Myśl
naszą od Boga odwraca zajmowanie się tysiącznymi sprawami,
rozproszenie ducha, wylewanie się na mnóstwo problemów,
dochodzących do nas drogą rozmów, nowin, nieuporządkowanych uczuć
i trosk. Im bardziej dusza się od tego wyzwoli, tym większą
nabędzie zdolność poznania i kochania Boga, utwierdzenia się w
Nim. Koncentracja sił w pewnym punkcie zapewnia zwycięstwo, ich
rozproszenie – przynosi klęskę. Serce ludzkie jest takie: im
doskonalej wyswobodzi się od tysięcznych spraw, które pochłaniają
je i napastują, tym silniej zwiąże się z przedmiotem swych uczuć.
Dusza, która zabezpieczy sobie doskonałą samotność, łatwo
odnajdzie Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.