niedziela, 21 października 2012

Przypadek Henrego M

 
Niezależnie od teoretycznych rozważań na temat znaczenia pamięci dla wytworzenia naszego przeżywania czasu – dzięki czemu oprócz teraźniejszości dysponujemy również przeszłością, a w związku z tym i przyszłością – istnieje w tej mierze pewien obrazowy dowód z dziedziny badań neuropsychologicznych. W roku 1953 pacjent Henry M z powodu ciężkiej padaczki, której napady pojawiły się bez objawów „zwiastunowych” został poddany operacji mózgu, która wprawdzie znacznie zmniejszyła częstość występowania napadów, ale dla pacjenta miała tragiczny skutek uboczny. Od tego bowiem czasu Henry M niczego nie może zapamiętać. Jeśli na krótko opuści pokój, w którym przez dłuższy czas z kimś rozmawiał, a potem wraca, nie przypomina sobie absolutnie niczego. Nie wie już o czym i z kim rozmawiał. Można z nim raz jeszcze przeprowadzić tą samą rozmowę, a on sobie nie zdaje sprawy, że dopiero co mówiło się to samo. Od czasu operacji, kiedy Henry miał 27 lat, żyje on w nieustającej teraźniejszości. Ponad 30 lat, które odtąd upłynęły, nie są dla niego przeszłością, bo są wymazane. Przyczyna tej utraty pamięci jest to, że operowano nie jedną lecz obie półkule mózgu, ponieważ sądzono, że wpłynie to skuteczniej na wyleczenie.

Zdumiewające jest to, że pomimo tak znaczącego zaniku pamięci, Henry w rozumie nie robi wrażenia, jakby był dotknięty poważnym upośledzeniem. Przeciwnie, wydaje się wręcz bystry. Zresztą badania za pomocą testów dowiodły, że jest nawet nieprzeciętnie inteligentny. Tyle tylko, że tematy przez niego poruszane nie dotyczą niczego, co działo się w latach od chwili operacji. Tu występuje całkowita wyrwa w pamięci. Natomiast ciekawe jest, że Henry doskonale przypomina sobie wydarzenia sprzed operacji i bez trudu o nich mówi. Sam miałem okazję badania Henrego w lecie 1984 roku, opowiadał mi wtedy na przykład szczegółowo o swoich piętnastych urodzinach, kiedy po raz pierwszy miał ciężki napad epileptyczny.

Kiedy w grę wchodzi okres sprzed operacji, żadnej luki w jego pamięci nie ma. Zanik pamięci obejmuje wyłącznie czas po operacji, a owo zakłócenie dotyczy tylko jednego szczegółowego aspektu pamięci, a mianowicie magazynowania nowych informacji. Ponieważ doskonale pamięta wydarzenia sprzed 1953 roku, należy uznać, że ta strona jego pamięci jest nie tknięta. Zdolność pamiętania pozostała, zniszczona jest zdolność magazynowania.

Inna część jego pamięci, również pozostała sprawna, a mianowicie tak zwana pamięć krótkotrwała. Rozmawiać można z Henrym bez trudności, a znaczy to, że najwidoczniej potrafi on na krótki czas zachować w pamięci to, co sobie w danej chwili uświadamia. Przecież gdyby tak nie było, nie umiałby wypowiedzieć ani jednego sensownego zdania. Zatem operacja mózgu zniszczyła tylko ściśle określony zakres funkcji mózgowych: magazynowanie informacji w pamięci długoterminowej. Jednakże ten ubytek wystarczy, aby Henry'ego tak upośledzić w jego codziennym życiu, że pozostawiony sam sobie – nie mógłby przeżyć.

Kiedy po wizycie u lekarza w Bostonie odwożono go do do domu, do miejsca jego stałego zamieszkania, zaproponował, że wskaże kierowcy drogę. Z dużą pewnością siebie dawał wskazówki, którędy należy jechać, tak, iż wszyscy myśleli, że widocznie dobrze zna drogę. Wreszcie kazał stanąć przed budynkiem, który rozpoznał jako swój dom. Tymczasem mieszkali tam zupełnie obcy ludzie, którzy nie mogli zrozumieć, o co chodzi, kiedy Henry uparcie twierdził, że tu mieszka. Okazało się potem, że dom ten należał ongiś do rodziców Henrego, a od tego czasu już kilkukrotnie zmieniał właścicieli. Pomimo więc, że Henry od wielu lat już mieszkał gdzie indziej, nie potrafił sobie przyswoić położenia swego miejsca zamieszkania. Henry jest więc całkowicie zagubiony wskutek utraty pamięci: nowe miejscowości pozostają dla niego zawsze nieznane. Utracił nie tylko część przeszłości jako czasowego wymiaru, lecz nowe sytuacje przestrzenne są mu również obce. Operacja osadziła Henry'ego w miejscu i czasie 1953 roku, od obu tych danych nie może się oderwać – jest to zaiste temat do opowieści fantastycznej.

Ważny dla zrozumienia funkcji mózgu jest fakt, że wzmiankowana operacja doprowadziła przede wszystkim do zacieśnienia pamięci. Zdolności intelektualne Henrego nadal pozostały nieprzeciętne, jego zdolność mówienia jest bez zarzutu, jego postrzeganie w zakresie wzroku, słuchu i dotyku niezakłócone. Jednakże oprócz ciężkiego zaburzenia pamięci wystąpiła u niego po operacji decydująca zmiana w przeżywaniu przyjemności i bólu. Pod kierunkiem Suzanne Corkin z Massachusetts Institute of Technology w Cambridge, niedawno przebadano szczegółowo, jak Henry reaguje na bodźce bólowe. Okazało się, że nawet bardzo intensywne bodźce bólowe przeżywa jako zupełnie znośne. Kiedy na przykład napromieniowano skórę silnym bodźcem cieplnym, każda inna osoba badana po krótkim czasie wyrywała rękę. Henry natomiast trzymał swoją rękę w zasięgu bodźca wyzwalającego ból tak długo, że w końcu eksperymentator musiał sam przerwać doświadczenie.

Podobne „zdystansowanie się” od odczuć Henry objawia również w dziedzinie seksualnej. Od czasu operacji stracił wszelkie zainteresowanie seksem. Wydaje się, że zupełnie utracił także spontaniczną chęć jedzenia. Nie odczuwa głodu i nie czuje, że jest syty. W trakcie badań nad jego postawą wobec jedzenia, podano mu drugi pełen posiłek. Henry zachował się tak, jakby nic szczególnego się nie wydarzyło i zjadł również to drugie danie. Gdy skończył, nie powiedział, że teraz jest „syty” ale, że obecnie jest „gotów”. Ponadto jego kontrola nad czuwaniem i snem zdaje się także nieco ograniczona: wieczorem trzeba go posyłać do łóżka, a rano budzić.

Szczególnie zaskakujące jest, że oprócz wymienionych zakłóceń, a więc utraty pamięci, ograniczenia odczuwania bólu, zmniejszenia poczucia głodu i pobudliwości seksualnej, po operacji wystąpiło też upośledzenie węchu. Nasz popęd do jedzenia, a również potrzeby seksualne są przecież między innymi silnie nacechowane wrażeniami węchowymi. Stwierdzona, że Henry ma duże trudności w odróżnieniu zapachów. Właściwie to wszystko pachnie mu tak samo.

Poppel, Granice świadomości s 101-103
Przekł. A. D. Tauszyńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.