Aby nie działać jak zgorszeni wychowawcy, powinniśmy stać się geneologami głupoty.
Klasyfikowanie niedorzeczności albo badanie ich pochodzenia uspokaja.
"Wieża z kości słoniowej" cieszy się złą sławą wśród mieszkańców intelektualnych lepianek.
Filozofia Schopenhauera nie wyklucza koniecznie Boga. Po prostu Go nie zawiera.
Bóg byłby w niej końcem woli i jedynym pokarmem, który ją zaspokaja.
Demokratycznemu społeczeństwu wystarczy - w najlepszym razie - zabezpieczenie wspólnego życia.
Społeczeństwa arystokratyczne natomiast wznoszą na ludzkim podłożu pałac ceremonii i rytuałów, aby wyedukować człowieka.
Arystokracja broni wolności nie po to, aby zapewnić autonomię własnej woli, lecz po to, aby zagwarantować autonomię norm właściwych dla osobistej doskonałości każdej jednostki.
Głupie opinie przestają nas drażnić, kiedy słuchamy ich jako świadectw na temat tego, kto je wygłasza.
Kiedy uważam się za właściciela jakiejś prawdy, interesuje mnie nie argument, który ją potwierdza, lecz argument który ją obala.
[Doskonała taktyka dla poszukiwacza, przed zrozumieniem Czterech Szlachetnych Prawd, broniąca go przed popadnięciem w iluzję zrozumienia, gdzie nie tylko się nie rozumie, ale i nie rozumie się że się nie rozumie. Jednakże - pomijając słowo "właściciel", w przypadku wglądu w Szlachetne Prawdy, gdzie pojawia się bezpośrednia wiedza o rzeczach, takich jakimi są, ta taktyka jest zbędna, co zresztą powinno być oczywiste, niezależnie od argumentowania za czy przeciw, rzeczy pozostają takimi jakimi są.]
Nicolas Gomez Davila
Scholia do tekstu implicite
Tłumaczenie: Krzysztof Urbanek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.