wtorek, 15 grudnia 2015

Świat zewnętrzny

Coś martwego jest we mnie, gdzieś tam w głębi duszy,
Brak mi radości, coś mnie jakby trupem czyni,
Bez kawałeczka zimy nigdzie się nie ruszam,
W centrum Paryża żyję niczym na pustyni.

W ciągu dnia kupić piwo wyjdę sobie czasem,
W supermarkecie stoi kilku starszych gości,
Ich nieobecne oczy omijam z łatwością,
Nie mam także ochoty rozmawiać przy kasie.

Nic mi do tych, dla których zawsze byłem chory;
Do psucia atmosfery również miałem talent,
Doznawałem poczucia pustki do tej pory,
A także niepowodzeń, cierpienia i żalu.

Nic nie przerywa nigdy sennego marzenia,
Które jest moim dzisiaj i przyszłość mi plecie.
Ja sam, według lekarzy, jestem sobie winny.

Prawda, trochę się wstydzę, milczeć powinienem;
Ponuro obserwuję płynące godziny,
Pory roku mijają gdzieś w zewnętrznym świecie.


Michel Houellebecq
tłum. Maciej Froński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.