A więc, dzieci, trwajmy w ascezie i
nie popadajmy w zniechęcenie. Pomaga nam bowiem w tym Pan. Jak
napisano: Z każdym, kto wybiera dobro, współpracuje Pan*. Żeby
się nie zaniedbywać, dobrze jest rozważać słowa apostoła:
Każdego dnia umieram**. Bo i my, gdybyśmy żyli, każdego dnia
jakby umierając, nie grzeszylibyśmy. Powiedziano to dlatego,
abyśmy, budząc się każdego dnia, sądzili, że nie dożyjemy
wieczora, a znów idąc spać sądzili, że już się nie zbudzimy.
Niepewne jest bowiem z natury nasze życie, a każdy dzień
odmierzony przez Opatrzność. Mając takie usposobienie i w ten
sposób każdego dnia żyjąc, nie zbłądzimy ani nie będziemy
niczego pragnąć, ani gniewać się na nikogo, ani gromadzić na tej
ziemi***, ale uważając, że każdego dnia jakby umieramy, nie
będziemy nic posiadali, ze wszystkimi żyjąc w zgodzie. Pożądanie
kobiety czy inne nieczyste uciechy nie pokonają nas nigdy, ale
odwrócimy się od nich jak od rzeczy przemijających, walcząc i
przewidując dzień sądu. Zawsze bowiem większy strach, mianowicie
lęk przed torturami, niweczy słodycz przyjemności i wyprostowuje
duszę chylącą się ku dołowi.
*Rz 8,28.
**1 Kor 15,31.
***Por. Mt 6,19.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.