wtorek, 23 czerwca 2015

Johan W.G.

Ubolewam, doprawdy, nad słabościami filologii –
Cóż bardziej niewłaściwego, od dociekań
Czy Faust umarł istotnie na stokach Schwarzwaldu,
Albo gdzie pierwej studiował – w Krakowie
czy Heildelbergu?
Prawdopodobnie nie napisał Hollenzwang
Ani też bywał na cesarskim dworze.
Strawiłem nad tym wiele dni i nocy –
Pozostał ból oczu i ogarki świec.
Jak on, zmierzałem do kresu wszelkiej sztuki
Wabiony nadzieją i dane mi było truchleć ze zgrozy:
Jeśli jest mądrość, to w ograniczeniu pytań,
Po tym poznaje się bowiem mistrza od młodzieńca.
Nie powiedziałem też, ile ukrywa się w rytmie,
Z którego powstaje duch, roztropniej było jednak
Zająć się słońcem Grecji, traktatem o barwachI rozważaniem o harmonii bytu

Paweł Huelle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.