Jam ludziom obcy; mało wierzę
W cnoty wszech ludów i wszech ziem:
Inną ja miarą życie mierzę,
Bezcelowego piękna snem.
Ja wierzę tylko w lazurowy,
Niedosięgalny nieba skłon,
Zawsze jedyny, prosty, nowy
I niepojęty, jak sam zgon.
Nad wszem, co kocha i boleje,
Drży jako liść w wichurach nieb, —
Uśmiechem wiecznym promienieje
Nieubłagany modry sklep...
O niebo, daj mi, daj być pięknym,
Schodzącym z wyżyn w ziemskie mgły,
I beznamiętnym, i bezlęknym,
I tak ogarniać świat, jak ty!
Dmitrij Mereżkowski
przeł. Zenon Przesmycki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.