sobota, 27 kwietnia 2013

Kat na łonie rodziny

O czym myśli kat kiedy wróci wieczorem
Z pracy do domu? Kiedy siądzie z żoną
Dziećmi żeby wypić kawę i zjeść
Talerz jajek na szynce, czy oni pytają
Jak mu dziś poszła robota i czy wszystko
Było jak należy czy unikają
Niektórych tematów i mówią tylko
O pogodzie, o sporcie, o polityce
I o komiksach w dzienniku i co grają
W kinie? Czy patrzą mu na ręce jak sięga
Po filiżankę z kawą i jajka na szynce?
A kiedy dzieci poproszą: Tatusiu,
Bawmy się w konie, weź sznurek! czy on
Mówi im niby żartem: Mam na dzisiaj
Dość sznurka? Czy też mu się twarz
Rozjaśnia i powiada: Niezły jest ten świat
I fajnie się żyje. A kiedy biała
Twarz księżyca zajrzy w okno pokoju
Gdzie śpi niemowlęcym snem jego córeczka
I te odblaski pomieszają się
Z uszkami i włoskami niemowlęcia: co on,
Kat, wtedy robi? To chyba jest łatwe
Dla niego. Sądzę, że dla kata wszystko
Jest łatwe.

Carl Sandburg
przełożył Robert Stiller

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.