środa, 3 kwietnia 2013

Samsara czyli jak długi jest eon?

Jaki jest sens czytania takich Sutr jak o strumieniu łez czy o tym jak długi jest eon? Takie Sutty są bardzo ważne, gdyż naprowadzają otumanionego materialistycznym widzeniem współczesnego buddystę na właściwą perspektywę widzenia rzeczy. Wyzwolenie się z odwiecznego kręgu samsary jest fundamentalnym i podstawowym celem Nauki Buddy. Co oczywiste, europejczyk nie ma zakorzenionego lęku przed samsarą, przeciwnie, samo istnienie samsary jest obce kulturze europejskiej. Stąd próbuje się zasymilować Naukę Buddy, podkreślając jej inne elementy, które mogą być łatwiej przyswojone przez nie-indyjski umysł.

Oczywiście, nie tak powinien postępować uczeń Buddy. Uczeń Buddy powinien porzucać swoje przekonania jakie odziedziczył wraz z kulturą, w której się wychował, na rzecz informacji zawartych w Kanonie Pali. Czym bardziej dosłownie będziemy odbierać takie informacje, czym większa będzie nasza wiara w ich rzetelność, tym łatwiejsza będzie się stawała praktyka Dhammy, i większe nasze oderwanie od uwarunkowanej rzeczywistości. Warto tu przypomnieć, że słysząc podobny tekst o samsarze, grupa mnichów przerażona wizją jaką przedstawił im Budda, zrealizowała nibbanę tutaj i teraz, wyzwolenie umysłu przez nie-utrzymywanie. Zatem warto od czasu do czasu przypominać sobie takie Sutty, by nie zatracić odpowiedniej perspektywy.

Jest w tym pewien paradoks. Główną praktyką w Dhammie jest skoncentrowanie się na obecnym doświadczeniu, podczas gdy Sutty o samsarze rozciągają perspektywę w nieskończoną przeszłość i nieskończoną przyszłość. Paradoks, jak mi się wydaje, rozwiązuje się w ten sposób, że mając w umyśle taką perspektywę, łatwiej nam porzucić wszelkie złudzenia co do przyszłości. Bez niej, umysł wpada w iluzje, łudząc się, że przyszłość może przynieść jakieś trwałe szczęście. I tak, kierowani tym złudzeniem, podejmujemy działania, które nie są bezpośrednio związane z wyzwoleniem i które wiążą nas z samsarą. Widziane z odpowiedniej perspektywy, te nasze nadzieje są niczym rojenia owada, którego zakres życia to jeden dzień i który z rana zastanawia się jakby tu ułożyć sobie życie.

Słusznie się zastanawia nad swoim szczęściem, niestety nie widzi, iż jedyne szczęście, to móc się już nie urodzić, i że temu należy podporządkowywać wszelkie działanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.