środa, 20 sierpnia 2014

Rekluza – prawdziwy ideał kobiety


W średniowieczu, zwłaszcza w późnym średniowieczu, uwydatniono różnicę między mnichem (kimś samotnym) a eremitą w sensie ścisłym. Na mar­ginesie życia monastycznego - choć zarazem w samym jego centrum - powstał ruch rekluzji, zwłaszcza rekluzji żeńskiej. Obrzęd zamknięcia w przykościelnej celi jego mieszkanki nosił rysy obrzędu pogrzebowego. Drzwi do celi rekluzy niekiedy zamurowywano. Na pewno jednak nie zamurowano drzwi do twojej celi, Ewo, bo gościłaś w niej Juliannę. Niektóre rekluzy żyły w tak skrajnej surowości, że powstawały specjalne reguły (najsłynniej­sza jest angielska Ancr Riwle), które zalecały im umiar. „Przeciętna" rekluza miała do dyspozycji jeden-dwa pokoiki, czasem przyległy do nich ogródek. Ze „świa­tem" kontaktowała się przez okienko w drzwiach. Lud­ność wiedziała, że rekluza za nią modli się i pokutuje. Nie brakowało jej nigdy skromnego pożywienia: chleba, jarzyn, kawałka ryby w niedzielę, a także cieplejszego okrycia w zimie. Wydaje się, że ty, Ewo, nie zamierzałaś z nikim prześcigać się w surowości.

  Do życia w tym ścisłym zamknięciu nakłoniła cię Julianna. Vita Iuliannae opowiada o tym z zabawną powagą: „Weszła zatem do zamknięcia rekluzorium Ewa, aby swoją Ewę, czyli swoje ciało, łatwiej poddać duchowi" (s. 450). Wstępując, zawarłaś z Julianną układ, że odwiedzi cię ona przynajmniej raz w roku. Mniszka z Cornillon układu tego dotrzymywała.

 Vita Iuliannae przedstawia wasze wzajemne kontakty jako zamierzone przez ciebie, Ewo. Pomniejszanie siebie podnosi cię w naszych oczach. Zwracając się do Julian­ny, mówiłaś: „O pani moja", a ona odzywała się do ciebie: „O rekluzo". Ustępowałaś Juliannie latami, a tak­że doświadczeniem w życiu wewnętrznym. Twoje obawy co do rekluzji nie okazały się płonne. Przechodziłaś wiele i długich walk, pokus i udręk. Z czasem minęły one - choć nie wierzę, że minęły bezpowrotnie - jak ci to przepowiedziała świątobliwa przyjaciółka.

Za: Jadwiga Stabińska OSB ap, Listy do świętych mnichów i mniszek, Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.