezmiennego tła?
*
P:
Co jest fałszywe, świat czy moja o nim wiedza?
M:
Czy świat jest na zewnątrz twej wiedzy? Czy możesz wyjść poza to
co wiesz? Możesz postulować świat poza umysłem, ale to pozostanie
konceptem, nieudowodnionym i nie do udowodnienia. Twoje doświadczenie
jest twoim dowodem, i jest on ważny tylko dla ciebie. Któż inny
może mieć twoje doświadczenie, kiedy druga osoba jest tylko na
tyle realna o ile pojawia się w twoim doświadczeniu?
P:
Jestem tak beznadziejnie samotny?
M: Jesteś, jako osoba. W twym rzeczywistym
bycie, jesteś całością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.