Nisargadatta Maharaj: Kiedy siedzisz
cichy i obserwujesz siebie, wszelkiego rodzaju rzeczy mogą wyjść
na powierzchnię. Nic z nimi nie rób, nie reaguj na nie, tak jak
przyszły tak i odejdą same z siebie. To co się liczy, to uważność,
totalna przytomność siebie samego, czy raczej własnego umysłu.
Rozmówca: Przez „siebie” czy
rozumiesz codzienną jaźń?
NM: Tak, osobę która sama jest
obiektywnie obserwowana. Obserwator jest ponad obserwacją. To co
jest obserwowane, nie jest rzeczywistą jaźnią.
R: Zawsze mogę obserwować obserwatora
w niekończącej się recesji.
NM: Możesz obserwować obserwację,
ale nie obserwatora. Wiesz, że jesteś ostatecznym obserwatorem
przez bezpośredni wgląd. Jesteś czym jesteś, ale znasz to czym
nie jesteś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.