dla Salvatore Quasimodojestem sobie kobietą, która rozpacza
która w żadnym miejscu nigdy nie zazna spokoju,
którą pogardzają ludzie, na którą przechodnie
patrzą z pogardą i złością;
jestem duszą powieszoną na krzyżu
zdeptaną, wyśmianą, oplutą:
pozostały mi już tylko oczy
które wznoszę ku niebu krzycząc do Ciebie:
zabierz z mojego łona wszelkie westchnienie!
Alda Merini
tłum. Magdalena Kamińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.