Jaki jest sens czytania takich Sutr jak
o strumieniu łez czy o tym jak długi jest eon? Takie
Sutty są bardzo ważne, gdyż naprowadzają otumanionego
materialistycznym widzeniem współczesnego buddystę na właściwą
perspektywę widzenia rzeczy. Wyzwolenie się z odwiecznego kręgu
samsary jest fundamentalnym i podstawowym celem Nauki Buddy. Co
oczywiste, europejczyk nie ma zakorzenionego lęku przed samsarą,
przeciwnie, samo istnienie samsary jest obce kulturze europejskiej.
Stąd próbuje się zasymilować Naukę Buddy, podkreślając jej
inne elementy, które mogą być łatwiej przyswojone przez
nie-indyjski umysł.
Oczywiście, nie tak powinien
postępować uczeń Buddy. Uczeń Buddy powinien porzucać swoje
przekonania jakie odziedziczył wraz z kulturą, w której się
wychował, na rzecz informacji zawartych w Kanonie Pali. Czym
bardziej dosłownie będziemy odbierać takie informacje, czym
większa będzie nasza wiara w ich rzetelność, tym łatwiejsza będzie się stawała
praktyka Dhammy, i większe nasze oderwanie
od uwarunkowanej rzeczywistości. Warto tu przypomnieć, że
słysząc podobny tekst o samsarze, grupa mnichów przerażona wizją
jaką przedstawił im Budda, zrealizowała nibbanę tutaj i teraz,
wyzwolenie umysłu przez nie-utrzymywanie. Zatem warto od czasu do
czasu przypominać sobie takie Sutty, by nie zatracić odpowiedniej
perspektywy.
Jest w tym pewien paradoks. Główną
praktyką w Dhammie jest skoncentrowanie się na obecnym
doświadczeniu, podczas gdy Sutty o samsarze rozciągają perspektywę
w nieskończoną przeszłość i nieskończoną przyszłość.
Paradoks, jak mi się wydaje, rozwiązuje się w ten sposób, że
mając w umyśle taką perspektywę, łatwiej nam porzucić wszelkie
złudzenia co do przyszłości. Bez niej, umysł wpada w iluzje,
łudząc się, że przyszłość może przynieść jakieś trwałe
szczęście. I tak, kierowani tym złudzeniem, podejmujemy działania,
które nie są bezpośrednio związane z wyzwoleniem i które wiążą
nas z samsarą. Widziane z odpowiedniej perspektywy, te nasze
nadzieje są niczym rojenia owada, którego zakres życia to jeden
dzień i który z rana zastanawia się jakby tu ułożyć sobie
życie.
Słusznie się zastanawia nad swoim
szczęściem, niestety nie widzi, iż jedyne szczęście, to móc się
już nie urodzić, i że temu należy podporządkowywać wszelkie
działanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.