niedziela, 8 marca 2015

O doświadczeniu


M: Trójca: umysł, jaźń i duch, wraz z wglądem w nią, staje się jednym. Są to tylko sposoby doświadczania: przywiązanie, oderwanie i transcendencja.

*
M: Nie ma niczego takiego jak doświadczenie rzeczywistego. Rzeczywiste jest poza doświadczeniem. Wszelkie doświadczenie jest w umyśle. Znasz rzeczywiste będąc rzeczywistym.
*

Wszelkie pojawienie się i zanik zakłada zmianę jawiącą się na jakimś niezmiennym tle.

*
M: Wszelkie doświadczenie jest związane z czasem. Cokolwiek ma początek, musi mieć koniec.

*
M: Pamięć tworzy iluzję kontynuacji. W rzeczywistości każde doświadczenie ma swego doświadczającego i poczucie tożsamości spowodowane jest wspólnym czynnikiem u korzenia wszelkich relacji doświadczający-doświadczenie. Tożsamość i kontynuacja nie są tym samym. Tak samo jak każdy kwiat ma swój własny kolor, ale wszystkie kolory zależą od tego samego światła, tak też wiele doświadczeń pojawia się w niepodzielnej i nie dającej się podzielić przytomności, każde odseparowane w pamięci, identyczne w esencji. Ta esencja jest korzeniem, fundacją, bezczasową i bezprzestrzenną „możliwością” wszelkich doświadczeń.

*
M: Z pewnością pamięć o doświadczeniu nie może uchodzić za samo to doświadczenie. Ani też jego antycypacja. Jest coś wyjątkowego, unikalnego w obecnym doświadczeniu czego nie mają doświadczenia minione czy nadchodzące. Jest w nim coś żywego, aktualność, jawi się jakoby oświetlane. Jest pieczęć rzeczywistego w aktualnym, której brakuje przeszłości i przyszłości.
P: Co daje aktualnemu tą „pieczęć rzeczywistego?”
M: Nie ma nic szczególnego w obecnym wydarzeniu co czyniłoby je odmiennym od przeszłych i przyszłych. Przez moment przeszłe było aktualnym, i i przyszłe takim będzie. Co czyni aktualne tak odmiennym? Oczywiście, moja obecność. Jestem rzeczywisty gdyż jestem zawsze teraz, obecnie, i to co jest ze mną, podziela moją rzeczywistość. Przeszłość jest w pamięci, przyszłość – w wyobraźni. Nie ma nic w obecnym wydarzeniu jako takim, co czyniłoby je rzeczywistym. (…)
P: Ale podchodzimy do rzeczy zapamiętanych tak jakby były rzeczywiste.
M: Zważamy na wspomnienia tylko wtedy, gdy pojawiają się obecnie teraz. Zapomniane się nie liczy, dopóki nie zostanie sobie przypomniane, co oznacza sprowadzenie go do obecnego teraz.
P: Tak, mogę dostrzec, że jest w teraz pewien nieznany czynnik dający chwilową rzeczywistość przemijającej aktualności.
M: Nie musisz mówić, że jest nieznany, gdyż stale widzisz jak działa. Odkąd się urodziłeś, czy się zmienił? Rzeczy i myśli podlegały stale zmianom. Ale odczuwanie tego co obecne teraz jako rzeczywistego nigdy się nie zmieniło. (…)
*

P: Z pewnością percepcja nie jest imaginacją.
M: A czym innym? Percepcja jest rozpoznaniem, czyż nie? Coś całkowicie nieznajomego może być poznawane zmysłami ale nie postrzegane. Percepcja wymaga pamięci.
P: Niech będzie, ale pamięć nie czyni tego iluzją.
M: Percepcja, wyobraźnia, oczekiwanie, antycypacja, iluzja – wszystko to bazuje na pamięci. Granice pomiędzy nimi są ledwo zarysowane. (…)

*
M: Świat sam w sobie jest kontaktem – totalnością wszystkich kontaktów aktualizowanych w świadomości. Duch dotyka materii co daje świadomość. Taka świadomość kiedy splamiona pamięcią i oczekiwaniami, staje się zniewoleniem. Czyste doświadczenie nie wiąże; doświadczenie pochwycone pomiędzy pragnieniem i lękiem jest nieczyste i tworzy działanie z jego rezultatami.

*
M: Ponad umysłem, nie ma takiej rzeczy jak doświadczenie. Doświadczenie jest stanem dualnym. Nie możesz mówić o rzeczywistości jako o doświadczeniu. Gdy to zrozumiesz, nie będziesz już dłużej patrzał na byt i stawanie się jako oddzielne i opozycyjne. (…)

*
M: Niezakłócony stan bycia jest błogością, zakłócony stan jest tym co jawi się jako świat. W niedualności jest błogość; w dualności – doświadczenie. Co przychodzi i odchodzi jest doświadczeniem z jego dualnością bólu i przyjemności. I tak, błogość jest niepoznawana. Jest się zawsze, ale nigdy w stanie błogości. Błogość nie jest atrybutem.

*
P: Jaka jest twoja obiekcja wobec świadomości?
M: To brzemię. Ciało oznacza brzemię. Wrażenia, pragnienia, myśli – wszystko to brzemienia. Wszelka świadomość jest świadomością konfliktu.

*
Tak jak zdrowe ciało nie zwraca na siebie uwagi, tak też nieuwarunkowane jest wolne od doświadczenia.

*
M: Nie bądź cały czas pogrążony w swych doświadczeniach. Pamiętaj, że jesteś ponad doświadczającym, odwiecznie niezrodzony i nieśmiertelny. Z pamięcią o tym, wyłoni się jakość czystej wiedzy, światło nieuwarunkowanej przytomności.
P: W jakim miejscu doświadcza się rzeczywistości?
M: Doświadczenie jest doświadczaniem zmienności, przychodzi i odchodzi. Rzeczywistość nie jest wydarzeniem, nie może być doświadczona. Nie jest do postrzeżenia w taki sam sposób w jaki postrzegane jest wydarzenie. Jeżeli czekasz na wydarzenie, na nadejście rzeczywistości, będziesz wiecznie czekał, gdyż rzeczywistość ani nie przychodzi, ani nie odchodzi. Jest do postrzeżenia, nie do oczekiwania. Nie należy się do tego przygotowywać ani antycypować. Ale sama tęsknota i poszukiwanie rzeczywistości jest ruchem, operacją, akcją rzeczywistego. Wszystko co możesz zrobić to pojąć główny punkt, że rzeczywistość nie jest wydarzeniem, i się nie wydarza, że cokolwiek się wydarza, cokolwiek przychodzi i odchodzi, nie jest rzeczywistością. Zobacz wydarzenie jako tylko wydarzenie, przemijające jako przemijające, doświadczenie jako ledwie doświadczenie, i zrobiłeś wszystko co możesz zrobić. Wtedy jesteś otwarty na rzeczywistość, już dłużej nie uzbrojony przeciwko niej, tak jakim byłeś, kiedy nadawałeś rangę rzeczywistości wydarzeniom i doświadczeniom. Ale jak tylko jest w tym jakieś upodobanie czy niechęć ustawiasz zasłonę.

*
. … zdaj sobie sprawę, że każdy sposób postrzegania jest subiektywny, że to co jest widziane i słyszane, dotykane czy wąchane, oczekiwane i wyobrażane, ma miejsce w umyśle a nie w obiektywnej rzeczywistości, a doświadczysz spokoju i wolności od lęku.

*
M: To nie tak, że tego nie można doświadczyć. To doświadczenie samo w sobie. Ale nie może ono być opisane w terminach umysłu, który musi separować i oponować, by poznawać.

*
M: Nie ma czegoś takiego jak nieświadomość, gdyż nieświadomość nie jest doświadczalna. Wnioskujemy istnienie nieświadomości kiedy występuje przerwa w pamięci czy komunikacji.

*
M: Nade wszystko, pragniemy pozostawać świadomi. Zniesiemy każde cierpienie i upokorzenie, ale raczej pozostaniemy świadomi. Jeżeli nie zbuntujemy się przeciwko temu pragnieniu doświadczenia i nie puścimy zamanifestowanego całkowicie, nie będzie ulgi. Pozostaniemy uwięzieni.
*
M: Wszelkie doświadczenie jest z konieczności przemijające. Ale podstawa wszelkiego doświadczenia jest nieporuszona. Nic co można nazwać wydarzeniem, nie będzie trwało. Ale pewne wydarzenia oczyszczają umysł a pewne plamią go. Momenty głębokiego wglądu i wszechobejmującej miłości oczyszczają umysł, podczas gdy pragnienia i lęki, zazdrość i gniew, ślepe wierzenia i intelektualna arogancja zanieczyszczają i otępiają psyche.

*
M: Nie może być doświadczenia absolutu, który jest ponad doświadczeniem. Z drugiej strony, jaźń jest doświadczającym czynnikiem w każdym doświadczeniu, i tak w pewien sposób uprawomocnia wielość doświadczeń. Świat może być pełen rzeczy o wielkiej wartości, ale kiedy nie ma nikogo by je kupił, nie mają ceny. Absolut obejmuje wszystko doświadczalne rzeczy, ale bez doświadczającego, liczą się za nic. To co czyni doświadczenie możliwym jest Absolut. To co czyni doświadczenie aktualnym to jaźń.

*
P: Ale czy [Maharishi] rozpoznałby cię jako wyzwolonego?
M: Oczywiście. Tak jak człowiek rozpoznaje człowieka, tak i gnani rozpoznaje gnani. Nie możesz docenić tego, czego nie doświadczyłeś. Jesteś tym czym myślisz, że jesteś, ale nie możesz pomyśleć o tym czego nie doświadczyłeś jako o sobie.

*
M: Poznający przychodzi i odchodzi z poznawanym, i jest przemijający; ale to co wie, że nie wie, co jest wolne od pamięci i oczekiwań, jest bezczasowym.

*
M: Wszelkie doświadczenie jest iluzoryczne, ograniczone, i temporalne. Nie oczekuj niczego od doświadczenia. Realizacja sama w sobie nie jest doświadczeniem, choć może prowadzić do nowego wymiaru doświadczeń. Jednak nowe doświadczenia, jakkolwiek interesujące, nie są bardziej realne niż stare. Zdecydowanie realizacja nie jest nowym doświadczeniem. To odkrycie bezczasowego czynnika w każdym doświadczeniu. To przytomność, która czyni doświadczenie możliwym. Tak jak we wszystkich kolorach światło jest bezbarwnym czynnikiem, tak i w każdym doświadczeniu przytomność jest obecna a jednak nie jest doświadczeniem.
P: Jeżeli przytomność nie jest doświadczeniem, to jak może być zrealizowana?
M: Przytomność zawsze tu jest. Nie musi być realizowana. Otwórz okiennicę zasłaniającą umysł, a wypełni się światłem.

*
P: Chcesz powiedzieć, że doświadczenie może być bezimienne, bezforemne, niezdefiniowane?
M: Na początku każde doświadczenie jest takie. To tylko pragnienie i lęk, zrodzone z pamięci, dają mu nazwę i formę i separują je od innych doświadczeń.

*
M: Jedynym kłopotem jest to, że jesteś uzależniony od doświadczenia i hołubisz swoje wspomnienia.
P: Doświadczenie może być wybrakowane i wprowadzające w błąd.
M: Zgadza się, ale nie fakt doświadczenia. Jakiekolwiek może ono być, prawdziwe albo fałszywe, tego faktu, że doświadczenie ma miejsce, nie można zanegować. Jest swoim własnym dowodem. Przyglądaj się sobie z bliska, a zobaczysz, że jakakolwiek by nie była zawartość świadomości, bycie świadkiem tego, nie zależy od tej zawartości.

*
M: … znasz tylko to co jest w twojej świadomości. To co twierdzisz jest poza świadomym doświadczeniem jest wywnioskowane.
P: Może być wywnioskowane a jednak bardziej realne niż sensoryczne.
M: Uważaj. W momencie gdy zaczynasz mówić, tworzysz werbalny świat, uniwersum słów, idei, konceptów, i abstrakcji, splecionych ze sobą i współzależnych, w najbardziej cudowny sposób generujące, wspomagające i wyjaśniające siebie wzajemnie, a jednak wszystko bez esencji czy substancji, będącymi ledwie kreacjami umysłu. Słowa tworzą słowa, rzeczywistość jest milcząca.

*
M: … w samotności i ciemności robi się ostatni krok, który kończy z ignorancją i lękiem na zawsze.
Świadomość jest zawsze świadomością ruchu, zmiany. Nie może być takiej rzeczy jak niezmienna świadomość. Niezmienne natychmiast usuwa świadomość. Człowiek pozbawiony zewnętrznych czy wewnętrznych wrażeń, traci świadomość albo wychodzi poza.

*
M: Ale cieszenie się jest stanem umysłu – przychodzi i odchodzi. Sama tego nietrwałość czyni cieszenie się postrzegalnym. Nie możesz być świadomy tego co się nie zmienia. Wszelka świadomość jest świadomością zmiany. Ale sama percepcja zmiany, czy nie wymaga niezmiennego tła?

*
P: Co jest fałszywe, świat czy moja o nim wiedza?
M: Czy świat jest na zewnątrz twej wiedzy? Czy możesz wyjść poza to co wiesz? Możesz postulować świat poza umysłem, ale to pozostanie konceptem, nieudowodnionym i nie do udowodnienia. Twoje doświadczenie jest twoim dowodem, i jest on ważny tylko dla ciebie. Któż inny może mieć twoje doświadczenie, kiedy druga osoba jest tylko na tyle realna o ile pojawia się w twoim doświadczeniu?
P: Jestem tak beznadziejnie samotny?
M: Jesteś, jako osoba. W twym rzeczywistym bycie, jesteś całością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.