sobota, 6 października 2012

Kelner Sartre'a

 
Prawdopodobnie możemy teraz przejść do kelnera Sartre'a który bez wątpienia na nas czeka. Sprawa jest taka, że człowiek nie jest kelnerem w taki sposób w jaki kamień jest kamieniem. Możesz wziąć kamień i wyliczyć jego wszystkie cechy (aktualne i potencjalne) i kamień jest wszystkimi tymi rzeczami (aktualnie czy potencjalnie) przez cały czas. Ale jeśli wyliczymy cechy charakterystyczne kelnera, odkryjemy, że mamy listę rozlicznych zadań czy obowiązków do wykonania o różnych porach dnia. Być kelnerem to wstać o 5: 30 rano, wsiąść do tramwaju jadącego w stronę kawiarni w której pracuje, włączyć ekspres do kawy, zamieść podłogę, oczyścić stoły, wystawić je na zewnątrz na taras, usługiwać klientom i tak dalej i tak dalej. Ale człowiek nie może z samej natury rzeczy robić wszystkiego tego naraz, może je tylko robić o określonym czasie. Jeżeli zamiata podłogę, nie może sprzątać ze stołów i obsługiwać klientów. To znaczy, że nigdy nie będzie w pełni kelnerem w sensie w jakim kamień jest w pełni kamieniem; gdyż nie może wypełniać tych wszystkich wymagań „bycia kelnerem” naraz. Może próbować realizować swój „stan bycia kelnerem” poświęcając całe swe serce i duszę swej pracy czy nawet przez nadmierne podkreślanie typowych gestów stowarzyszonych z zachowaniem kelnerów; jednakże nigdy nie uda mu się całkowicie i absolutnie „stać się kelnerem”.

Negatywne tutaj jest oczywiste – być kamieniem to po prostu być rzeczą, ale być kelnerem to wykonywać serie zadań jednego za drugim i nie wszystkich naraz. Kelner jest determinowany jako kelner nie tyle przez to co aktualnie robi, ale to co rozpoznaje za swoje obowiązki do wykonania. Kelner jest determinowany przez jego negatywności.

Ale ten kelner jest odseparowany od (lub próbuje być) kelnera, nie dziennikarza ani nie dyplomaty. To po prostu oznacza, że w pewnym momencie swego życia wybrał bycie kelnerem (tj próbowanie być kelnerem w opisanym powyżej sensie) i nie bycie dziennikarzem czy dyplomatą. To oznacza, że jego bezpośredni świat jest tak zorganizowany, że „bycie kelnerem” jest obecne, „bycie zmywaczem naczyń” jest nieobecne (choć prawdopodobnie nie aż tak nieobecne jakby mógł tego chcieć), „bycie dziennikarzem” jest odlegle nieobecne i „bycie dyplomatą” jest w rzeczy samej bardzo odlegle nieobecne. *

Ale wszystkie te absencje (czy negatywności), przez które jego obecne („bycie kelnerem”) jest determinowane, normalnie pozostają na poziomie bezpośredniego nierefleksyjnego doświadczenia (czy świadomości – jest on ich świadomy, ale nie rozważa ich, co jest rozróżnieniem, które uczyniłem w liście o satiampajańńa). Gdy zapytany: „Czy jesteś dyplomatą?”, odpowie „nie, jestem kelnerem”, bez namyślania się nad tym) tak jak ty odpowiedziałeś bez namysłu „krzesło jest czymś do siedzenia”. Jeżeli te absencje, te negatywności, te determinacje tego czym jest (kelnerem), byłyby obecne na refleksyjnym poziomie zamiast pozostawania na poziomie bezpośredniości, spędzałby cały swój dzień mrucząc pod nosem do siebie: „Nie jestem ani dziennikarzem, ani dyplomatą, ale kelnerem; i jeżeli nie będę się odpowiednio zachowywał być może zostanę zmywaczem naczyń”; ale normalnie, jeżeli nie jest bardzo neurotycznym kelnerem, nie ma to miejsca.

„Człowiek nie jest substancją która myśli, ale separacją od wszelkiej substancji”. (Heidegger). Gdyby człowiek był substancją co myśli (jak kamień jest substancją), byłby całkowicie identyczny sam ze sobą, i żadna myśl (która z konieczności jest teleologiczna) nie byłaby możliwa. Kamień nie myśli ponieważ już jest w pełni i całkowicie kamieniem, ale kelner (który w najlepszym razie teleologicznie dąży do bycia kelnerem) jest zobligowany do myślenia o wszystkich zadaniach które musi wykonać ażeby być kelnerem, cel który nigdy nie zostaje osiągnięty. Podobnie z „Nie jestem, zatem myślę”. (Being and Time, s 113)

* Zauważ, że relatywne dystanse tych nieobecności, tj ich perspektywa, jest ważną sprawą. Kelner jest tylko „nie zmywaczem naczyń”, ale bardzo i w pełni „nie dyplomatą”. Dziennikarz, z drugiej strony, byłby prawie w równym dystansie do zmywacza naczyń i dyplomaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.