Widzisz,
bracie, jak Jan Klimak wykazał, że rozważając kwestię nie tylko
od strony duchowej, ale również ludzkiej, konieczne jest
wprowadzenie i utrzymanie rozumu wewnątrz serca. I że winni to
czynić ci, którzy postanowili prawdziwie opanować siebie i stać
się mnichem w pełnym znaczeniu tego słowa, wedle człowieka
wewnętrznego. Tak więc nie jest niewłaściwe nauczanie,
szczególnie początkujących, aby patrzyli w siebie i wprowadzali
własny umysł wykorzystując oddychanie. Czy zatem ktoś rozsądny
mógłby przeszkadzać, by ten, kto nie doszedł jeszcze do
kontemplacji samego siebie, stosował pewne sposoby, by móc skupiać
się w sobie?
Ci,
którzy właśnie przystąpili do tej duchowej walki widzą, że ich
rozum, zaledwie zostaje skupiony, wciąż się rozprasza. Nieustannie
muszą więc oni sprowadzać go do siebie. Z braku doświadczenia nie
wiedzą, że opanowanie umysłu jest czymś najtrudniejszym w dążeniu
do kontemplacji i najbardziej zmiennym ze wszystkiego.
Dlatego
niektórzy zalecają im zwracanie uwagi na wydychanie i wdychanie i
na zatrzymywanie oddechu, tak by kontrolując oddychanie jednocześnie
zatrzymać umysł. Powinni oni wykonywać to aż z pomocą Bożą
poczynią postępy w opanowaniu siebie, uniemożliwiając własnemu
rozumowi wychodzenie ku temu, co go otacza. Kiedy w ten sposób
oczyszczą swój umysł z zamętu, mogą doprowadzić go do
„doskonałej jedności swych własnych mocy".
Można
stwierdzić, że dokonuje się to niejako samoistnie, dzięki uwadze
umysłu. Podczas każdego skupionego myślenia bowiem wdychanie i
wydychanie staje się spokojne, szczególnie zaś u tych, którzy
żyją w wyciszeniu ciała i umysłu. Oni właśnie oddają się
duchowemu szabatowi (odpoczynkowi). W miarę możliwości wyzbywają
się wszelkich własnych dzieł, odsuwają ze swej duszy wszelkie
poznanie, które jest zmienne i przejściowe w swej różnorodności,
także wszystkie doznania zmysłów i w ogóle wszelkie działania
ciała zależne od naszej woli. To wszystko zaś, co nie jest całkiem
od nas zależne - jak na przykład oddychanie - jak tylko mogą,
ograniczają.
Filokalia:
teksty o modlitwie serca, przekład i opracowanie: ks. Józef
Naumowicz, TYNIEC- Wydawnictwo Benedyktynów, Wydawnictwo „M”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.