Classic Essays on the Jewish Question: 1850–1945
Thomas Dalton (Ed.)
Clemens & Blair, 2022
Thomas Dalton zebrał serię godnych uwagi prac o Żydach w stuleciu poprzedzającym koniec II wojny światowej. Było to stulecie, które rozpoczęło się dojściem Żydów do statusu elity w społeczeństwie europejskim, opartej na żydowskiej „emancypacji” – np. uwolnienie Żydów z różnych cywilnych ograniczeń, takich jak zajmowanie publicznych stanowisk i wykonywanie pewnych zawodów – i skończyło się pokonaniem Narodoweg Socjalizmu w czasie II wojny światowej.
Postawy antyżydowskie były powszechną cechą wszędzie tam, gdzie żyli Żydzi przez ponad 2000 lat – w starożytności przedchrześcijańskiej, w chrześcijańskiej Europie i na muzułmańskim Bliskim Wschodzie. Reprezentowani tu pisarze pochodzą z różnych krajów europejskich, zarówno z Europy Wschodniej, jak i Zachodniej. Analizując rozdział 2 mojej książki Separation and Its Discontents, można dostrzec kilka motywów leżących u podstaw postaw antyżydowskich:
· Temat separatyzmu i klanu
· Konkurencja o zasoby i temat dominacji gospodarczej
· Żydzi jako posiadający negatywne cechy osobowości, ich mizantropia, chęć wykorzystywania nie-Żydów, chciwość i korupcja finansowa
· Temat żydowskiej dominacji kulturowej
· Temat dominacji politycznej
· Temat nielojalności
Eseje w tym zbiorze ilustrują wszystkie te tematy — i wiele więcej. Poniżej podam przykłady, jak tematy te przewijają się w książce, a także przedstawię ogólne uwagi na temat esejów. Jak zauważa Dalton we wstępie, kwestie żydowskie muszą być omawiane jasno i otwarcie – „żadnych uników, żadnego werbalnego rozwadniania, żadnych uprzejmych manewrów. … Ale być może nawet przed tym wszystkim jest wymagany krok wstępny: poznaj swoją historię (2; podkreślenia w oryginale).
* * *
Klasyczne dzieło Richarda Wagnera „Żydzi w muzyce”, opublikowane pod pseudonimem w 1850 r., ilustruje wiele z tych tematów. Opisuje coś, co można by nazwać instynktowną niemiecką niechęcią do Żydów: „Musimy sobie wytłumaczyć naszą mimowolną niechęć do Żydów wobec natury i osobowości Żydów, aby potwierdzić tę instynktowną niechęć, którą wyraźnie uznajemy za silniejszą i bardziej obezwładniającą niż nasz świadomy zapał do pozbycia się jej” (9; podkreślenia w oryginale). Przypominający postawę wielu współczesnych białych liberałów, którzy promują ideologię "woke" rasy i płci, niemiecki liberalizm, który doprowadził do żydowskiej emancypacji, był rodzajem sygnalizującego cnoty, samooszukującego się idealizmu, oderwanego od rzeczywistych postaw Niemców wobec prawdziwych Żydów… „wspierany bardziej ogólną ideą niż jakąkolwiek prawdziwą sympatią” (9).
Takich wzniosłych uczuć zupełnie brakuje wśród Żydów, którzy odwzajemnili się Niemcom bynajmniej nie „odpuszczając ani na jotę swej uzurpacji do tej materialnej ziemi” – do tego stopnia, że „to raczej my jesteśmy zmuszeni do walki o emancypację od Żydów. … [Ż]yd jest już więcej niż wyemancypowany, rządzi i będzie rządził tak długo, jak długo pieniądz pozostanie władzą, przed którą wszystkie nasze czyny i interesy tracą moc” (10; podkreślenia w oryginale). Porównuje też współczesnych Niemców do niewolników i niewolników starożytnego i średniowiecznego świata.
Wagner zwraca uwagę na żydowskie wybraństwo (oni „mają Boga tylko dla siebie”) (11), jak również powiązany temat odrębności i klanowości: Nawet ich wygląd fizyczny „zawiera coś nieprzyjemnie obcego”, różnicę, którą Żydzi „uważają za jasne i korzystne rozróżnienie” (11). Żydzi nie brali udziału w tworzeniu języka i kultury niemieckiej, które są „dziełem społeczności historycznej” – społeczności, w której Żyd „był zimnym, wrogim obserwatorem” (12) i zapowiadały współczesny temat, jakim są Żydzi jako wroga elita. W rezultacie twórczość muzyczna Żydów nie może rezonować z duchem niemieckim i nie może „wznieść się, choćby przypadkowo, do żaru wyższej, serdecznej ekspresji” (13). Mimo to Żydzi dominują w niemieckiej kulturze muzyki popularnej; osiągnęli „dyktaturę publicznego gustu” (14). Z drugiej strony „prawdziwy poeta, bez względu na dziedzinę sztuki, wciąż czerpie bodziec z niczego innego, jak tylko z wiernej, pełnej miłości kontemplacji instynktownego życia, tego życia, które wita go tylko wśród Ludu” (16).
Wagner opowiada się zatem za biologiczną, ewolucyjną estetyką zakorzenioną w instynktownych upodobaniach i antypatiach ludzi. Żydzi nie mogą wykorzystać niemieckiego ducha, który jest niezbędny do stworzenia prawdziwego dzieła sztuki, które przemawiałoby do Niemców, w przeciwieństwie do reprodukcji; ich prace „wydają się nam kuriozalne, dziwne, obojętne, nienaturalne i zniekształcone” (18). W rezultacie jedynym sposobem, w jaki takie prace mogą wejść do zachodniego kanonu, jest utrata przez kulturę Zachodu swoich naturalnych mechanizmów obronnych, tak jak niezdrowe ciało nie jest wystarczająco silne, aby odeprzeć infekcję, która ostatecznie go zabije. Tak więc aż do czasów Mozarta i Beethovena „niemożliwe było, aby element tak obcy temu życiu mógł stanowić część jego żywego organizmu. Tylko wtedy, gdy wewnętrzna śmierć ciała staje się oczywista, elementy zewnętrzne mają moc zawładnięcia nim – choć tylko po to, by je zniszczyć” (24). Warto zatem zauważyć, że powstanie naszej nowej żydowskiej elity doprowadziło do wojny z tym, co naturalne, czy to w sztuce (np.Marka Rothko i Damiena Hirsta ; promotorzy sztuki, tacy jak Charles Saatchi ), w muzyce (np. muzyka rap z jej żydowskimi promotorami), w reklamie (wszechobecne promowanie krzyżowania ras, zwłaszcza wśród białych kobiet) lub w płci (np. transseksualizm i wynikająca z niego bezpłodność).
Mimo używania pseudonimu wyszło na jaw, że Wagner był autorem „Żydów w muzyce”, i w 1869 roku napisał drugą część i opublikował obie pod własnym imieniem. Opowiada o wrogości Żydów do niego i jego twórczości, która trwa do dziś, poprzez próby uniemożliwienia wystawiania dzieł Wagnera i sklasyfikowania go jako moralnego pariasa. Zauważa, że Lipsk, niegdyś siedziba niemieckiego przemysłu muzycznego i wydawniczego, „stał się wyłącznie żydowską metropolią muzyczną” (26) i pyta „Czyje ręce kierują naszymi teatrami?”, po czym komentuje dekadencję w nich przejawiającą się.
Współcześni czytelnicy będą zaznajomieni z tym, co stało się później: Żydzi najpierw zignorowali jego esej w nadziei, że przeminie niezauważony, gdy tak się nie stało zareagowali „systematycznym zniesławienim i prześladowaniem, połączonym z całkowitym stłumieniem prób podjęcia odrażającej kwestii żydowskiej” (27). Teatry, które dawniej wystawiały jego opery, teraz „odnoszą się do moich ostatnich dzieł w sposób zimny i nieprzyjazny” (34). Wagner był brutalnie traktowany nie tylko w prasie niemieckiej, ale także w Paryżu i Londynie – ale nie w Rosji, gdzie spotkał się z „tak ciepłym przyjęciem ze strony prasy, jak i opinii publicznej” (33) – oświadczenie odzwierciedlające fakt, że Żydzi nie byli dominującą siłą w Rosji i wyjaśniający wrogość zachodnich organizacji żydowskich wobec Rosji w tym okresie. W przypisie Dalton zauważa, że „dzisiejsi Żydzi… używają wszelkiego rodzaju oszczerstw, zniesławienia i oskarżenia o antysemityzm w celu zdyskredytowania swoich przeciwników. A groźba bojkotu przyszłych oper Wagnera zapowiada dzisiejszą „kulturę anulowania”. Niewiele się zmieniło przez 150 lat” (27). Rzeczywiście, oczernianie Wagnera trwa do dziś (patrz 4-częściowa seria Brentona Sandersona „Konstruowanie Wagnera jako moralnego pariasa ”).
* * *
„Podbój świata przez Żydów” Fredericka Millingena (1873) został napisany pod pseudonimem Osman Bey, prawdopodobnie w celu uniknięcia żydowskiej wrogości – z tego samego powodu, dla którego tak wielu pisarzy używa dziś pseudonimów. Po zacytowaniu Kanta (1798), Lorda Byrona (1823), Bruno Bauera (1843) i Ralpha Waldo Emersona (1860) na temat bogactwa Żydów i ich władzy finansowej nad władcami, Dalton zauważa, że esej Millingena był „pierwszym obszernym, szczegółowym esejem na temat temat żydowskiej dominacji nad światem” (46).
Millingen uważa, że żydowska metoda podboju polega na zdominowaniu materialnych interesów poddanych i zniewoleniu ich uciskiem finansowym, a nie siłą fizyczną zwycięskiej armii (46). Umożliwia to ich zaabsorbowanie zyskiem: „Żyd może zatrzymać się i podziwiać kwiat… ale jednocześnie zadaje sobie pytanie: „Ile mogę na tym zarobić ” (podkreślenia w oryginale; 48). Są „narodem wybranym” i z wiarą, że „skarby tego świata są ich dziedzictwem” (57). Ta „nieograniczona chciwość”, która skutkuje „wiecznym antagonizmem wobec reszty ludzkości” (49), jest połączona ze żelazną determinacją, „uporem tak nieugiętym, że można z powodzeniem powiedzieć, że Żyd nigdy nie ustępuje” (48). Nigdy nie czytałem żadnych badań na temat wytrwałości Żydów, ale z pewnością jest to prawdopodobne: jeśli nie osiągną celu w jednej bitwie np przygrywając bitwę o imigrację w 1924, będą kontynuować nacisk (np. wygrywając 1965 roku, ponad 40 lat później).
Millingen śledzi historię judaizmu w Europie, twierdząc, że chociaż Żydzi zawsze czynili postępy w kierunku swojego celu dominacji, nałożono na nich ograniczenia i dopiero rewolucja francuska i ideologie oświecenia uwolniły ich umożliwiając pełny rozkwit ich mocy. Ponadto Żydzi wykorzystali postęp technologiczny – np. większą łatwość komunikacji między krajami – tak, że „są najbogatszą i najbardziej wpływową klasą ludzi; i osiągnęli pozycję ogromnej władzy, jakiej nie widzimy w całej historii… tak, że „nie ma wśród nas człowieka, który nie byłby w jakiś sposób hołdownikiem władzy żydowskiej” (64, 65). Millingen zwraca uwagę na bogactwo i potęgę Rothschildów, którzy są w stanie nakazać uległość europejskim władcom, i przedstawia długą listę Żydów przyjętych do brytyjskiej szlachty (70), a także niektórych niższych rangą Żydów w USA, którzy chcieli pokazać żydowską siłę nawet tam. Jedynym wyjątkiem, jak również zauważył Wagner, jest Rosja, ale Rosja jest na celowniku żydowskich finansów, które uniemożliwiają pożyczanie carowi, jednocześnie hojnie wspierając Anglię w jej wielu wysiłkach wojennych. Przewidywalność poglądu Millingena przejawia się w tym, że „od 1881 aż do upadku cara, oprócz zdominowania ruchu rewolucyjnego w Rosji, istniała żydowska zgoda co do wykorzystania swoich wpływów w Europie i Ameryce do przeciwstawienia się Rosji. Miało to wpływ na wiele kwestii, w tym finansowanie Japonii w wojnie rosyjsko-japońskiej w 1905 r., zniesienie amerykańsko-rosyjskiej umowy handlowej w 1908 r. oraz finansowanie rewolucjonistów w Rosji przez bogatych Żydów, takich jak Jakub Schiff. Oczywiście żydowska władza w USA znacznie wzrosła po imigracji około 3 000 000 Żydów z Europy Wschodniej i wszyscy wiemy, co się stało po dojściu bolszewików do władzy w ZSRR.
W swojej części poświęconej prasie Millingen twierdzi, że w 1840 roku odbyło się spotkanie, na którym Żyd mówił o konieczności zdominowania prasy, i zauważa, że w czasie gdy pisał Żydzi już posiadali ważne gazety we Francji, Anglii, Niemczech, i Stanach Zjednoczonych, Żydzi byli wybitnie zaangażowani w dziennikarstwo jako pisarze i redaktorzy, a „handel książkami przeszedł w ręce Żydów” (78).
Millingen konkluduje, opisując pracę Alliance Israélite Universelle, z siedzibą w Paryżu i oddaną tworzeniu centralnego miejsca władzy mającego na celu promowanie żydowskich interesów na całym świecie. Jak zauważyłem w rozdziale 2 Separation and Its Discontents , Sojusz zajmował ważne miejsce w myśleniu autorów antyżydowskich:
„Prawie żadna inna działalność lub zjawisko żydowskie nie odgrywało tak widocznej roli w myśleniu i wyobraźni antysemitów w całej Europie. . . . Sojusz posłużył do wyczarowania widma światowego spisku żydowskiego prowadzonego z tajnego centrum – później stał się głównym tematem Protokołów mędrców Syjonu ” (Katz 1979, 50). Rosyjscy Żydzi byli mocno podejrzewani o utrzymywanie związków z Sojuszem, a antysemickie publikacje w latach 80 oscylowały pomiędzy oskarżeniami o wyzysk ekonomiczny i międzynarodową konspirację skupioną wokół Sojuszu (Frankel 1981).
Od końca XIX wieku aż do rewolucji rosyjskiej żydowskie dążenie do poprawy złego traktowania rosyjskich Żydów było w konflikcie z interesami narodowymi kilku krajów, zwłaszcza Francji, która była chętna do zawarcia sojuszu antyniemieckiego po klęsce w wojnie francusko-pruskiej.
Millingen konkluduje, zauważając, że ostatecznie władza żydowska zależy od potęgi procentu składanego pożyczkodawcy i napomina jednostki i narody, aby „Trzymać się z dala od długów! ” (80; podkreślenia w oryginale) – niewątpliwie mądra rada.
* * *
Słynny rosyjski pisarz Fiodor Dostojewski jest reprezentowany przez fragment z jego Dziennika pisarza (1877), który, co nie dziwi, został potępiony jako antysemicki. Ponownie widzimy motywy ekonomicznej dominacji połączonej z mizantropią i chęcią wykorzystywania nie-Żydów. Dostojewski zauważa, że Żydzi wykorzystywali niedawno uwolnionych chłopów pańszczyźnianych w Rosji. Jest to połączone z żydowską chciwością: „Kto związał [uwolnionych poddanych] z ich wieczną pogonią za złotem?” (84) I zauważa, że podobne zjawisko miało miejsce, ponieważ stosunkowo zamożni Żydzi wykorzystywali uwolnionych niewolników na południu Ameryki i na Litwie, gdzie Żydzi wykorzystywali zamiłowanie tubylców do wódki, w wyniku czego ustanowiono banki wiejskie wyraźnie dla „ratowania ludu przed Żydami” (85).
Jednak Dostojewski dodaje nową ideę, którą widzimy bez końca powtarzaną we współczesnym świecie: że Żydzi próbują rościć sobie prawa do moralnej wyższości. Żydzi nieustannie narzekają na „swoje upokorzenie, cierpienie, męczeństwo”, mimo to kontrolują europejskie giełdy, „a więc politykę, sprawy wewnętrzne i moralność państw” (83). Dostojewski zauważa, że Żydom ogólnie jest znacznie lepiej niż Rosjanom, którzy niedawno zostali uwolnieni od ciężaru pańszczyzny i są wykorzystywani przez Żydów, i wątpi, czy Żydzi kiedykolwiek mieli litość dla Rosjan. Rosjanie nie żywią żadnej „z góry przyjętej nienawiści” do Żydów (86), podczas gdy Żydzi mają długą historię unikania Rosjan – temat separacji i klanowości połączony z wrogością: „Odmówili spożywania z nimi posiłków, patrzyli na nich z wyniosłością (a gdzie? — w więzieniu!) i generalnie wyrażali niechęć i awersję do Rosjan, do „rodzimych”” (87). Rzeczywiście, Dostojewski wyobraża sobie, jak Żydzi traktowaliby Rosjan, gdyby mieli władzę (tak jak to zrobili po rewolucji bolszewickiej, a teraz w stosunku do Palestyńczyków w Izraelu): „Czy nie zamieniliby ich w niewolników? Gorsze niż to: Czy nie obdarliby ich ze skóry? Czy nie wymordowaliby ich do ostatniego człowieka, aż do całkowitej eksterminacji, tak jak to czynili z obcymi ludami w starożytności, podczas ich starożytnej historii? (87), odniesienie do wydarzeń opisanych w księgach Starego Testamentu: Liczb, Powtórzonego Prawa i Jozuego.
Wilhelm Marr (1819–1904) przeszedł do historii jako pierwszy antysemita bazujący na rasie. Jego główne dzieło, Zwycięstwo judaizmu nad germanizmem: widziane z niereligijnego punktu widzenia (1879), wyraża poglądy Marra na temat konfliktu między Niemcami a Żydami w uderzająco nowoczesny sposób - ukazując, że Żydzi są elitą wrogą narodowi niemieckiemu.
Marr był dziennikarzem, a jego broszura jest wyrażona w stylu dziennikarskim ze wszystkimi plusami i minusami, jakie się z tym wiążą. Broszura Marra zawiera szereg pomysłów, które zgadzają się ze współczesnymi teoriami i badaniami nauk społecznych na temat Żydów, a także kilka pomysłów, które mają mniejsze wsparcie, ale mimo to są interesujące. Jego przewidywania przyszłych wydarzeń są fascynujące, biorąc pod uwagę ich pełną trafność w perspektywie 140 lat historii.
Marr opisuje swoje pisarstwo jako „krzyk bólu uciśnionych” (6). [1] Marr uważa, że Niemcy już przegrali bitwę z żydostwem: „Judaizm zatriumfował na ogólnoświatowej podstawie historycznej. Przynoszę wiadomość o przegranej bitwie i zwycięstwie wroga, a wszystko to zrobię bez usprawiedliwiania pokonanej armii”.
Innymi słowy, Marr nie obwinia Żydów za ich dominację w społeczeństwie niemieckim, ale raczej obwinia Niemców za dopuszczenie do tego. Postrzega historyczną nienawiść do Żydów jako wynikającą z ich profilu zawodowego („wstręt, jaki Żydzi okazują dla prawdziwej pracy” — nieuzasadnione negatywne i nadmiernie uogólnione odniesienie do żydowskiego profilu zawodowego) oraz „ich skodyfikowanej nienawiści do wszystkich nie-Żydów” (8). ) — powszechny zarzut mizantropii. Historyczny antysemityzm często miał religijną powłokę, ale w rzeczywistości był motywowany „walką narodów i ich odpowiedzią na bardzo realną judaizację społeczeństwa, to znaczy na walkę o przetrwanie [również perspektywę separacji i jej niezadowolenia ] . … Dlatego bezwarunkowo bronię żydostwa przed wszelkimi prześladowaniami religijnymi” (10).
Marr twierdzi, że Żydzi mają uzasadnioną nienawiść do Europejczyków:
Nie ma nic bardziej naturalnego niż nienawiść, jaką Żydzi musieli żywić do tych, którzy ich zniewolili i uprowadzili z ich ojczyzny [tj. Rzymian; Marr wydaje się nieświadomy tego, że diaspora żydowska poprzedzała nieudane bunty żydowskie w pierwszym i drugim wieku]. Nic nie jest bardziej naturalne niż to, że ta nienawiść musiała narastać podczas ucisku i prześladowań na Zachodzie przez prawie dwa tysiące lat. … Nic nie jest bardziej naturalne niż to, że odpowiedzieli, używając wrodzonych darów przebiegłości i sprytu, tworząc jako „jeńcy” państwo w państwie, społeczeństwo w społeczeństwie. (11)
Żydzi wykorzystali swoje zdolności, aby zdobyć władzę w Niemczech i innych zachodnich społeczeństwach: „W XIX wieku niesamowita wytrzymałość i determinacja Semitów uczyniła z nich wiodącą siłę w społeczeństwie zachodnim. W rezultacie, zwłaszcza w Niemczech, żydostwo nie zostało zasymilowane z germanizmem, ale germanizm został wchłonięty przez judaizm” (11).
Marr twierdzi, że judaizm cofnął się w obliczu „chrześcijańskiego fanatyzmu” i największe sukcesy osiągnął najpierw wśród Słowian, a następnie wśród Niemców – obu grup, które późno rozwinęły się w rozwoju kultur narodowych. Sukces Żydów w Niemczech przypisuje temu, że Niemcy nie mieli poczucia narodowości niemieckiej ani niemieckiej dumy narodowej (12).
Jest to kwestia, którą również podkreśliłem: kultury kolektywistyczne, takie jak średniowieczne chrześcijaństwo, wydają się być problematyczne dla Żydów, ponieważ Żydzi są postrzegani jako grupa zewnętrzna przez silnie zdefiniowaną grupę wewnętrzną; (patrz np . tutaj ). Co więcej, ogólną tendencją w społeczeństwie europejskim po Oświeceniu był rozwój kultur o silnym poczuciu tożsamości narodowej, w których chrześcijaństwo i/lub pochodzenie etniczne stanowiły część. Kultury te miały tendencję do wykluczania Żydów, przynajmniej w sposób niebezpośredni. Ważnym aspektem żydowskiej aktywności intelektualnej i politycznej w społeczeństwach postoświeceniowych był zatem sprzeciw wobec kultur narodowych w całej Europie i innych społeczeństwach zachodnich (patrz np. tutaj ).
Marr przypisuje Żydom przyniesienie korzyści ekonomicznych Niemcom: „ Nie można zaprzeczyć, że abstrakcyjny, zorientowany na pieniądze, targujący się umysł Żyda w znacznym stopniu przyczynił się do rozkwitu handlu i przemysłu w Niemczech”. Chociaż „rasowi antysemici” są często przedstawiani jako postrzegający Żydów jako genetycznie gorszych lub nawet podludzi, bardzo silną tendencją wśród antysemitów rasowych jest postrzeganie Żydów jako bardzo utalentowanej grupy. Marr wyraźnie postrzega Żydów jako elitę.
Rzeczywiście, Marr postrzega Niemców jako gorszych od Żydów i jako posiadających mieszankę cech, które spowodowały, że przegrali bitwę z Żydami:
W ten zdezorientowany, niezdarny element germański przenikło gładkie, przebiegłe, giętkie żydostwo; ze wszystkimi jego darami realizmu [w przeciwieństwie do niemieckiego idealizmu], intelektualnie dobrze wykwalifikowane, przynajmniej jeśli chodzi o dar przebiegłości, aby spojrzeć z góry na Niemców i ujarzmić monarchicznego, rycerskiego, ociężałego Niemca, wspierając go w jego wadach. (13)
To, czego my [Niemcy] nie mamy, to popęd ludu semickiego. Ze względu na naszą organizację plemienną nigdy nie będziemy w stanie zdobyć takiego popędu, a ponieważ rozwój kulturalny nie zna przerwy, nasze perspektywy to nic innego jak czas, w którym my, Niemcy, będziemy żyć jako niewolnicy pod prawnym i politycznym feudalizmem judaizmu. (14)
Germańska gnuśność, germańskie skąpstwo, wygodna teutońska pogardliwość ekspresji są odpowiedzialne [za fakt], że zwinny i sprytny Izrael decyduje teraz, co się mówi, a czego nie…. Oddałeś im prasę, ponieważ błyskotliwa frywolność bardziej ci odpowiada niż moralny hart ducha… Naród żydowski rozwija się dzięki swoim talentom, a ty zostałeś pokonany, tak jak powinieneś i na co zasłużyłeś po tysiąckroć. (30)
Czy jesteśmy gotowi do poświęceń? Czy udało nam się stworzyć chociaż jedną antyżydowską gazetę, która jest politycznie neutralna? … Odjudaizować się, do tego wyraźnie brakuje nam sił fizycznych i duchowych.
Z uznaniem podziwiam ten naród semicki, który przyłożył piętę do naszego karku. … Mamy wśród nas odporne, twarde, inteligentne obce plemię — plemię, które wie, jak wykorzystać każdą formę abstrakcyjnej rzeczywistości. (24)
Nie pasujemy już do tego obcego plemienia. (27)
W wyniku wysokiej oceny Żydów i niskiej oceny Niemców Marr twierdzi, że nie nienawidzi Żydów. To po prostu wojna, w której jedna strona przegrywa. Konflikt między Żydami a Niemcami jest „jak wojna. Jak mogę nienawidzić żołnierza, którego kula trafia we mnie? — Czyż nie podaje się ręki jako zwycięzca, jako jeniec wojenny? […] W moich oczach jest to wojna, która trwa już 1800 lat” (28).
Pomimo długiej historii wspólnego życia, Żydzi, w przeciwieństwie do innych narodów, które przybyły do Niemiec, pozostają wśród Niemców obcymi – separatyzm, który jest fundamentalny dla judaizmu jako grupowej strategii ewolucyjnej (stąd moje tytuły : A People that Shall Dwell Alone and Separation and Its Discontents):
[Żyd] był dla nich typowym obcym i pozostał nim do dziś; i tak, jego wyłączny judaizm, jak wykażemy w dalszej części, ukazuje się jeszcze wyraźniej dzisiaj po jego emancypacji, niż to miało miejsce we wcześniejszych czasach. (13)
Cała inna imigracja do Niemiec… zniknęła bez śladu w obrębie germanizmu; Wendowie i Słowianie zniknęli w żywiole germańskim. Rasa semicka, silniejsza i twardsza, przetrwała je wszystkie. Naprawdę! Gdybym był Żydem, patrzyłbym na ten fakt z największą dumą. (17)
Jedną z najciekawszych obserwacji Marra jest jego sugestia, że Niemcy tworzyli idealistyczne obrazy Żydów w okresie Oświecenia, kiedy inni mieli bardziej realistyczne i negatywne poglądy. Żydzi są realistami, akceptującymi świat takim, jaki jest i realizującymi swoje interesy w oparciu o zrozumienie tej rzeczywistości.
Judaizm charakteryzuje się partykularną moralnością (Czy to jest dobre dla Żydów?). Z drugiej strony Niemcy mają tendencję do posiadania wyidealizowanych obrazów siebie i innych – wierzą, że ludzki umysł może konstruować rzeczywistość w oparciu o ideały, które mogą następnie kształtować zachowanie. Są predysponowani do uniwersalizmu moralnego – zasady moralne obowiązują wszystkich i nie są zależne od tego, czy jest to korzystne dla grupy.
Jest to odniesienie do potężnego idealistycznego nurtu niemieckiej filozofii, który miał tak duży wpływ na kulturę Zachodu. Przykładem ilustrującym jest amerykański transcendentalizm, ruch, który opierał się na niemieckim idealizmie filozoficznym (tj. filozofach Immanuel Kant i FWJ Schelling) i stworzył rodzimą kulturę krytyki w dziewiętnastowiecznej Ameryce. Ta perspektywa zaowocowała zbyt optymistycznymi poglądami na naturę ludzką i skłaniała do radykalnego egalitaryzmu; dostarczył również teoretycznych podstaw ruchu abolicjonistycznego wśród elitarnych intelektualistów, takich jak Ralph Waldo Emerson.
W szczególności Marr zauważa, że podczas gdy wybitni i wpływowi myśliciele oświeceniowi, tacy jak Wolter, byli krytykami judaizmu (postrzegając go jako reakcyjny trybalizm), w Niemczech najbardziej wpływowym pisarzem był Gotthold Ephraim Lessing (1729–1781). Bardzo pozytywny obraz judaizmu przedstawił Lessing w swojej sztuce Natan Mądry. Żyd Nathan (Marr nazywa go „Rothschildem”, aby nadać temu współczesnego znaczenia) wymownie apeluje o tolerancję religijną – jednocześnie finansując muzułmańską wojnę przeciwko chrześcijańskim krzyżowcom. Marr sugeruje, że Lessing trochę oszukiwał samego siebie: Pomimo pozytywnego przedstawienia Nathana jako istoty tolerancji, „Lessing nie mógł w swojej podświadomości przezwyciężyć tożsamości Żyda i sługi Mamony” (15).
Wpływ Lessinga był głęboki: „idealizm niemiecki był urzeczony legendą o pierścieniu [tj. metaforą tolerancji religijnej Lessinga], ale nie zauważył, że Nathan Lessinga może być tylko postacią z bajki” (16).
Marr sugeruje, że zamiast fikcyjnej postaci, takiej jak Natan Mądry, Lessing powinien widzieć XVII-wiecznego żydowskiego filozofa Barucha Spinozę jako ilustrację tego, jaki naprawdę jest judaizm. Podczas gdy Natan Mądry sugeruje, że tolerancja religijna jest cechą charakterystyczną judaizmu, Marr interpretuje wydalenie Spinozy ze społeczności żydowskiej jako ilustrację żydowskiej nietolerancji i fanatyzmu w prawdziwym świecie - cechy judaizmu odnotowane również przez kilku współczesnych pisarzy, w szczególności Israela Shahaka, ale także myślicieli oświeceniowych, takich jak Voltaire. Spinoza został wygnany ze społeczności żydowskiej w Amsterdamie z powodu swoich poglądów na religię: „Ten naprawdę wielki żydowski nie-Żyd został przeklęty przez swoich własnych plemiennych współpracowników – aż do usiłowania morderczej napaści” (16). Ale w XIX wieku „biada Niemcowi, który odważy się pokazać żydowskim masom, kim był wielki Spinoza i za czym się opowiadał!” (16).
Inną cechą Niemców, którą Marr uważa za szkodliwą, jest „abstrakcyjny indywidualizm”. Marr stwierdza, że żydowski sukces ekonomiczny w kapitalizmie jest „zgodny z dogmatem „abstrakcyjnego indywidualizmu ”, który przyjęliście z entuzjazmem z rąk judaizmu” (30). Innymi słowy, Marr uważał, że indywidualizm był czymś, co Żydzi narzucili Niemcom, a nie tendencją samych Niemców. (W przeciwieństwie do stanowiska Marra argumentowałem że podstawową wyjątkowością ludów europejskich jest większa skłonność do indywidualizmu niż to ma miejsce u innych grup ludzkich. Indywidualizm prowadzi następnie do uniwersalizmu moralnego (imperatyw kategoryczny Kanta), formy idealizmu, zamiast plemiennej moralności grup takich jak Żydzi). Jak wspomniano powyżej, Marr (słusznie) uważał, że społeczeństwa indywidualistyczne są stosunkowo bezbronne wobec Żydów, podczas gdy społeczeństwa skupione wokół silnego kolektywistycznego rdzenia religijnego (np. średniowiecznego chrześcijaństwa) lub silnego poczucia etnicznego nacjonalizmu są bardziej zdolne do obrony.
Ze względu na swoje pretensje do Europejczyków nie jest zaskakujące, że Żydzi popierają rewolucję:
Któż może zarzucić Żydom, że z radością przyjęli rewolucje 1789 i 1848 r. i czynnie w nich uczestniczyli? „Żydzi, Polacy i pisarze” było okrzykiem bojowym konserwatystów w 1848 roku. No, oczywiście – trzy stłumione frakcje! (16)
Po swoim pierwszym decydującym zwycięstwie w 1848 roku musiał — czy tego chciał, czy nie — kontynuować swój sukces i teraz musi próbować zrujnować germański, zachodni świat. (28).
Do 1848 r. judaizm całkowicie przestał być religią. Było to „nic innego jak ukonstytuowanie się ludu, utworzenie państwa w państwie, a to drugie, ukryte przeciwpaństwo wymagało pewnych korzyści materialnych dla swoich członków” (17). Marr stwierdza, że emancypacja Żydów oznaczała tylko polityczną równość, ponieważ Żydzi osiągnęli już „wiodącą i dominującą rolę” (17) i zdominowali wszystkie frakcje polityczne z wyjątkiem katolików. „Prasa codzienna jest głównie w rękach Żydów, co przekształciło dziennikarstwo… w biznes opinii publicznej; krytyka teatru, sztuki w ogóle — jest w trzech czwartych w rękach Żydów. Pisanie o polityce, a nawet religii jest — w żydowskich rękach” (19). Podczas gdy Żydzi są głęboko zaangażowani w tworzenie kultury Niemiec, „Judaizm został uznany za temat niedostępny dla nas, Niemców. […] Komentowanie [żydowskich] rytuałów jest „nienawiścią”, ale jeśli Żyd bierze na siebie mówienie ostatniego słowa w naszych sprawach religijnych i państwowych, to jest to zupełnie inna sprawa” (20). Oczywiście to samo zjawisko przenika współczesny Zachód.
Żydzi są szczególnie zaangażowani w „walkę kulturową ” przeciwko ultramontanizmowi — poglądowi, że władza papieska powinna rozciągać się na sprawy świeckie. Ultramontanizm został zaatakowany przez Żydów, ponieważ Kościół „sprzeciwiał się judaizmowi w dążeniu do dominacji nad światem”. Chociaż sprzeciw wobec ultramontanizmu był również przedmiotem zainteresowania wielu Niemców, Żydzi mówili wszystko, a wszelka krytyka katolicyzmu została zakazana, „jeśli Izrael został choć trochę dotknięty!” (20).
Żydzi są potężni i będą nadal zdobywać większą władzę. W końcu Niemcy będą zdani na łaskę Żydów:
W ciągu mniej niż czterech pokoleń nie będzie na ziemi ani jednego urzędu, łącznie z najwyższym, który nie zostałby przywłaszczony przez Żydów. Tak, przez żydostwo Niemcy staną się potęgą światową, zachodnią Palestyną. … Żydostwo walczyło z Zachodem przez 1800 lat. Podbiło ją i podporządkowało. Jesteśmy pokonani i jest całkiem w porządku, że zwycięzca intonuje „Vae Victis” [biada pokonanym]. (22)
Żyd nie wyznaje prawdziwej religii, ma umowę handlową z Jehową i płaci swemu bogu statutami i sformułowaniami, a w zamian otrzymuje przyjemne zadanie eksterminacji wszystkiego, co nie jest żydowskie. (14)
Podobnie jak kilku innych reprezentowanych tu pisarzy, Marr postrzegał Rosję jako jedyny naród europejski, który oparł się żydowskiemu atakowi. Wierzył jednak, że Rosja ostatecznie upadnie w wyniku krwawej rewolucji, a rewolucja ta doprowadzi do upadku Zachodu:
[Spośród narodów europejskich tylko Rosja] pozostaje, aby nadal opierać się obcej inwazji. … Ostateczna kapitulacja Rosji jest tylko kwestią czasu. …Żydowskie prężne, błyskawiczne podejście pogrąży Rosję w rewolucji, jakiej świat mógł nigdy wcześniej nie widzieć. … Wraz z Rosją żydostwo zajmie ostatnią strategiczną pozycję, z której musi obawiać się możliwego ataku na tyły…. Po tym, jak zaatakuje rosyjskie biura i agencje w taki sam sposób, jak zrobił to z naszymi, upadek naszego zachodniego społeczeństwa rozpocznie się na dobre, otwarcie i na żydowską modłę. „Ostatnia godzina” skazanej na zagładę Europy nadejdzie najpóźniej za 100 do 150 lat” (24–25).
Rzeczywiście, Żydzi już przejmują inicjatywę w podsycaniu polityki antyrosyjskiej, jak w wojnie rosyjsko-tureckiej.
Na przykład pomysły, że „bezczelność wielkiego mocarstwa morskiego Anglii może zostać powstrzymana” przez sojusz z Rosją, zostały zakazane w żydowskich gazetach (26).
Marr jest całkowicie pesymistyczny co do przyszłości, przewidując kataklizm:
Niszczycielska misja judaizmu (która istniała także w starożytności) zakończy się dopiero po osiągnięciu punktu kulminacyjnego, czyli po wprowadzeniu żydowskiego cezaryzmu” (28).
I pozornie przewidując powstanie narodowego socjalizmu, zauważa: „Żydostwo będzie musiało stawić czoła ostatecznemu, desperackiemu atakowi, zwłaszcza ze strony germanizmu, zanim osiągnie autorytarną dominację” (29). Marr uważa, że nastroje antyżydowskie staną się silne, ale ostatecznie nie uchronią Niemców i Zachodu przed katastrofą. Marr częściowo obwinia fakt, że jedyni ludzie, którzy publicznie sprzeciwiają się Żydom, błędnie konceptualizują ich jako religię. W rezultacie nigdy w prasie nie pojawia się odpowiedzialna, świadoma krytyka Żydów, która przemawiałaby do osób niereligijnych i elit intelektualnych: „Przed nami katastrofa, bo oburzenie na judaizację społeczeństwa potęguje fakt, że nie może ona pojawić się w prasie bez pokazywania się jako najbardziej zawiła nienawiść religijna, tak, jak to ma miejsce w prasie ultramontańskiej i generalnie w prasie reakcyjnej” (30). Niemniej jednak nawet „gwałtowny antyżydowski wybuch tylko opóźni, ale nie zapobiegnie rozpadowi zjudaizowanego społeczeństwa” (30).
Jeśli chodzi o własną misję, Marr postrzega siebie jako żołnierza walczącego w przegranej sprawie: „Zdaję sobie sprawę, że moi przyjaciele dziennikarze i ja stoimy bezbronni wobec żydostwa. Nie mamy mecenatu wśród szlachty ani klasy średniej. Nasz naród niemiecki jest zbyt zjudaizowany, by mieć wolę samozachowawczą (32).
Marr kończy następująco:
Bitwa musiała być prowadzona bez nienawiści wobec pojedynczego walczącego, który był zmuszony do przyjęcia roli atakującego lub obrońcy. Twardszy i bardziej wytrwały niż my, odniosłeś zwycięstwo w tej bitwie między ludźmi, którą toczyłeś bez miecza, podczas gdy my was masakrowaliśmy i paliliśmy, ale nie zebrali siły moralnej, by powiedzieć ci, abyś odszedł, żył i działał wśród swoich. …
Finis Germaniae
Przerażające, ale prawdziwsze niż kiedykolwiek.
Wybór Edouarda Drumonta obejmuje sekcję z jego dwutomowego Le France Juive (Żydowska Francja), opublikowane w 1886. Jak wielu innych uprzednio zauważyło, Drumont twierdzi, że władza żydowska wywodzi się ostatecznie z żydowskich pieniędzy („Żydzi czczą pieniądze” [126]), w wyniku czego elita francuskich nie-Żydów zgina kolana przed żydowską dominacją. Drumont rozumiał znaczenie rasy, twierdząc, że „rasa aryjska lub indoeuropejska jest jedyną rasą, która stoi na straży zasad sprawiedliwości, doświadcza wolności i ceni sobie piękno” (126), ale „od zarania dziejów Semita marzył nieustannie, obsesyjnie, o sprowadzeniu Aryjczyka do stanu niewolnictwa i przywiązaniu go do ziemi” (128). „Dzisiaj Semici wierzą, że ich zwycięstwo jest pewne. To już nie Kartagińczyk czy Saracen jest w awangardzie, to Żyd, który zastąpił przemoc przebiegłością” (129; podkreślenia w oryginale).
Podobnie jak w przypadku Marra, Drumont twierdzi, że Aryjczycy mają kilka krytycznych wad, które pozwalają Żydom dominować – są „entuzjastyczni, bohaterscy, rycerscy, bezinteresowni, szczerzy i ufni aż do naiwności”, podczas gdy Żydzi są „merkantyczni, chciwi, knujący, subtelni i przebiegli” (129). Spośród aryjskich cech, bezinteresowność i zaufanie są kluczowe dla indywidualizmu Zachodu . Na przykład istnieje długa historia Żydów podchodzących do nauk społecznych z myślą o żydowskich interesach – temat The Culture of Critique – podczas gdy zachodni naukowcy społeczni działają w indywidualistycznym świecie, w którym interesy grupowe są nieistotne. Zaufanie jest również wyznacznikiem indywidualizmu, ponieważ kultury indywidualistyczne opierają się zasadniczo na indywidualnej reputacji innych, a nie na przynależności do grupy.
fundamentalnym aspektem indywidualizmu jest to, że spójność grupy opiera się nie na pokrewieństwie, ale na reputacji — co najważniejsze w ostatnich stuleciach, na moralnej reputacji osoby zdolnej, uczciwej, godnej zaufania i prawej. Reputacja przywódcy wojskowego była kluczowa dla indoeuropejskich społeczeństw wojowników, w których reputacja przywódców decydowała o możliwości rekrutacji zwolenników (rozdział 2). Północne grupy łowców-zbieraczy, omówione w rozdziale 3, rozwinęły egalitarne, egzogamiczne zwyczaje i wysoki poziom złożoności społecznej, w których interakcja z niespokrewnionymi i obcymi była normą; znowu reputacja była decydującą. (Individualism and the Western Liberal Tradition, Ch. 8).
Drumont opisuje również Aryjczyków jako poszukiwaczy przygód i odkrywców, podczas gdy Żydzi czekali, aż Ameryka zostanie zasiedlona przez Europejczyków, aby udać się tam w poszukiwaniu bogactw. Legendy aryjskie pełne są szlachetnych postaci dokonujących heroicznych aktów męstwa, w których jednostka wyróżnia się spośród innych, podczas gdy opowieści semickie pełne są marzeń o bogactwie (wskazuje na Baśnie z tysiąca i jednej nocy ). Aryjczycy są powolni w nienawiści, ale w końcu dokona on „straszliwej zemsty na Semicie”, kiedy się obudzą – przypominając „Gniew przebudzonego Saksona ” Rudyarda Kiplinga:
Kipling’s “The Wrath of the Awakened Saxon”:
It was not part of their blood,
It came to them very late,
With long arrears to make good,
When the Saxon began to hate.
They were not easily moved,
They were icy — willing to wait
Till every count should be proved,
Ere the Saxon began to hate.
Their voices were even and low.
Their eyes were level and straight.
There was neither sign nor show
When the Saxon began to hate.
It was not preached to the crowd.
It was not taught by the state.
No man spoke it aloud
When the Saxon began to hate.
It was not suddenly bred.
It will not swiftly abate.
Through the chilled years ahead,
When Time shall count from the date
That the Saxon began to hate.
Inne godne uwagi cytaty:
„Prawo Żyda do uciskania innych ludzi jest zakorzenione w jego religii. … „Proś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce ziemi w posiadanie. Połamiecie je laską żelazną i roztrzaskacie jak naczynie garncarskie” (133).
Z Talmudu: „Można i trzeba zabijać najlepszych Gojów ” (133).
Żydowska agresywność i pewność siebie: „On nie ma absolutnie żadnej nieśmiałości” (133); „[Żyd] albo czołga się do twoich stóp, albo miażdży cię piętą. Jest albo na górze, albo na dole, nigdy obok” (135).
Brak kreatywności artystycznej: „W sztuce nie stworzyli żadnych oryginalnych, potężnych lub wzruszających posągów, żadnych arcydzieł. Kryterium jest to, czy dzieło się sprzeda”. (136)
„Siła Żydów tkwi w ich solidarności. Wszyscy czują ze sobą wspólną więź”. (137)
„Jest jedno uczucie, które ci skorumpowani, nadęci ludzie wciąż mają, a jest nim nienawiść: do Kościoła, do księży, a przede wszystkim do mnichów”. (143).
Żydowski antyidealizm: „W jego mniemaniu wszystko, co życie ma do zaoferowania, jest materialne”. (144)
Nadchodzący ruch antyżydowski: „W Niemczech, w Rosji, w Austro-Węgrzech, w Rumunii i we Francji, gdzie ruch jest jeszcze uśpiony, szlachta, klasa średnia i inteligentni robotnicy – jednym słowem wszyscy z pochodzenia chrześcijańskiego (często nie będąc praktykującym chrześcijaninem) – są zgodni w tej kwestii: Gdyby Utworzono Powszechny Sojusz Antysemicki, Uniwersalny Sojusz Izraelitów go nie pokona. ” (145; kursywa w oryginale)
* * *
„Kwestia żydowska w Europie” (1890) została napisana przez anonimowego autora publikującego w La Civilta Cattolica, oficjalnym organie Kościoła katolickiego. Podobnie jak Drumont, podkreśla żydowską potęgę, ale także podkreśla nowo odkryte przebudzenie wśród Europejczyków w kwestii Żydów – „zbiorowe oburzenie przeciwko wpływowi Izraelitów na każdą dziedzinę życia publicznego i społecznego…. Prawa zostały uchwalone we Francji, Austrii, Niemczech, Anglii, Rosji, Rumunii i innych krajach; parlamenty dyskutują również o rygorystycznych kwotach imigracyjnych” (149).
Religia żydowska opiera się teraz nie na Starym Testamencie, ale na Talmudzie, który jest całkowicie antychrześcijański i sprowadza chrześcijan „do moralnej nicości, która jest sprzeczna z podstawowymi zasadami prawa naturalnego” (150; kursywa w oryginale).
Dwie kwestie: perspektywa moralna Starego Testamentu sprowadziła wszystkich innych ludzi do moralnej nicości, ale jako zagorzały katolik pisarz musi przypuszczać, że aż do przyjścia Chrystusa judaizm był „jedyną prawdziwą religią” (150) i dlatego musi przypuszczać, że jego filozofia moralna zasługuje na podziw. Po drugie, przywołana tutaj koncepcja prawa naturalnego jest typowa dla zachodniego uniwersalizmu moralnego – wszyscy ludzie mają moralną wartość w oczach Boga – który jest wyraźnie ideologią, mogącą łatwo doprowadzić do zachowań nieprzystosowanych, takich jak polityka imigracyjna, co wyraźnie dotyczy tego pisarza.
Później autor przytacza wiele innych przykładów moralności grupowej z Talmudu, takich jak Kol Nidre, który miał zwalniać Żydów z kontraktów i moralną słuszność lichwy: „Dopuszczalne jest oszukiwanie chrześcijanina, kiedy tylko jest to możliwe. Lichwa nałożona na chrześcijanina jest nie tylko dozwolona; jest raczej dobrem” 159). Żydowskie bogactwo zdbywa się kosztem nie-Żydów, a rezultatem była nienawiść do Żydów na przestrzeni dziejów, „muzułmanów, Arabów, Persów, Greków, Egipcjan i Rzymian” (160).
Pisarz rozróżnia między tolerancją religijną a stanem cywilnym, cytując wybitnego francuskiego prawnika, który zauważył, że „Żydzi wszędzie tworzą naród w narodzie; i że chociaż mieszkają we Francji, w Niemczech, w Anglii, to jednak nigdy nie stają się Francuzami, Niemcami czy Anglikami. Raczej pozostają Żydami i tylko Żydami” (152). Ponieważ nie mają przynależności narodowej, można ich rekrutować jako szpiegów, tu podaje kilka przykładów. A z powodu wzrostu oświeceniowych wartości „praw człowieka”, które doprowadziły do statusu cywilnego dla Żydów, „tamę otwarto, a więc uwolniono niszczycielski potok. W krótkim czasie wszystko przeniknęli, wszystkim zawładnęli: złoto, interesy, kasa publiczna [lub giełda], najwyższe stanowiska w administracji politycznej, wojsku i korpusie dyplomatycznym” (162). Autor twierdzi, że te oświeceniowe wartości zostały wymyślone przez Żydów dla ich własnej korzyści. (Twierdzę, że te wartości były wytworem egalitarno-indywidualistycznego szczepu zachodniego indywidualizmu [zob.tutaj ], chociaż z pewnością jest prawdą, że żydowskie ruchy intelektualne, takie jak Szkoła Frankfurcka, promowały radykalny indywidualizm wśród nie-Żydów, jednocześnie kontynuując tworzenie sieci etnicznych i świadomość grupową). Ale w każdym razie z pewnością prawdą jest, że Oświecenie utorowało drogę do żydowskiej dominacji w społeczeństwach zachodnich.
Jak zwykle problemem jest żydowskie bogactwo. Tutaj autor twierdzi, że „Żydzi posiadają połowę całego kapitału w obiegu na świecie ,a tylko we Francji posiadają 80 miliardów franków” (169; kursywa w oryginale), i że przeciętny Żyd ma 14-20 razy więcej niż przeciętny majątek Francuz. Zdumiewające, jeśli prawdziwe. I autor stwierdza, że to bogactwo pozwoliło Żydom kontrolować akademię i prasę (ten ostatni cel został opisany jako wyraźny cel na konferencji żydowskiej w 1848 r.; także odnotowany przez Millingena; patrz wyżej): Używając przykładów Francji, Austrii i we Włoszech zauważa, że „dziennikarstwo i szkolnictwo wyższe są dwoma skrzydłami izraelskiego smoka” (171), a poglądy chrześcijańskie są aktywnie tłumione w szkołach i prasie; we Francji „cała niereligijna i pornograficzna prasa należy do Żydów” (172).
Żydowskie wpływy są międzynarodowe, czego dowodzi Światowy Sojusz Żydów, z pomocą grup masońskich (uznawanych za antychrześcijańskie i stworzonych przez Żydów; „Judaizm i masoneria są identyczne”). Jak zauważono, żydowski internacjonalizm był często celem antyżydowskich pism, z sugestią, że Żydzi często wspierali żydowskie interesy w innych krajach kosztem narodowych interesów kraju, w którym mieszkają.
Pisarz kończy, sugerując kilka możliwych rozwiązań, w tym wypędzenie i pozbawienie Żydów ich majątku. Twierdzi jednak, że nie będzie żadnej zmiany, dopóki nie nastąpi powrót do chrześcijaństwa. Elity nie mają nadziei. Są to „tak zwana klasa rządząca lub burżuazja, która została uwiedziona, upojona i zmielona na kawałki między kośćmi judaizmu. Czyż nie odrzucali z nienawiści do Chrystusa każdej proponowanej reformy społecznej? … [Oni] wszyscy zostaną zrujnowani przez Żydów” (191).
* * *
Podręcznik w kwestii żydowskiej Theodora Fritscha, opublikowany po raz pierwszy w 1887 r., był bardzo popularny i często aktualizowany aż do 1944 r. Zawarty jest tu zestaw pytań i odpowiedzi na ten temat, poczynając od powszechnie wyrażanego wśród tych autorów twierdzenia, że nikt nie krytykuje Żydów z powodu ich religii i że cokolwiek wydarzyło się w średniowieczu, nie ma związku z obecnymi problemami, z których głównym jest ograniczenie żydowskiej władzy i wpływów. Żydzi nie zasługują na takie same prawa jak Niemcy, ponieważ „do dziś tworzą – politycznie, społecznie i handlowo – odrębną społeczność, która szuka swojej przewagi kosztem innych obywateli” (197); w istocie judaizm „działa w kierunku wyzysku i ujarzmienia ludów nieżydowskich” (200), cele, do których dążą „kłamstwami i oszustwami – i pieniędzmi” (201).
Ponownie pojawia się skarga na żydowski partykularyzm moralny wyrażony w Talmudzie, moralność, „która nadaje miano człowieka tylko Żydowi, a inne narody zalicza do zwierząt” (200), które nie mają żadnej wartości moralnej. Aryjczycy są „odważni i dzielni”; ich charakter przejawia „prawość, uczciwość, lojalność i oddanie”, podczas gdy Żydzi wykazują „przebiegłość, chytrość, hipokryzję i kłamstwa.
Fritsch wymienia szereg negatywnych konsekwencji – np. deprawację moralną promowaną przez prasę żydowską – a Żydzi „są winni, poprzez swoje wpływy finansowe i pozbawione skrupułów pragnienia, rozluźnienia społeczeństwa pod każdym względem” (202). „zakuli w kajdany nawet rządy przez przebiegłe operacje finansowe i uzależnili je od łaski żydostwa” (203).
Fritsch zauważa, że rzeczywiście jest wielu wybitnych Żydów, ale każdy Żyd z jakimś talentem będzie intensywnie promowany przez innych Żydów, podczas gdy utalentowany Niemiec, który nie okazuje Żydom pokłonu, jest „ignorowany milczeniem i nie odnosi sukcesu” (208). Zapowiadając pracę Andrew Joyce'a na temat Spinozy, Fritsch zauważa, że reputacja Spinozy i reputacja innych sławnych Żydów (Mendelssohn, Heine) „zostały podobnie wyolbrzymione przez żydowską reklamę” (209).
Wreszcie Fritsch twierdzi, że kwestię żydowską można rozwiązać tylko wtedy, gdy wyemigrują oni do swojej ziemi; jeśli Żydzi pozostaną w Niemczech, powinni być poważnie ograniczeni w swoich zajęciach ekonomicznych (tylko praca fizyczna i rolnictwo); krzyżowanie ras musi być zabronione.
* * *
Hitler jest reprezentowany przez swoje pierwsze pisemne oświadczenie o Żydach, napisane jako 30-latek w 1919 roku. Podobnie jak inni recenzowani tutaj, postrzega on problem żydowski nie jako religijny, ale rasowy i polityczny – problem, z którym musi się zmierzyć każde zrozumienie faktów, i nazywa to „racjonalnym antysemityzmem”, w odróżnieniu od odwoływania się do emocji.
Racjonalny antysemityzm prowadzi do „systematycznej i prawnej walki z przywilejami, którymi cieszą się Żydzi w stosunku do innych cudzoziemców mieszkających wśród nas” (213). Podkreśla czystość rasową Żydów i to, że ich nadrzpędną troską jest gromadzenie bogactwa, podczas gdy Niemcy uważają, że ważne są również cele moralne i idealistyczne.
To centralne miejsce bogactwa bez zasad moralnych „pozwala Żydowi stać się tak pozbawionym skrupułów w wyborze środków, tak bezlitosnym w wykorzystywaniu własnych celów” (212). Oprócz bogactwa żydowska władza wywodzi się z ich wpływu w mediach i ich zdolności do kształtowania opinii publicznej. „Rezultatem jego prac jest rasowa gruźlica narodu” (213).
Restrukturyzacja państwa to za mało. To, co musi nastąpić, to „odrodzenie sił moralnych i duchowych narodu” (213). Jednak obecni przywódcy rozumieją, że „są zmuszeni do przyjmowania żydowskich przysług dla własnej korzyści i odpłacania się za te przysługi” (214) – stwierdzenie, które mogłoby równie dobrze odnosić się do obecnych przywódców krajów zachodnich.
* * *
Jak zauważono, Podręcznik Theodora Fritscha w kwestii żydowskiej (1887) był aktualizowany do 1944 r. „The Core of the Jewish Question” pochodzi z wydania z 1923 r. Charakteryzuje judaizm jako „coś obcego, wrogiego i nieprzyswajalnego wśród wszystkich narodów” (217). „Są nie tylko odrębnym państwem, ale zamkniętą w sobie rasą” (219), i cytuje twierdzenie Tacyta, że judaizm reprezentuje „nienawiść do całej rasy ludzkiej” (221). Obwinia ich za „cios w plecy”, który zakończył I wojnę światową i za komunistyczne rewolucje, które wstrząsnęły Niemcami w tym okresie. Fritsch podkreśla także żydowską potęgę ekonomiczną i ich wpływy w prasie. „Przede wszystkim… prasa w rękach żydowskich dała odpowiednie środki do radykalnego fałszowania niemieckiej myśli i uczuć oraz do rozpowszechniania wśród mas wszelkiego rodzaju błędnych idei” (224). Twierdzi, że gdy pojawiło się naturalne wzburzenie wśród robotników z uwagi na wywłaszczenie zaistniałe z powodu żydowskich kapitalistów, żydzi przejęli kontrolę nad ruchem socjalistycznym, i wymienia Marxa oraz Ferdynanda Lassalle'a którzy przemilczeli rolę Żydów w wywłaszczaniu robotników. Proponowane przez Fritscha rozwiązanie: własne państwo.
* * *
W zbiorze znajduje się praca żydowskiego autora, Marcusa Eli Ravage, który twierdzi, że chrześcijanie nie rozumieją, dlaczego żywią urazę do Żydów, i przypisuje antysemityzm niechęci, gdyż „Żydzi narzucili to [chrześcijaństwo] wam” (229), oryginalnie poprzez św. Pawła, którego określa się jako „patriotycznego Żyda” (232) zamierzającego obalić Cesarstwo Rzymskie. Twierdzi, że judaizm jest podstawą kodeksu moralnego chrześcijaństwa, a „żydowscy rzemieślnicy i żydowscy rybacy są waszymi nauczycielami i waszymi świętymi” (231). Siła chrześcijaństwa zależała od jego atrakcyjności dla pokornych. Rezultatem był upadek Cesarstwa Rzymskiego spowodowany dominacją Żydów w świecie chrześcijańskim, ponieważ chrześcijaństwo ze swoimi wartościami pacyfizmu, rezygnacji i miłości podważyło militarystyczną kulturę Rzymu. Ponadto Francuzi, Amerykanie, a rewolucje rosyjskie są konsekwencją żydowskich nauk moralnych „sprawiedliwości społecznej, politycznej i ekonomicznej” (232). Bardzo wątpię w ten scenariusz jako wyjaśnienie historii Zachodu.
* * *
Heinrich Himmler jest reprezentowany przez „Schutzstaffel [SS] jako Antybolszewicka Organizacja Bojowa”. Himmler utożsamia judaizm z bolszewizmem, interpretowanym jako powtarzający się wzorzec, w którym Żydzi spiskują przeciwko ludziom, wśród których żyją, używając jako paradygmatu historii Estery ze Starego Testamentu, która odnotowuje rzeź ponad 75 000 Persów. Przytacza kilka przykładów historycznych, ale podkreśla rewolucję bolszewicką w Rosji i jej następstwa. „Albowiem bolszewizm zawsze postępuje w ten sposób: głowy przywódców ludu są krwawo odcinane, a potem zamienia się w niewolę polityczną, ekonomiczną, naukową, kulturalną, intelektualną, duchową i korporacyjną” (245). Następnie reszta ludzi ulega degeneracji z powodu mieszania się ras i ostatecznie wymierają. Himmler chwali Hitlera za powstrzymanie tego procesu w Niemczech, ale oczywiście można dowodzić, że proces ten jest bardzo zaawansowany we współczesnych Niemczech.
Himmler omawia rasowe kryteria członkostwa w SS – „fizyczny ideał, nordycki typ człowieka” (252) – i omawia kilka wymagań stawianych esesmanom, takich jak małżeństwo, które należy zawrzeć z troską o przodków, „wieczne pochodzenie jego ludu” (256).
* * *
Esej amerykańskiego poety Ezry Pounda „Żydzi i ta wojna” (1939) zawiera dobre podsumowanie historycznych społeczności żydowskich, które były zdominowane przez mieszającą się elitę (często nazywaną „nadwornymi Żydami”), mającą bliskie powiązania z arystokracją, której służyli w różnych funkcjach takich jak finanse i zbieranie podatków. Słusznie zauważa, że te gminy żydowskie („kahały”) były dobrze zorganizowane, nakładały podatki na swoich członków i mogły wykluczać Żydów, którzy sprzeciwiali się polityce gminy. Pound uważa, że „dzisiejszy kahał jest skupiony na Wall Street, z oddziałami w Londynie i Paryżu” (265), a "instynkt zarządzania Roosevelta jest jakby wzięty z kahału. W naszych czasach Anglia i Francja są rządzone tak, jak kahał by nimi rządził” 266). Chwaląc „nazistowskie i faszystowskie programy” jako „oparte na europejskich dyspozycjach i przekonaniach, które przechodzą na coraz wyższy poziom rozwoju”, duch amerykański „jest tylko mrocznym i sprofanowanym wspomnieniem, które my, Amerykanie, mamy obowiązek wyciągnąć z grobu, ukrytego pod stosami śmieci” (266–267). Kończy wezwaniem do wolności: „Wolność nie jest prawem; to obowiązek” (267).
* * *
Robert Ley, opisany przez Daltona we wstępie jako „jeden z najbystrzejszych i najlepiej wykształconych przywódców NS w Niemczech” (269), jest reprezentowany w swoim eseju z 1941 r. „International Melting Pot or United Nation-States of Europe?” – proroczym eseju o globalistycznej przyszłości Europy, jeśli Niemcy przegrają wojnę. Uważał Żydów za rasę kundli, powstałą w wyniku krzyżowania się z wieloma ludami (co nie zostało poparte ostatnimi badaniami genetycznymi populacji) - rasę, która wyewoluowała w pasożyta. Niemcy z drugiej strony są czystą rasą, którą Żydzi chcą zniszczyć: „Żyd musiał obalić ideały innych ludzi, aby zatrzeć przepaść między sobą a czystymi rasami” (271) i zniszczyć narody, które uważa za jednorodne rasowo jednostki. Liga Narodów, „która powinna być nazywana Tyglem, dała żydostwu ostateczny triumf. Tutaj wszystkie nacjonalistyczne pobudki i wszystkie uwarunkowane etnicznie i rasowo cechy państwa i prawa zostały potępione jako obrzydliwość” (274). „My, narodowi socjaliści, opieramy nasz światopogląd na naturalnych prawach rasy, dziedziczności, biologicznych prawach życia oraz prawach przestrzeni i gleby, energii i działania” (275). Z drugiej strony Anglia jest „rządzona głównie przez Żyda i jego pieniądze” (278), a Ley opowiada o okrucieństwach dokonanych na Niemczech po I wojnie światowej przez „panów Wersalu”, którzy są „niewolnikami Żyda, w służbie masonerii i międzynarodowemu marksizmowi” mającej na celu zniszczenie Niemiec. Duża część eseju skierowana jest do Niemców z klasy robotniczej, ostrzegając ich, by nie dali się uwieść socjalistycznym ideom, takim jak międzynarodowy proletariat („międzynarodowy romantyzm” [282]), który przedkłada interesy klasowe nad interesy rasowe/etniczne: Slogan o międzynarodowej solidarności klasy robotniczej był największym oszustwam i najgorszym z kłamstw jakie Żyd kiedykolwiek wymyślił.
***
Theodore N. Kaufman, żydowski biznesmen, napisał „Niemcy muszą zginąć” (1941), wzywając do eksterminacji narodu niemieckiego. Kiedy został opublikowany po raz pierwszy, nie miał większego wpływu w Stanach Zjednoczonych, ale po tym, jak Goebbels wykorzystał go jako dowód ludobójczego planu aliantów, w amerykańskich mediach zaczęły pojawiać się ogłoszenia. Jastrych Kaufmana ma rzeczywiście ludobójcze intencje i opiera się na twierdzeniu, że Niemcy „toczą wojnę z ludzkością” (289). Wymagana jest tylko „KARA CAŁKOWITA” (289; podkreślenie w oryginale). „Niemcy muszą zginąć na zawsze! W rzeczywistości — nie w wyobraźni” (289). To rozwiązanie musi dotyczyć wszystkich Niemców, niezależnie od tego, czy zgodzili się ze swoimi przywódcami, czy nie. Sterylizacja obu płci osiągnęłaby cel i mogłaby zostać przeprowadzona w ciągu „trzech lat lub mniej” (308).
*
Esej Wolfganga Diewerge z 1941 r. „Cel wojny światowej plutokracji” jest komentarzem do broszury Kaufmana. Diewerge, główny doradca Goebbelsa, fałszywie twierdzi, że Kaufman ma dobre koneksje – „żaden fanatyk odrzucony przez światowe żydostwo, żadna szalona istota, ale raczej wiodąca i powszechnie znana postać żydowska w Stanach Zjednoczonych” (312) i członek „brain trust” Roosevelta. I twierdzi, że pogląd Kaufmana „jest oficjalną opinią czołowych postaci światowej plutokracji”. Diewerge cieszy się, że broszura została opublikowana, ponieważ wyjaśnia Niemcom, jaka jest stawka wojny, i przypomina swoim czytelnikom o roli Żydów w sowieckich masowych mordach, „a teraz, podczas wielkiej bitwy o wolność na Wschodzie, Żydowscy komisarze z karabinami maszynowymi stoją za bolszewickimi żołnierzami i strzelają do głupich mas, jeśli zaczną się wycofywać” (325).
Jego mrożący krew w żyłach wniosek: „To nie jest wojna z przeszłości, która może zakończyć się wyważeniem interesów. Chodzi o to, kto będzie żył w Europie w przyszłości: biała rasa z jej wartościami kulturowymi i kreatywnością, z jej pracowitością i radością życia, czy żydowska podludzkość rządząca głupimi, pozbawionymi radości, zniewolonymi masami skazanymi na śmierć” ( 328). Można pomyśleć o Great Replacement i polityce otwartych granic Mayorkas, która zaprosiła miliony niewykształconych, zubożałych nie-białych migrantów do USA – którzy zostaną zindoktrynowani, by nienawidzić białych. To samo dzieje się na całym Zachodzie.
* * *
Ostatnim esejem jest „Nigdy!” Heinricha Goitscha, napisany w 1944 r., kiedy było już jasne, że Niemcy zostaną pokonane. Jak zauważa Dalton we wstępie, był to „rodzaj ostatecznego apelu do narodu niemieckiego, aby dalej walczył, podtrzymał morale i walczył do samego końca” (331). Zawiera złowieszcze przeczucia co do konsekwencji klęski, cytując kilka znanych źródeł pragnących końca narodu niemieckiego, w tym osławiony plan Morgenthau, zaproponowany przez sekretarza skarbu USA Henry'ego Morgenthau Jr., wzywający do deindustrializacji Niemiec – plan, który oznaczałby śmierć głodową milionów – i fantazję sowiecko-żydowskiego propagandysty Ilji Erenbergaw którym „Niemcy ostatecznie przestały istnieć. Z 55 milionów mieszkańców pozostało co najwyżej 100 000”. Zwraca również uwagę na przedwojenne oświadczenie Alliance Israelite Universelle, międzynarodowej organizacji żydowskiej z siedzibą w Paryżu, że „ten naród niemiecko-aryjski musi zniknąć ze sceny historii”.
Wniosek
To ważna kolekcja. Głównym wnioskiem jest to, że krytyka Żydów była niezwykle konsekwentna w tym okresie i rzeczywiście, można zobaczyć wiele z tych tematów w całej historii Żydów na Zachodzie, jak zauważono na początku tego eseju. Jednak wraz z nadejściem oświecenia nastąpiła zdecydowana zmiana. Kilku z tych pisarzy zauważa, że Oświecenie stworzyło Żydom niezrównane możliwości, które nie były dostępne wcześniej, ponieważ ogólnie rzecz biorąc, Żydzi byli przynajmniej w pewnym stopniu ograniczeni w swojej zdolności ekonomicznego zdominowania społeczeństw. Ogólny obraz sprzed Oświecenia był taki, że Żydzi zawierali sojusze ze skorumpowanymi nieżydowskimi elitami co pozwalało im wykorzystywać niższe klasy społeczne poprzez praktyki takie jak lichwa i zbieranie podatków w zamian za dawanie arystokracji dewident z tych praktyk, [2] Po Oświeceniu Żydzi nadal zawierali sojusze z nieżydowskimi elitami, ale dostępnych było znacznie więcej nisz ekonomicznych, a Żydzi szybko awansowali w społeczeństwach zachodnich, w tym na uniwersytetach i w kulturze politycznej, która uprzednio była dla nich zamknięta.
Szczególnie ważny jest fakt, że w XIX wieku nastąpił rozwój środków masowego przekazu i zdolność Żydów do dominacji lub przynajmniej wywierania dużego wpływu na środowisko medialne i na kulturę w ogóle – główny zarzut kilku pisarzy, którzy postrzegali żydowski wpływ kulturowy jako całkowicie negatywny, w tym ich rolę w krytyce kultury w sztuce i dyskusjach religijnych, oczernianie historii i dokonań tradycyjnej kultury nieżydowskiej, rozpowszechnianie pornografii i karanie osób krytykujących żydowskie wpływy, czego przykładem był Richard Wagner.
Szczególnie uderzyła mnie uwaga Dostojewskiego, że Żydzi usiłują rościć sobie pretensje do moralnej wyższości, nieustannie narzekając na swoje „poniżenie, cierpienie, męczeństwo”, a jednocześnie kontrolując europejskie giełdy, „a zatem politykę, sprawy wewnętrzne i moralność państw” (83). Zdobycie moralnej wyższości było niemożliwe dla Żydów w tradycyjnych kulturach zachodnich, gdzie głównymi wpływami były Kościół i kultura arystokratyczna. Ale z powodu powstania gazet o masowym obiegu i napływu Żydów do środowisk akademickich, żydowskie roszczenia do moralnej wyższości przenikają współczesny Zachód, gdzie narracja o holokauście jest wszechobecna we wszystkich formach mediów i w całym systemie edukacyjnym, podczas gdy, tak jak czasach Dostojewskiego Żydzi mają się statystycznie znacznie lepiej niż inni obywatele.
Takie odwoływanie się do moralnej wyższości jest wyjątkowo skuteczne na Zachodzie jako kultury indywidualistycznej – ważnym temacie Individualism and the Western Liberal Tradition gdzie reputacja we wspólnocie moralnej, a nie pokrewieństwo, tworzy podstawowe spoiwo społeczne. Jako dominująca elita kulturalna, Żydzi są w stanie ustanowić dominującą wspólnotę moralną poprzez swój wpływ na media i kulturę akademicką. Na współczesnym Zachodzie oznacza to wpajanie Białej winy nie tylko za holokaust (postrzegany jako nieuchronny skutek długiej historii antysemityzmu w zachodniej kulturze), ale także za zachodnią historię niewolnictwa i podbojów (widzianą jako unikalnie złą i nie będącą częścią ogólnej historii człowieka - ignorując rolę Zachodu w zniesieniu niewolnictwa i ogólnie w rozwoju obszarów, które skolonizowali).
Słabość indywidualizmu i towarzyszące mu cechy w rywalizacji z Żydami to powracający temat. Na przykład Żydzi są realistami w swoich interesach i racjonalnie oceniają innych pod kątem ich zainteresowań; mają wysoki stopień solidarności. Z drugiej strony Niemcy są idealistami, kierują się wartościami moralnymi, które obowiązują wszystkich i ufają dobrym intencjom innych, często wierząc, że judaizm jest po prostu kolejną religią, a nie państwem w państwie i ma zupełnie inne interesy niż Niemcy, a nawet jest wrogo do nich nastawiony.
Powtarzającym się tematem jest centralne znaczenie żydowskiego bogactwa dla zrozumienia wpływów żydowskich. Szczególnie wyróżniający się jest komentarz Drumonta na temat hołdu francuskiej szlachty wobec bogatych Żydów, którzy mieli dla niej tylko pogardę i z niecierpliwością oczekiwali upadku gojowskiej arystokracji, która ostatecznie miała służyć Żydom. „Co sprowadza tych przedstawicieli arystokracji pod dach [Rothschilda]? Szacunek dla pieniędzy. Co oni tam będą robić? Uklękną przed Złotym Cielcem” (126). Nie trzeba dodawać, że od przymilających się polityków uzależnionych od żydowskich datków na ich kampanię wyborczą, po praktycznie każdego, kto chce awansować lub utrzymać swoją pozycję w kulturze dzisiejszego Zachodu, teraz jest tak samo. Po prostu zapytaj Kanye Westa.
[1] Numery stron w części dotyczącej Wilhelma Marra pochodzą z innego tłumaczenia; patrz: http://www.kevinmacdonald.net/Marr-Text-English.pdf; patrz także: Kevin MacDonald, „Wilhelm Marr's The Victory of Judaism over Germanism Viewed from a Nonreligious Point of View, The Occidental Observer 10 października 2010). https://www.theoccidentalobserver.net/2010/10/10/wilhelm-marrs-the-victory-of-judaism-over-germanism-viewed-from-a-nonreligious-point-of-view/
[2] Z Separation and Its Discontents,, Ch. 4: Król Francji Ludwik IX (św. Ludwik), który żył jak mnich, choć był jednym z najbogatszych i najpotężniejszych ludzi w Europie, był szczególnie gorliwym wojownikiem w realizacji ekonomicznych i politycznych programów Kościoła. Louis próbował stworzyć korporacyjny, hegemoniczny kraj chrześcijański, w której podziały społeczne w populacji chrześcijańskiej zostałyby zminimalizowane w interesie harmonii grupowej. Zgodnie z tą zorientowaną na grupę perspektywą, wydaje się, że Ludwik był naprawdę zaniepokojony wpływem żydowskiej lichwy na społeczeństwo jako całość, a nie jego możliwą korzyścią dla korony - co jest dużym odstępstwem od większości elit rządzących na przestrzeni dziejów, które wykorzystywały Żydów jako sposób na wydobycie zasobów od swoich poddanych.
Rozporządzenie z 1254 r. zabraniało Żydom pożyczania pieniędzy na procent i zachęcało ich do utrzymywania się z pracy fizycznej lub handlu. Louis nakazał również konfiskatę spłacanych odsetek i podjął podobne działania wobec chrześcijańskich lichwiarzy (patrz Richard 1992, 162). Chociaż nie ma wątpliwości, że Louis oceniał Żydów negatywnie jako grupę zewnętrzną (na co wskazuje np. jego pogląd, że Talmud był bluźnierczy, oraz jego „zwyczajowe odwoływanie się do „trucizny” i „brudu” Żydów” [Schweitzer 1994 , 150]), Louis był najwyraźniej najbardziej zaniepokojony zachowaniem Żydów postrzeganym jako wyzysk, ale nie po prostu całkowitym wykluczeniem Żydów ze względu na ich status grupy obcej. Współczesny biograf Ludwika, Wilhelm z Chartres, cytuje go jako zdeterminowanego, „aby [Żydzi] nie uciskali chrześcijan lichwą i aby im nie pozwalano, pod osłoną mojej opieki, angażować się w takie zajęcia i zarażać moją ziemię ich trucizną” (w: Chazan 1973, 103). Dlatego Louis uważał zapobieganie żydowskiej aktywności ekonomicznej wobec chrześcijan nie za problem polityczny czy ekonomiczny, ale za obowiązek moralny i religijny. Ponieważ Żydzi byli obecni we Francji według jego uznania, jego obowiązkiem było zapobieganie wykorzystywaniu przez Żydów jego chrześcijańskich poddanych. Edward I z Anglii, który wypędził Żydów w 1290 r., wydawał się mieć podobne poglądy na temat królewskiej odpowiedzialności za dobro poddanych (Stow 1992, 228–229).
Kevin MacDonald
Oryginalny artykuł:
https://www.theoccidentalobserver.net/2023/01/04/173286/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.