Polecam Suttę o ochronie baz zmysłowych, która podkreśla wagę zachowywania równowagi. Jest to
jedna z tych praktyk, o których łatwo pisać, gorzej z ich
wcielaniem w życie. Nie mniej jeżeli wierzymy w coś takiego jak
„przebudzenie”, czy „przebicie się do Czterech Szlachetnych
Prawd”, metoda opisana w Suttcie wydaje się być bardzo pomocna.
Wszystko zależy od nas, na ile zdeterminowani jesteśmy w naszej
praktyce. Sam przyznam, że mam problemy z awersją wobec dźwięków
dochodzących z okolicznych wiosek. Ale nie ustaję w wysiłku. Dzień
w którym z równym spokojem będę wysłuchiwał brzęczenia owadów
w nocy (bardzo miły i uspokajający umysł dźwięk) i muzyki z
pobliskiej wioski, z pewnością będzie oznaczał wspięcie się na
kolejny szczebel drabiny wiodącej do pełnego przebudzenia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.