Z cyklu Piosenki przyśnione, 14Życie jest nudne, przyjaciele. Tak mówić nie należy.
Bądź co bądź, niebo błyska, wielkie morze dyszy tęsknotą,
nam też coś zabłyśnie albo se tęsknie westchniemy,
a poza tym matka pouczała mnie, jak byłem mały
(i to nie raz):" Samo przyznanie się, że ci nudno,
oznacza, że nie masz w sobie
Życia Wewnętrznego". Dochodzę teraz do wniosku, że nie mam
w sobie Życia Wewnętrznego, bo nudzę się na potęgę.
Nudzą mnie ludzie,
nudzi mnie literatura szczególnie wielka literatura,
nudzi mnie Henry, z tymi jego przejściami & rozterkami
achillesowo fatalnymi
i z tą sympatią dla ludzi i mężnej sztuki, co mnie osobiście nudzi.
I niezmącony spokój wzgórz & gin - wszystko wygląda na wściekłe nudy
i jakoś tak się stało że pies
zabrał się stąd, on sam & jego ogon, i to dość daleko
w góry, w morze, albo w niebo, pozostawiając
po sobie: mnie, merdnięcie.
John Berryman
przełożył Stanisław Barańczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.